Ufffff... sie naczytalem komentarzy :p Jedni wierza, drudzy nie, a trzeci tak pol na pol :p
   Otoz chcialbym sie podzielic moja wiedza na ten temat :)
   
   Po pierwsze: rok 2012 to nie koniec swiata, jak to wszyscy uzywaja tej blednej nazwy (tak jak np.: spadajaca gwiazda :p ), tylko koniec naszej epoki, a to zasadnicza roznica, bo date konca swiata, jak pisze wieeeluuuuu z Was, zna tylko Bog i umowmy sie ze niech tak bedzie. Jednoczesnie jest to przejscie w lepsze czasy, gdzie wszyscy beda sie milowac, szanowac, przejscie z trzeciej gestosci do czwartej, czy jak kto woli przejscie na wyzsze wibracje :)
   
   Drugie primo (:p): nie jest to wymyslem kogos tam, tylko data ta (21.12.2012) figuruje w jako ostatnia w kalendarzach majow, czy egipcjan, ktorzy np.: znali nasz uklad sloneczny, oraz proces jego ksztaltowania sie - tylko skad oni mogli to wiedziec? Przeciez zyli oni w czasach gdzie jest to z technicznego punktu widzenia NIE MOZLIWE!!! Piramidy egipcjan zbudowane sa z taka precyzja (od razu mowie, ze to tez w tamtych czasach NIE MOZILWE), ze pomiedzy kamienie nie mozna zyletki wlozyc!!! Jest mnostwo takich przykladow gdzie sa, a byc nie powinny. Mysle, ze to juz powinno dac do myslenia niektorym... Jest to rowniez potwierdzone naukowo (przemieszczanie sie biegunow ziemi). Kraje niektorych panstw buduja roznego rodzaju bunkry (arki), czy inne schronienia, gdzie magazynuja zywnosc, cala wiedze czlowieka we wszystkich dziedzinach, nasiona roslin i wiele inncyh rzeczy - to tez o czyms swiadczy. W sumie data ta przewija sie tez w wielu innych zrodlach (np.: przepowiednie)
   
   Raz, dwa, trzy...: Giniesz Ty! W zwiazku z tym, ze bedzie to przebiegunowanie, to bedzie temu towarzyszyc istny mlyn, czyli wszystko naraz: powodzie (tsunami), trzesienia ziemi, wybuchy wulkanow, huragany i masa innych rzeczy - biorac to pod uwage przezyje niewielu :( . Zreszta sami spojrzcie za okna waszych domow i zadajcie sobie pytanie: "Czy pogoda, ktora widze jest NORMALNA???". Mysle ze wielu z Was narzeka na pogode w ostatnim czasie, a bedzie jeszcze gorzej...(deszcz zamiast sniegu i na odwrot? - juz niedlugo normalka). Naukowcy w ostatnich latach zauwazyli znaczny przyrost trzesien ziemi, a co za tym idzie rowniez fal tsunami huraganow i innych "wybrykow pogodowych", w ten sposob ziemia probuje ostrzec swoich mieszkancow ze dzieje sie cos zlego, ale niewielu ja slucha... Klimat zmienia sie drastycznie i ocieplenie spowodowane dzialalnoscia czlowieka raczej nie ma tu zbyt wiele z tym wspolnego. Zapytajcie swoich babc, dziadkow, albo prababc i pradziadkow czy widzieli, albo slyszeli kiedys o trabach powietrznych w Polsce... otoz nie... a co sie teraz dzieje? Traba tu, traba tam...
   
   A pamietacie arke Noego i potop z Biblii?
   Proces taki powtarza sie co jakis czas...
   Tak jak kiedyś na arce Noego, nieliczni przeżyją "koniec świata" i dadzą początek nowej epoce
   
   "...Według Geryla co 11 i pół tysiąca lat nasza gwiazda przeżywa stan hiperaktywności, której nie są w stanie przewidzieć współcześni naukowcy, ale która była znana starożytnym astronomom. Słońce zaczyna wtedy emitować tak potężne promieniowanie elektromagnetyczne, że jądro Ziemi zaczyna pełnić funkcję cewki elektromagnetycznej, w efekcie czego dochodzi do zmiany ziemskich biegunów.
   
