Ciężko ogarnąć mi to wszystko... Przeczytałam tak wiele opini na ten temat,
   forum zaczęło się w 2005 roku i przepowiednie które jeszcze wtedy były tylko przepowiedniami, teraz stały sie w wielu przypadkach faktem.
   Mam nadzieję ze nie tylko ja to zauwazyłam...
   Nikt ie wie co sie wydarzy ale ja zamierzam żyć od teraz tak jakby wszystko miało się skończyć jutro... Pozdrawiam!!!!
   

Zgadzam się... również zauwżyłem ,że niektóre przepowiedziane zdarzenia sie własnie spełniaja... ale jestem dobrej mysli jak ty =)

Witam wszystkich forum-fowiczów !!
   Moim zdaniem, to co piszą na temat grudnia 2012 roku, jest bardzo wiarygodne i są dwie możliwości, albo rzeczywiście stanie się coś niedobrego dla naszej cywilizacji, albo komuś niesamowicie zależy na zastraszeniu ludzi. Tylko ciekawe dlaczego mieli by nas straszyć ??
   

jestem czlowiekiem wierzacym i mam nadzieje ze jesli sie to stanie to Bog bedzie mial nas w swojej opiece a jesli chodzi o zastraszenie to pewnie chca aby ludzie przestali byc sklucenie i sie godzili jak najszybciej a termin taki podali przypadkowo...(miejmy taka nadzieje)-21.12.1992 to wtedy dla mnie sie wszystko zaczelo a zakonczyc sie ma 21.12.2012

nie bedzie konca swiata tylko koniec ludz. i wszystko zacznie sie od paczatku.i znowu czekac 4mln. lat az beda tacy jak my....pozdrawiam
   Ps.Oby nie bylo konca swiata bo chce miec jeszcze dzieci...

ale z was śmieszne barany hehe. wystarczy palnąć parę głupot, by nagle takie małe gnidy jak wy podkuliły ogony. a najśmieszniejsze jest to, że wy się tą swoją ułomnością przed sobą chwalicie LOOOOOOL :D

2012 rok nie musi byc końcem świata, wielu tak interpretuje, ja wiem jedno w tym roku sie coś wydarzy, coś bardzo waznego co moze byc przełomem dla ludzkości, może się np. zacząc trzecia wojna swiatowa lub coś innego. Jedno jest pewne 2012 rok przyniesie ZMIANY, jakie to niewiadomo, możemy sie tylko domyślac.

Wyjdzie nowy system z wytworni Microsoft .Zakupi go dosyć duża ilość ludzi i każdym niespodziewanie pojawi się dokładnie o 11:11 21.12.2012 bluescreen.:D. A tak poważnie to zagrozenie jest realne.

Ja się dziwnie boję tego końca świat , jakoś nie wyobrażam sobie tego co niby ma być , to jest moim zdaniem niemożliwe , powieważ w jednej chwili miało by się skończyć wszystko ..!!
   Czy my kiedyś bedziemy jeszcze żyć...?? Ja nie chce tego końca świata bo w przyszłości chce mieć dzieci i chce mieć fajną rodzinke a w 2012 roku bede miała dopiero 18 lat więc całą przyszłość przdemną ...!! Czy przed tym bedzie można się jakoś schronić ...?? Ludzie mi mowią ze koniec świata miał byc już w 2000 roku i jakoś nie było ... !!!! Jakoś nie mogę w to uwierzyć ....

