Gdy w MArcu umarł mój wuj najlepszy kumpel strasznie to przeżylem. Niebyl wiezacy lecz dobry czlowiek Najlepszy uczen w szkole który miał stupendium. Gdy wybieral się na studia zaczął pić i tak dokońca. Był świetny klecz zmarł. Wiekszosc osob z rodziny milei o nim sny ja także. Na poczatku przysnil sie mojemu wujkowi i powiedzial że lezy w kostnicy w Żyrardowie, Nastepnie mojej cioci w białm ubraniu jak czegoś szukał otraz mamie i innym, a także mi. Niebede pisać bo troche by to zajęło jednak najciekawszym snem bylo ostatnio po wigili , gdy pytal się czemu mnie niebyło na cmentarzu. Wczesniej mojaj babcia była chora wiec spytałem czy po kogos przyszedl Odpowiedzial NIE. Spytałem go jeszcze o coś pytanie brzmiało.
   -Czy powiesz mi jak tam jest czy możesz. odpowiedział
   - Nie bo zamkną mnie w komorze jednak chiałbym
   
   Jaki morał z tego dopowiedzcie sobie sami ja wiem że życie po śmierci istnieje i każy tego doświadczy
   
   PS: Niebył wiezacy, ale dobry jednak w jednym śnie powiedzał że trafił do dobrego Miejsca myśle że do czyśćca

Powiem Ci szczerze, że nie mam pojęcia czy istnieje życie po śmierci, ale wiem jedno, powiem sny mówią bardzo dużo i to bardzo...
   Wiele razy miała sny , które się spełniły także sny, w których jakbym już była...

Zamów za niego mszę (najlepiej gregoriańską) wiele razy, módl się z niego.

Jestem pewna że śmierć to tylko etap przejśćia do życia.Pół roku temu zginął mój ukochany kuzyn miał 25 lat.Czuje jego obecność z resztą śnił mi się kilka razy,bratu mojemu i mamie mojej.Dzięki tym sną wiemy że nasz kuzyn cieszy się życiem w Królestwie Naszego Pana Jezusa Chrystusa.