Dodawanie komentarza

Do tematu: smutno mi

Komentarze do artykułu: Istnieje życie po śmierci?

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

smutno mi

~gosia24..

2008-01-05 15:10:53

mam nadzieje ze istnieje takie zycie po smierci.miesiac temu stracilam mojego wspanialego meza ojca moich dzieciaczkow nie zdazylam przygotowac sie na jego odejscie poniewaz zostal smiertelnie zabity.strasznie mi go brakuje.nie moge pogodzic sie z jego smiercia. czasami mam wrazenie jakby przy mnie byl. albo tak mi sie wydaje . chciala bym zeby kiedys mi sie przysnil.czy osoby zmarle moga nad nami czowac czy to mozliwe.

ODPOWIEDZ

Smutno mi

~Grażyna

2008-01-10 23:10:03

Mój syn Łukaszek mając skończone 20lat jak zmarł na raka chorując tylko dwa miesiące trzynastego marca będzie trzy lata I wciąż czuje że jest przymnie Zapewniam panią że mąż jest przy pani i da znak że jest .Tak jak mój Łukaszek dotknął mnie czoła i niesamowity zapach kwiatów był a po paru dniach przyszedł i przytulił to są nie zapomniane chwile .Jestem z panią i rozumnie ten bul Grażyna i Tadeusz

ODPOWIEDZ

smutno mi

~hubert

2008-01-12 12:26:02

jestem hubert wczoraj pochowalem ojca 5 stycznia odbyl sie chrzest jego syna macka a 8 bog go nam odebral jestem zalamany nie wiem co dalej robic ale mosimy sie wspierac bo po smierci sie zobaczymy pozdrawiam

ODPOWIEDZ

pocieszam i popieram

~ZoskaPUNK

2008-01-13 17:23:30

Bardzo Ci współczuję. Choć mam dopiero 13 lat, wiem jak ludzie cierpią. Jak wielki smutek ich ogarnia. Ale niech pani się cieszy z tego, że czasami duch pani męża się pojawia, ponieważ bardzo panią kocha i pragnie pani to powiedzieć. Chce po prostu panią pocieszyć, że w tamtym świecie nie jest tak źle. Pozdrawiam serdecznie.

ODPOWIEDZ

Smutno mi

~Agnieszka

2008-01-14 10:04:41

Niestety i mnie spotkała taka tragedia. Niespełna miesiąc temu zmarł mój życiowy partner, ojciec naszej kilkunasto miesięcznej córeczki. Wiem, wierzę że nasi bliscy po śmierci są nadal z nami. Choć czasem mimo że bardzo tego pragniemy oni nie dają nam znaków, to są zawsze obok nas, aby czuwać nad nami.
    Dwa dni temu przyśnił mi się mój mąż, pierwszy raz od czasu kiedy zachorował (prawie dwa miesiące przebywał w śpiączce). Miał, uśmiechniętą, promienną twarz, bił od niego ogromny spokój. Wiem teraz że tam po tej drugiej stronie jest mu dobrze, że nie cierpi.
   Kilka razy miały miejsce dziwne zdarzenia i wierzę w to że to są znaki od niego. Ot choćby podczas wizyty na cmentarzu, w dniu kiedy całe niebo było spowite gęstymi, ciężkimi chmurami, w chwili kiedy pytałam Go czy będzie z nami, czy będzie się nami opiekował wyszło słońce. Nagle w tych gęstych, ciężkich chmurach zrobiła się dziura przez którą wyjrzało słońce i świeciło aż do chwili kiedy przekroczyłam bramę cmentarza w drodze powrotnej.
   Kolejny przykład, siostra męża jadąc na cmentarz słuchała radia i w chwili kiedy wchodziła za bramę cmentarza miała wyłączyć radio i w tej chwili w słuchawkach rozbrzmiała piosenka którą On bardzo lubił, taki Jego znak rozpoznawczy.
   Mogłabym jeszcze długo podawać przykłady kiedy dawał nam znaki swojej obecności.
   Twój mąż też da Wam znak, musisz cierpliwie czekać, Oni też potrzebują czasu aby przywyknąć do nowej sytuacji w jakiej się znaleźli, ale na pewno jest z Wami.

ODPOWIEDZ

Jest życie po śmierci...

~Amelia

2008-02-10 14:40:26

Witam wszystkich.Wiem,że życie po śmierci istnieje,"rozmawiałam" z moim dziadkiem podczas snu.Kilka dni po śmierci pzyśnił mi się a ja spytałam jak tam jest i czy widział Boga.Powiedział,że jest "bardzo miło i sympatycznie,a Boga nie widział i nikt z tamtych nie widział".Był radosny,szczęśliwy.I powiedział jeszcze,że nie może za często mnie odwiedzac bo bardzo ciężko jest z tamtąd się dostac do naszego świata.Więcej już mi się nie przyśnił.Od 5 lat nic...

