Dodawanie komentarza

Do tematu: Zycie po smierci

Komentarze do artykułu: Istnieje życie po śmierci?

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

Zycie po smierci

~dorota

2008-04-10 07:39:10

Moj tato odszedł gdy mialam 18 lat miał zaledwie 54 lata zmarł na zawał w lutym w dniu pogrzeby bylo pieknie słonce swiecilo i ogolnie bylo cieplo w noc po pogrzebue sni mi sie tato ..."córciu jestem caly przysypany sniegiem jest tutaj zimno i ciemno ..dlaczego pochowalyscie mnie z mama w w dwoch roznych garniturach?" rano mowiac to mamie zagladamy do szafy i SZOK...w szafie wisi marynarka i spodnie ale z dwoch roznych garniturow tyle ze jeden w waskie paski a drugi w pepitke ale bardzo podobne ....gdyby nie przysnil mi sie tato to do dzisiaj nie wiedzialybysmy ze zostal tak tato pochowany a minelo juz 24 lata od smierci taty ...tez zadawalam sobie pytanie i zadaje nadal DLACZEGO??? dlaczego Bóg zabrał mi tate ktorego tak bardzo kochalam i go potrzebowalam przez 10 lat po smierci nie bylo nocy zeby tato mi sie nie przysnil mialam rozne dziwne sytuacje w ktore ciezko bylo mi uwierzyc czy to tato?? ale zapewniam was ze moze sklamac osoba dorosla ze widzi ducha a le nie dziecko 1.5 roczne ...gdzie moj synek malutki wchodzac do kuchni moe...mama a tam toi pan......moja mama zmarla 2 lata temu i mi sie nie sni ...dlaczego???....pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Re:

~Max

2008-04-12 16:28:54

Być może za życia łączyła was tak silna więź, że po śmierci jego esencja, energia, dusza (jakkolwiek chcesz to nazywać) nie była w stanie wyruszyć dalej. Może to ty go nieświadomie zatrzymujesz. A może po prostu on czeka na ciebie, czeka na dzień, kiedy będziecie mogli wyruszyć w dalszą podróż, razem. Dobrze wiesz, że za życia odpowiedzi nie uzyskasz, więc nie ma powodu się zadręczać.
   
   Dla ciekawostki mogę ci powiedzieć, że dosłownie chwilę przed przeczytanie twojego posta, rozmyślałem nad tym, czy gdy już i ja, i mój ojciec obydwoje umrzemy, to będziemy mieć okazję spotkać się tam, za granicą życia. Bo chociaż wierze w ciągłość bytu, to jednak miłość do bliskich jest jednym z pragnień, a pragnienia są przecież częścią tego życia, nie tamtego. Sam nie wiem... a jednak twój post niejako rozwiał moje wątpliwości. Jakby coś nade mną czuwało i nie pozwalało na chmurne myśli... a to już przecież nie pierwszy raz.
   
   Jednak wracając do meritum - jakkolwiek ta cała sytuacja jest ciebie ciężka, nie widzę w niej nic negatywnego, wręcz przeciwnie - dostałaś dar wiedzy (owszem, pełnej niepewności), a nie wiary, że On tam wciąż tam jest i czeka.
   Co najistotniejsze nie daj sobie wmówić nigdy, ale to NIGDY, że wariujesz. Po prostu takie rzeczy się zdarzają i nie wolno się ich wypierać.
   
   Trzymaj się i powodzenia.

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę