Zastanawiamy się, pytamy, wierzymy i nie wierzymy i nie wiemy kim jesteśmy. Garstką mięsa i kości? Czy czymś więcej? Mamy podświadomość i świadomość, wykorzystujemy tylko 10% swojego mózgu, nie więcej, ale nieraz mniej. Posiadamy energię ale niczego nie potrafimy w pełni wykorzystać. Mamy rozum, ale nie potrafimy rozumieć i myśleć. Tym jeteśmy tu na ziemi...W rzeczywistości życie, pojęcie wszechświata, Boga, czasu, wieczności jest dla nas za trudne. Nawet nic nie potrafimy połączyć w jedno i wytłumaczyć. Nie jesteśmy tym czymś już na szczęście po "śmierci". Szukajcie, aż znajdziecie...A królestwo moje nie jest z tego ŚWIATA.JACHWE znaczy JA JESTEM. BÓG, który nie ma początku i nie ma końca.Nic co ludzkie nie jest mi obce... Trzeba też wiedzieć, że Bóg kazał wierzyć też nauce, a nam ciagle coś umyka, wciąż coś późno odkrywamy, albo wcale. Nasz Bóg nigdy się nie myli! Naszym więzieniem jest ciało: KOŚCI I MIĘSO. Reszta chce być wolna...