ODPOWIEDZ

po samobójstwie

~Córka

2008-02-11 20:43:25

Dzisiaj pochowałam mamusię..kobietę, która w życiu przeszła piekło z którego musiałasie wyrwać wybrała drogę nie czekając na Boga...ja chcę tylko wierzyć, że Bóg ja wpuści do swojego raju. Ale wiem już że MAMA opiekuje się mną. Dzisiaj na cmentarzu omdlałam wezwanopogotowie bo jestem w ciąży w karetce okazało się, że ta sama Pani doktor stwierdziłązgon mamusi i powiedziała mi jeszcze rzeczy o które pytałam dlaczego...wiem, że to znak od mojej mamuni

ODPOWIEDZ

smierc

~zula

2008-03-14 22:08:01

Moj mąż zmarł 4 miesiące temu miał 53 lata. Bardzo za nim tęsknie i też czekam na jakis
   znak od niego skad wiecie ze zmarły jest obok was jak to czujecie mnie nic takiego sie jeszcze nie przytrafiło choc bardzo bym chciała, tym bardziej ze byslismy ze soba 25 lat
   i bardzo sie kochalismy
   

ODPOWIEDZ

bardzo mi przykro

~izus

2008-05-15 19:56:48

Gosiu jesli umar bez grzechu ciezkiego mozesz byc spokojna ale tylko modlitwa Go uratuje zadne placze smutkki nie pomoga.Wiem ze to wielka tragedj czasami Bog ma taki plany ze chcial go sobie wziosc do siebie.Jak moz Ci sie przysni to mozliwe ze prosi o modlitwe.

ODPOWIEDZ

trzeba goraco wierzyc

~.......

2008-06-28 23:22:25

bardzo ci wspolczuje ja mam 21 lat i naprawde duzo pszeszlam pomogli mi rodzina i przyjaciele a teraz czuje ze moge tez komus pomoc psychicznie rok temu stracilam bardzo bliska osobe memu sercu bylam ostatnia osoba z ktora rozmawial widzialam jak odjezdza widzialm jak dochodzi do wypadku a pozniej umieral mi na rekach strasznie to przezylam nie moglam sie z tym pogodzic obwinialam siebie o to smierc ze to moja wina ale do czasu gdy przyszedl do mnie w snie i powiedzial ze to nie moja wina i ze bedzie przy mnie pomoze mi to przezyc bo widzi jak cierpie i tak bylo naprawde byly takie sytuacje ze go czulam przy sobie nawet powstala pieknna piosenka zaraz po jego smierci zespolu ktory bardzo lubil i ja rowniez i ta piosenka byla pozegnaniem list z nieba taki tytul byl czy to zbieg okolicznosci nie wiem byc moze ale ja wierze ze to bylo od niego ja wierze ze on jest przy mnie bo naprawde nie raz tego doswiadczylam trzeba goraco wierzyc i sie modlic coz nic nie poradzimy ze takie jest zycie

ODPOWIEDZ

smutno mi

~asiula

2008-07-10 13:53:24

Gosiu..życie po śmierci istnieje-bądz spokojna..4,5 roku temu zmarł mój mąż,miał 29 lat na zawał..to tak jak wypadek..nagle..mieliśmy tyle marzeń i planów..i nagle wszystko pękło jak bańka...zostałam sama,zupełnie nie przygotowana na życie wdowy z 2 dzieci..miałam niespełna 29 lat i świat mi się zawalił..ale mąż przychodził do mnie w snach,często czułam jego obecność..już teraz rzadko mi się śni ale wiem że czuwa nad nami i on i mój nie żyjący od 25 lat tata..gdy jest mi zle to idę na cmentarz-wypłaczę się i proszę męża o pomoc i zawsze jest mi lżej..trzeba nauczyć się z tym żyć z tym bólem,żalem.....i samotnością.. pozdrawiam ASIULA

ODPOWIEDZ

teskniem wiola

~wiola

2008-07-31 22:14:47

moj tata zginol zaraz przed mojmi zareczynami,mojego meza nawet dobze niepoznal,do dzis niemoge sobie wybaczyc ze niemialam dla niego czasu.ale on do mnie pszyszedl na pierwszo wigilie ktoro robilam w swojm nowym mieszkaniu.o 15 zgasilam swieczke w stroiku i pojechalam z mezem do tesciow,gdy po 4godzinach wrocilam swieczka sie palila,wiedzialam ze pszyszedl czolam jego osobe,moj moz zaczol sie smiac ,w tym samym czasie zapalila sie choinka.zawolalismy psa ,bo kiedys slyszalam ze zwierzeta wyczowajo zmarlych,on skulil ogon i uciekl do lazienki.moj moz uczynil znak krzyza i odmowilismy modlitwe,wiedzialam ze stoi kolo nas choc go niewidzialam.te wigilie spedzilismy razem z mojm tato,wiem ze zawsze czuwa nademno i mnie wspiera a kiedys napewno spotkamy sie po drogiej stronie.to byly najpiekniejsze swieta w mojm zyciu