Witam.
   Widać gołym okiem, że temat "końca świata" potrafi przykuć uwagę szerokiego spektrum
   osób ze skrajnie przeciwnych postaw. Jedni drwią drudzy zastanawiają się i próbują dojść do jakiegoś sensownego wniosku i wynikającego z tego ewentualnego możliwie prawdopodobnego rozwiązania. Cokolwiek jednak miałoby nastąpić, naturalną rzeczą jest nasze zainteresowanie tematem. Przecież nikt nie chce stawiać stopy w niepewne miejsce, gdzie można oczekiwać "wszystkiego". Z tego względu pomimo różnych czasem sprzecznych i również niepewnych "danych" istnieje w nas potrzeba podejmowania przynajmniej próby dokonania "oceny" tego co do nas dociera. Pozdrawiam zatem wszystkich poszukiwaczy.
    Tych co prezentują "pewność" iż nic się nie zdarzy jak również tych co twierdzą przeciwnie choć na dobrą sprawę nie wiedzą co......Jeśli mogę to chciałbym dodać to tej beczki moją kroplę. Na początek zdefiniuję czym jest wg. mnie ów "koniec świata ". Gdyby przyjąć dosłowne znaczenie musielibyśmy liczyć się z totalnym końcem wszystkiego co istnieje przynajmniej w obrębie naszej planety, końcem również jej samej. Jeśli mają się wydarzyć jakieś przełomowe wydarzenia na ziemi, mogą doprowadzić do niebywałych zmian, jednak nie do całkowitego końca w sensie jakiegoś kosmicznego kataklizmu unicestwiającego nie tylko cywilizację ale również planetę. Przyjmuję zatem iż ów "koniec świata" dotyczy właśnie jakiegoś jednego lub więcej przełomowego zdarzenia. Teraz więc jesteśmy w miejscu, które można wypełnić dowolnymi przypuszczeniami czy dociekaniami. Powstaje podstawowe pytanie: gdzie i z jakich źródeł korzystać ? Wielu przede mną podawało już swoje sugestie w tej sprawie. Jak wiadomo ile ludzi - tyle opinii... można się zgubić. Z pośród wielu źródeł poruszających nasz temat, chciałbym przypomnieć co w tej sprawie ma do powiedzenia Pismo, czyli Biblia...... Tak, wiem, wiem... ale jednak spróbuję...
   Otóż dla uważnego jej czytelnika będzie jasne, że całe zamieszanie związane z tzw. "końcem świata" jest nieprzypadkowe lecz dawno temu zapowiedziane. Cóż więc takiego ogłasza ta Księga ? Nie mam tutaj miejsca aby rozwinąć szerzej temat, ograniczę się więc do kilku stwierdzeń, które można zbadać indywidualnie aby wyrobić sobie przekonanie na ten temat.
   
   1) Żyjemy TUŻ przed "powtórnym przyjściem Chrystusa po "swoich" (paruzja) - praktycznie może nastąpić w każdej chwili
   2)Wysoce prawdopodobny jest wybuch i eskalacja III wojny światowej - z późniejszym powstaniem władzy "antychrysta" - 7 lat - tzw. "wielki ucisk"
   3)Wydarzenia te przyniosą wielkie zmiany włącznie z ogromnymi zniszczeniami i unicestwieniem wielu istnień ludzkich.
   4)Po zakończeniu władzy "antychrysta" - millenium - panowanie Chrystusa na ziemi
   
   Tyle jeśli chodzi o przesłanie Biblii. Można jej wierzyć lub nie. Lepiej jednak sprawdzić
   zwłaszcza, że w wielu kwestiach z przeszłości JEST niezwykle precyzyjna i istnieje cała masa dowodów na dokładność i prawdziwość spełniania się jej zapowiedzi. Zatem jeśli tak to
   chyba lepiej brać pod uwagę to co mówi odnośnie tego co przed nami.... a zwłaszcza o nas !
   Do tych więc, którzy poszukują odpowiedzi na pytanie: co robić ? jak się przygotować ?
   mam prostą odpowiedź : Zajrzyj do tej Księgi - nie bądź ignorantem !
   Nie mówię o religijności lecz o osobistym, szczerym poszukiwaniu. Rozumiem, że jest to dla wielu trudne, i zbyt skomplikowane.(taka wielka księga...) Jest jednak właśnie w Biblii prosta odpowiedź na oba postawione wyżej pytania !
   
   1) Jezus powiedział : "musicie narodzić się na nowo" - pokutować i wierzyć ewangelii -
   czyli zmiana życia z egocentrycznego na chrystocentryczne - możliwe jedynie przez bożą łaskę ( trzeba poprosić - modlitwa)
   2)Trwać w "czystości serca" i bliskiej relacji z Chrystusem
   
   Tak w wielkim skrócie to właśnie te dwa istotne punkty stanowią o właściwym przygotowaniu na ów "koniec świata" i gwarancję bycia z Chrystusem podczas paruzji !
   Dają również prawdziwy pokój serca wśród wszystkich zatrważających informacji, czego doświadczam osobiście i życzę każdemu czytającemu ten tekst.
   Pozdrawiam wszystkich serdecznie. wladko@vp.pl