   Zapiski pozostawione przez Majów czy Egipcjan pozwoliły precyzyjnie określić datę ostatniej hiperaktywności Słońca, a miało to mieć miejsce w roku 9792 p.n.e. Niepokojące jest to, że data ta prawie idealnie pokrywa się z ustaleniami geologów, którzy podejrzewają, że właśnie wtedy na Ziemi doszło do gigantycznego potopu. ..."
   
   "...Czy możliwe, że ziemia zmieni swoje bieguny?
   
   Okazuje się, że taki efekt zachodzi na ziemi co kilka tysięcy lat. Można to sprawdzić badając zastygniętą lawę. Według teorii przebiegunowanie ma nastąpić to w 2012 roku i ma być związane z serią gwałtownych zaburzeń pola magnetycznego. Naukowcy stwierdzają, że zmiana biegunów jest możliwa a ziemia już coś takiego przechodziła.
   
   Nie wiadomo jednak co może się stać kiedy bieguny gwałtownie zamienią się miejscami. Biorąc najgorszy scenariusz, że takie zjawisko będzie trwać kilka dni to może zakończyć się kataklizmem.
   
   Potężne tsunami zalewające całe kontynenty a za oknami rosnące palmy kokosowe w Warszawie? Taki przebieg zdarzeń może mieć miejsce. Aktywność słońca jest badana od blisko 300 lat i obserwowano już wzmożoną czasową aktywność słońca, jednak nigdy nie odbiegała ona od normy co budzi dodatkowy niepokój. Według badań ruch biegunów nabrał rozpędu w przeciągu 150 lat..."
   
   Dowody na koniec Świata w 2012 roku:
   
   - Koniec kalendarza Majów w 2012 roku
   - Koniec kalendarza Egipcjan w 2012 roku
   - "Proroctwo Oriona na rok 2012" Ksiazka wybitnego astrofizyka P.Geryla
   - Tysiące proroków mówi o końcu w roku 2012
   - Tysiące kontaktów tzw. Channeling, różnych ludzi na Ziemi z istotami z innych światów i wymiarów - za każdym razem jest przekazywana informacja ludziom o 2012 roku
   - Pojawiajace się ostatnio na całym świecie "kule energi" = istoty duchowe z innych wymiarów na zdjeciach, które robią ludzie wierzący i majacy kontakt channelingowe z innymi bytami - jest to udowodnione i potwierdzone przez wielu specjalistów.
   - "Projekt Cheopsa" - pewna Wrocławianka potwierdziła eksperymentem na duza skalę, ze ma kontakt i bardzo dokładne informacje od innej cywilizacji - teraz szykuje się do odnalezienia Faraona Cheopsa oraz otwarcia Piramidy Cheopsa co spowoduje połączenie elektromagnetyczne Ziemi z innymi planetami - jest to misja ratowania Ziemi.
   - Wzmożone obserwacje tysiecy statków UFO na całym świecie
   - Setki, ogromnych Piktogramów Zbożowych - powstajacych na całym Świecie - potwierdzone naukowo, że nie są wykonane ludzką reką.
   - Niespotykane anomalie i katastrofy naturalne w ostatnich latach
   - Kod Biblii - 2012 rok
   - I wiele, wiele innych...
   
   A to tak na koniec :)
   
   "...Każdy, kto postępuje ścieżką rozwoju duchowego i miłości i wprowadza wokół siebie harmonię może spać spokojnie i bez lęku oczekiwać nadchodzących zmian. Kto jeszcze na tę ścieżkę nie wstąpił ma niewiele czasu na podjęcie decyzji. Wkrótce znajdziemy się na rozstajnych drogach i zostaniemy zmuszeni do wybrania jednej z nich, do przejścia do nowej rzeczywistości lub pozostania w starym systemie wyzysku, niewolnictwa i poniżenia..."
   
   Oczywiscie do tego wszystkiego co tutaj napisalem należy mieć dystans. :) Pozdrawiam

Bardzo ciekawy artykuł - zbiera wszystko w jedną całość. Ciekawy, ale... dlaczego mamy podchodzić do niego z dystansem? No może trochę, ale większość się sprawdza i będzie sie nadal sprawdzać.. Troszkę późno jest, więc nie będę się rozpisywać. Mam jeszcze inny argument - mój artykuł to "Przeczytajcie to wreszcie". Może czytałeś?... Moim zdaniem to tak samo ważne... nie mam jednak przekonania do innych cywilizacji...
   Może jak będę miała czas, to napiszę coś więcej. Również pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

jeden Bóg wie kiedy będzie koniec świata