ODPOWIEDZ

moja mama odeszla za szybko

~izabela

2008-10-31 17:26:20

Mam 26 lat,pochowalam moja mame ktora popelnila samobojstwo w pazdzierniku zeszlego roku.Bylam ostatnia osoba ktora ja widziala.Miala tylko 44 lata.Zostawila 2 corki,meza i cala rodzine ktora sie rozpadla po jej smierci.Widzialam ja pare razy we snie,rozmawialam z nia.Nie potrafilam jej wybaczyc tego co zrobila.Az do kwietnia tego roku jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy(mama bardzo czekala na wnuki). Dowiedzialam sie ze termin porodu jest w dniu urodzin mamy....wierze ze ona chciala przebaczenia i tego co pragnela za zycia.Dlatego wiem ze dziewczynka ktora nosze pod sercem jest podarunkiem od niej.

ODPOWIEDZ

nie jesteś sama

~niunia

2008-12-04 09:57:43

mam 19 lat i straciłam syna i męż.mąż zmarł tydzień przed pierwszą rocznicą śmierci.również niebyłam na to przygotowana,był to wielki szok.mój mąż raz mi się przyśnił.pamiętam tyle że mówiłam mu że jest mi cięzko,że tęsknie za nim,a tu pókanie do drzwi a on tylko powiedział nie otwieraj i nie otworzyłam,mówiłam coś dalej do niego ale on nie odpowiadał(tak mi się zdaje bo nie pamiętam)gdy się obudziłam to za pre minut dostałam eska od kumpla czy mogłabym go przenocować bo nie może do domu wrócić.odmówiłam.wiem teraz że on gdzieś jest i czówa.nie czuje jego obecności ale tak jak by anioły stąpały po ziemi.wiedział co będzie i mnie ostrzegł.

ODPOWIEDZ

Mama

~alinka

2009-01-18 17:55:39

Droga Amelio!!!
   Przeczytałam twoją wypowiedz i omało nie zemdlałam.Dokładnie o tym samym rozmawiałam z moją zmarłą 4 lata temu mama.Też powiedziała mi że Boga nikt nie widział.ale wszyscy dla niego pracują a ona zajmuje się nowo przybyłymi bo za życia była pielęgniarką.Też mówiła że ciężko się stamtąd wydostać i wzięła ze sobą wujka idąc do mnie bo we dwoje to zawsze razniej.Powiedziała że odwiedzi też mojego brata,ale do niego ma zadaleko(brat jest w angli).Nawet powiedziała mi że opiekuje sie teraz panią Marysią(okazało się że kobieta zmarła w tym dniu w którym odwiedziła mnie mama).Przez kilka dni nie mogłam dojść do siebie,ale teraz juz wiem,że życie pozagrobowe istnieje.Mama zmarła na wylew w ieku 46lat.Powiedziała mi że gdy sie tam znalazła,to zaraz jej powiedziano,że jest tu za wczesnie.Jechała windą w dół i w ostatniej chwili złapała się sznurka bo pojechałaby nizej.Piekło???Można to róznie interpretować,ale ja wiem że jest szczęśliwa.Juz nigdy z nia na ten temat nie rozmawiałam.Czasami mi się śni,ale to dobrze.Myślę,że chciała mnie uspokoić,że jest jej tam dobrze.Juz się nie martwię.

ODPOWIEDZ

Płakać się chce

~optymistka

2010-02-15 08:05:48

czytam wasze listy i łzy same cisną się do oczu, kilka razy otarłam się o śmierć, czułam jej zapach, straciłam kilka bliskich osób w swoim życiu, jako mała dziewczynka płakałam w nocy ze strachu przed śmiercią, czym jestem starsza mniej się jej boję, bo często miałam kontakt z siłami nadprzyrodzonymi, czasami bardzo się bałam. Stracić kogoś bliskiego to bół nie do opisania, ale na szczęście i na pocieszenie powiem wam że ból z czasem mija , musimy tylko wytrzymać ten czas żeby nie popaść w depresję, zająć się czymś, wyjść do ludzim, będzie łatwiej. Wierzę w życie po śmierci, a mało tego wierzę że życie nigdy się nie kończy, śmierć jest tylko złudzeniem, my tylko zmieniamy postać, miejsce, otoczenie. Niewyjaśnione to zjawiska, ale jest wiele faktów i teorii które dowodzą na istnienie innego świata.
   bądźmy szczęśliwi tu na Ziemi, a zawsze będziemy szczęsliwi, głowa do góry
   

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę