Czytając wypowiedzi ateistów mam wrażenie, że nikogo bliskiego nie stracili (rodzica, własne dziecko bądź rodzeństwo). A jeśli stracili kogoś bliskiego to mają zamknięte serca. Nie rozumiem ich. Wydają mi się zimni. Tacy materialni, że aż mrożą krew w żyłach. Chyba bym nie czuła sensu życia na ziemi gdybym nie wierzyła w Boga, w Jezusa. Przecież Jezus powiedział, że "przygotował dla nas wiele mieszkań" po śmierci. Zginął mój ukochany brat w wypadku. I co mam teraz myśleć, że koniec. Że już go nie zobaczę, że był tylko kawałkiem ciała, które w pył się obróci. Wierzę, że go spotkam w drugim życiu. Lepszym życiu. Był dobrym człowiekiem, więc też staram się żyć godnie, żeby nić nie stało mi na przeszkodzie aby z nim się spotkać. W reinkarnacje nie wierzę. Raczej uważam, że Bóg zbiera nasze dusze do momentu, aż przyjdzie Jezus osądzić żywych na ziemi a umarłych w niebie. Po co niby te krążenie dusz. Jakbyśmy tak krążyli, to nie było by tyle znaków od naszych zmarłych.

Witam Cie Jewelina. Jestes w przeczkolu kosciola katolickiego,dlatego nie wierzysz w reinkarnacje. ONA ISTNIEJE--a ty za malo,albo nic o niej nie wiesz. NIe koncentruj sie tylko na Jezusie (Ale pozostan przy NIM )Wyjdz poza ograniczone dogmaty katolickiego kosciola a dowiesz sie wiele ciekawszych rzecy o PANU JEZUSIE-BOGU. Na 100% spotkasz swojego brata znowu po smierci swojego ciala. NIe bedzie rzadnego sadu ostatecznego przez JEZUSA. To sa klamstwa kosciola zeby zastraszyc ludzi. Szukaj CZYSTEJ PRAWDY a napewno ja znajdziesz-ale tylko wtedy jesli nie bedziesz sie zwiazywac z zadnymi ugrupowaniami religijnymi-bo one bardzo ograniczaja nasz rozwoj duchowy. Jak myslisz,dlaczego? Naprzyklad kosciol katolicki zmienil juz pismo swiete 3 razy!!! JEZUS mowil o reinkarnacji i to duzo !!! W orginalnym pismie swietym z przed 1600roku jeszcze sa te slowa Jezusa mowiace o reinkarnacji-karmie wiele innych waznych PRAWD. Teraz wszystko jes to wykreslone-polityka kosciola. pozdrawiam