smierc istnieje

Tak Oliwia.smierc istnieje,ale istnieje tez zycie po smierci.I to jest piekne.

czasem sie zastanawiam jak to bd,po śmierci???
   czesto o tym myśle moze dla tego ze niedawno zginął mój pszyjacie??
   pomóżcie:(

Czesc Danon. Posluchaj-wiem co znaczy miec i stracic przyjaciela.Widze,ze bardzo to przezywasz,wiec wychodze z zalozenia ,ze byles prawdziwym przyjacielem.PAN BOG JEST-caly swiat fizyczny zostal przez NIEGO stworzony.Istnieja nie tylko swiaty fizyczne,ale i energetyczne o wielu wymiarach.TY -JA- twoj przyjaciel i wszyscy ludzie- JESTESMY duszami z ENERGI i zyjemy wiecznie.Teraz na ziemi jestesmy w cialach fizycznych,ale gdy cialo umiera,to dusza-prawdziwy TY z energi wychodzisz z ciala i przechodzisz w inny wymiar egzystecji.Zalezy na jakim etapie rozwoju jest twoja dusza (dobra czy zla) to do takiego idzie nastepnego swiata-a tych swiatow sa tysiace-miliony!!! Pozostawmy wszystkie religie.Nasze dusze maja potezna swiadomosc,ale bedac w ciele fizycznym ta swiadomosc jest ograniczona-zamknieta w mozgu fizycznym.Wlasciwie to nasze dusze wiedza wszystko-nie musimy sie niczego uczyc (matematyki,fizyki,chemi,wzorow) to musi sie uczyc nasz mozg fizyczny-ale nasza dusza to wszystko wie-NASZE DUSZE SA WSZECHWIEDZACE !!!! taka jest prawda !!!Wiec czego ma sie uczyc nasza dusza zyjac na tej ziemi w ciele fizycznym? charakteru-dobrej wyjatkowej osobowosci,MILOSCI- KOCHANIA pomagania innym !!! Przezylem smierc swojego ciala,wyszedlem z niego swoja dusza,i bylem bardzo zaskoczony,ze te cialo to nie PRAWDZIWY JA.Ty wiesz w jakim super stanie jest sie po wyjsciu z ciala!Wtedy to dopiero jest ZYCIE-1000razy bardziej realne i rzeczywiste.Bylem w innych swiatach,wiele widzialem,ale musialem wracac,bo to jeszcze nie byl czas przeznaczenia mojej smierci.Po powrocie nie moglem sie pogodzic,ze musze tutaj zyc w takim trudnym swiecie i w tym ciele-ale dana zostla mi mozliwosc wychodzenia z tego ciala kiedy tylko chcialem-wiec z tego korzystalem nikomu nic nie mowiac-tylko przyjacielowi.Duzo,wiecej jeszcze przezylem,ale STOP.Nie musze wierzyc-ja TO WIEM.Denon,twoj przyjaciel zyje dalej,ale w innym wymiarze(energetycznym-duchowym)Mozesz sie z nim skontaktowac poprzez dobrego,dobra Medium.Ale po co? Nie zawracaj mu glowy,sprawy tego swiata juz go wogole wiecej nie interesuja-ale jesli ty byles dla niego b.dobrym przyjacielem,to moze on tobie pomagac w niewidoczny dla ciebie sposob,albo nawet z twoja dusza rozmawiac,ale ta rozmowa wogole nie dociera do twojej swiadomosci fizycznej,bo odbywa sie ona na plaszczyznie tylko duchowej-duchwoym wymiarze.Denon,nie smuc sie,nie zamartwiaj sie za bardzo,bo twojemu przyjacielowi wtedy po tamtej stronie tez jest b,smutno.Obciazasz go swoim smutkiem.Jesli myslisz o nim intensywnie-on slyszy twoje mysli.Pamietaj-PAN BOG JEST MILOSCIA-jest w tobie(jak w komorce bateria) i wszedzie.Caly swiat fizyczny to jego odmiana energi.TY jestes wiecznie zyjaca dusza-nigdy nie umierasz-opuszczasz tylko fizyczne cialo podczas smierci.Trzymaj dystans od wszystkich religi swiata-nie mieszaj sie w ich kabinacje,polityke i ograniczona-znieksztalcona prawde.Zyj bezposrednio z Bogiem-po swojemu-ON tez cie slyszy co ty myslisz-ON jest tez ta energia dzieki ktorej myslisz.Badz dobry dla innych-pomagaj,ale nie dawaj sie wykorzystywac.Nie dawaj pieniedzy ludzia biednym,tylko chleb,czy jaka kolwiek pomoc.Powodzenia-pozdrowienia dla twojego przyjaciela.