Bardzo ciekawe i prostsze podejscie do trygonometrii. Norman Wildberger proponuje: (A) zmiast pomiaru odległości, która jest pierwiastkiem z kwadratów współrzednych zastosować KWADRANCJĘ -czyli odległość do kwadratu. (W definicji odległości dodawane są kwadraty współrzednych pod pierwiastkiem, a w definicji kadrancji wygląda tak samo, ale bez pierwiastka.) Dalej (B) zamiast pomiaru kątów stopniami zastosować ROZPIĘTOŚĆ tj. pomiar kąta liczony tak jak sinus do kwadratu tj. zmiast liczyć stosunek przyległej do przeciwległej proponuje liczyć stosunek kwadrancji miedzy przyległą a przeciwległą, czyli stosunek kwadratu przyległej do kwadratu przeciwległej. Trojkąt prostokątny z kąta możemy wyznaczyć dowolnie, gdyż ROZPIĘTOSĆ to STOSUNEK dwu kwadrancji do siebie. Zastosowanie RACJONALNEJ TRYGONOMETRII upraszcza określanie katów. Teraz to zwykłe dodawanie i mnożenie wielkości, (które są kwadrancjami) zamiast arc-cosinusów i pies wie, czego.. Dzięki temu wyznaczenie kątów (rozpiętosci) dowolnego trójkata o bokach naturalnych jest możliwe w paru linijkach… długopisem.
   Link ponizej. Srawdz TUTAJ:
   http://web.maths.unsw.edu.au/~norman/papers/Chapter1.pdf
   Właśnie kombinuję jak zastosować PIĘKNE osiągnięcie Wildberga do zapisu liczb zesopolonych.. Jakieś sugestie??
   (c) digicho
   

A jeszcze pro?ciej pos?ugiwa? si? exp.