po pierwsze wedlug mnie nie ma mozliwosci podrozy w czasie ,musi istniec jakies fizyczne
   prawo ktore tego zabrania,a przynajmniej zabrania podrozy do "przyszlosci",a ktorego jeszcze nie poznalismy.
   pomyslcie ze cofamy sie w czasie o 100 lat.nasze obecne cialo skada sie z atomow,ktore istnialy juz 100 lat wczesniej w powietrzu,wodzie itp.cofajac sie w czasie "skopiowalibysmy"
   te atomy,nie mam pojecia czy fizyka dopuszcza istnienie tej samej materii w jednej czaso-
   przestrzeni.
   wedlug mnie "moglyby" istniec tylko 2 rodzaje podrozy w czasie.
   pierwszy to taki w ktorym nie bylibysmy fizycznie obecni w przeszlosci,moglibysmy ja tylko
   "podgladac" w postaci interaktywnego filmu bez mozliwosci dokonania jakichkolwiek zmian
   badz tez nawet jesli fizyka dopuszcza istnienie tej samej materii w tym samym czasie,moglibysmy cofnac w naszej materialnej postaci w przeszlosc do roku np 1906.za to nie moglibysmy wrocic juz do naszych czasow,poniewaz one by jeszcze nie istnialy,bylaby tylko przeszlosc i terazniejszosc czyli 1906 rok.przyszlosc dopiero by sie kszaltowala a my mielibysmy na nia wplyw.moglibysmy zabic naszego dziadka:)i nie doprowadzic do urodzenia sie naszego odpowiednika z roku 2006(atomy skladowe naszego ciala poprostu powedrowaly by gdzies indziej),historia by sie zmienila,badz tez moglibysmy "oszczedzic"dziadka i pozwolic by nasz sobowtor przyszedl na swiat a nastepnie w roku 2006 cofnol sie w czasie do 1906.tyle ze wtedy czas by sie zapętlil.Dlatego jesli czlowiekowi uda sie kiedykolwiek
   stworzyc wehikul czasu i pokonac nature czasoprzestrzeni w ktorej zyjemy to mam nadzieje
   ze nigdy go nie uzyje.
   pozdrawiam:)

Mam strone na dość dobrym poziomie o podrózach w czasie i międzygwiezdnych.
   Zapraszam.
   http://podrozewczasie.webpark.pl

Moim zdaniem czas to po prostu taśma , tak jak w kasecie. Osoboa która się cofa ma możliwość podglądanie tej taśmy. Jezeli taka maszyna by istniala po prostu by przemieszczala sie po taśmie.:)