I przyjdzie czas selekcji, czas następnej szansy, która będzie dana człowiekowi...
   Ci, którzy potrafią wierzyć, mieć nadzieję i kochać przyżyją, inni umrą by narodzić się jeszcze raz w procesie reinkarnacji, jednak w czasach, które nastąpią po selekcji (następna szansa - łatwiej jest się stać idealnym w świecie magi i miłości niż w świecie zła i nienawiści), a zginie wielu, pozostanie tylko gromada, która zbuduje świat pełny miłości i wiary oraz nadziejii, cywilizację opartą o dobro i magię. Świat jest kreacją wierzeń jego mieszkańców... wiara tworzy świat, a miłość życie... my ograniczamy siebie samych przez strach, który jest odwrotnością wiary lub tą wiąrą opartą o zło...
   
   Chodzimy, jemy, pijemy nie dlatego, bo tak świat został skreowany, lecz dlatego, bo w to wierzymy (wierzyć znaczy móc, a móc znaczy nie mieć wątpliwości). Jednak któż jest w stanie uwierzyć (nie mieć ŻADNEJ wątpliwości) w to, że uniesie samochód siłą woli ??
   
   Dziś świat kreuje 6 mld ludzi (i inne istoty mniej rozwinięte intelektualnie, ale za to nie czyniące zła - zwierzęta), po selekcji zostanie nas niewielu i świat będzie kreacją 100 ?? 1000?? 10000?? 100000?? ludzi?? moze więcej... jednak wszystko będzie łatwiejsze, a ci którzy umrą narodzą się kolejny raz jednek w świecie miłości i magi, by kontynuowac drogę do boskości by stać sie człowiekiem, a następnie BOGIEM.
   
   2012 czas zmian ?? MAM WIELKĄ NADZIEJĘ, ŻE TAK