Problem w tym,że nie jestesmy świadomi tego że zarówno dwie sfery wyznaczajace nature wszechswiata-nauka jak i religia,zawęzają sie w swoim waskim spektrum.Nauka kłoci sie z religia,ale znajduja takze elementy wspólne.Sfera nauki zatrzymuje się w swoim zakresie pojęc,a to co nie pasuje jest pomijane a wrecz odrzucane,to samo dzieje sie z religia.PODSUMOWUJAC NIE ZDAJEMY SOBIE SPRAWY ZE SWOJEJ SCHEMATYCZNOSCI,HOMOGENICZNOŚCI,OGRANICZEN,TAK,OGRANICZEN-TO NAJODPOWIEDNIEJSZE WYRAZENIE.tak wiec spojz na siebie z dystansu,na swoje przekonania,swoje konstrukcje myslowe,czy sa oparte na silnych podstawach,czy potrafia odpowiedziec na wiekszośc pytan?czy jest to liniowo przejety schemat,zbior bezpodstawnych przekonan,interpretacji.ZASTANOW SIE,TAK ZASTANOW SIE NAD SOBA! i szukaj,szukaj,wolny od ograniczen percepcji i mysli,szukaj jesli chcesz,bo nie kazdy chce,bo nie kazdy ma swiadomosc ze moze szukac(tak,tak głupota ma rozne oblicza i rozmiary),szukaj a moze znajdziesz odpowiedz,odpowiedzi.