Dodawanie komentarza

Do tematu: Co mogę zrobić?

Komentarze do artykułu: Istnieje życie po śmierci?

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

Co mogę zrobić?

~siostra

2009-10-17 23:10:40

Ponad miesiąc temu zmarł nagle mój brat. Martwię się o niego. Słyszałam, że nie zawsze po śmierci jest raj, że są również jakieś niebezpieczeństwa. Chciałabym jakoś otoczyć opieką brata, chciałabym aby był bezpieczny. Czy mogę coś dla niego zrobić? Czy to prawda, że zmarli przez pewien czas po śmierci nas obserwują i są blisko nas? Chwytam się teraz wszystkiego, bo jego odejście było szokiem dla wszystkich. Słyszałam też, że jeśli ktoś zginie z własnej winy to jest mu tam gorzej. Czy to prawda? Nie mam pojęcia o tych sprawach. Bardzo zależy mi na szczęściu brata. Czy on słyszy jak mówię do niego?

ODPOWIEDZ

modlitwa

~goha

2009-10-20 06:55:13

modl sie za jego dusze,

ODPOWIEDZ

Mozesz zrobic

~wiesiek

2009-10-20 11:22:45

Tak,to prawda,ze zmarli przez pewien czas po smierci nas obserwoja i sa blisko nas.Jesli ktos zginie z wlasnej winy-popelni samobojstwo,jest mu troche gorzej,albo bardzo gorzej.To zalerzy dlaczego tak postapil.Jesli popelnil samobojstwo majac w miare czyste sumienie,to nie jest tak katastrofalnie-jest w dobrym miejscu.Jak mowisz do brata sercem przepelnionym czystymi szczerymi uczuciami-on to slyszy,albo natychmiast znajduje sie przy tobie (w myslach tez mozesz mowic) ... Mozesz jemu pomoc-pros Pana Boga-ktory jest w twoim sercu i wszedzie,zeby mial go w swojej opiece-bo Ty kochasz swojego brata jako brata.Poprzez uczucia Milosci modl sie do Boga o dobro dla twojego brata. Wierz mi---Pan Bog jest naszym NAJLEPRZYM-NAJUKOCHANSZYM PRZYJACIELEM,dla kazdego z osobna inaczej i na swoj sposob. Tylko z Panem Bogiem trzeba rozwijac osobista na swoj wyjatkowy sposob wiez-przyjazn. TY-PAN BOG bez posrednikow. PAN BOG nawet na to czeka !!! Jesli po czasie i z determinacja rozwiniesz taka wiez-to Pan Bog pojawi sie przy tobie fizycznie w takiej formie jakiej bedziesz sobie zyczyc- i bedziesz mogla sobie z NIM porozmawiac jak z Bratem. To nie bajki -to prawda-przezylem TO. Ale najlepiej od wszystkich ugrupowan religijnych trzymaj sie z daleka. Bezposrednia wiez-Bog i Ty jest najleprza. Rozwin taka-to pogadasz sobie i ze swoim bratem. Pozdrawiam-wiesiek

ODPOWIEDZ

Dziękuję

~siostra

2009-10-20 22:26:03

Chciałam podziękować za odpowiedzi. Bardzo wyczerpująco mi napisałeś Wieśku, więc postanowiłam nauczyć się sztuki modlitwy. Bardzo sama zaczęłam bać się śmierci i wolę nie wyobrażac sobie niebezpieczeństw po tamtej stronie. Jednak najważniejsze jest dla mnie to by pomóc bratu. Chciałam jeszcze zapytać, czy jeśli mówię do niego w myślach to mu nie przeszkadzam? Czy może powiedzieć mu by poszedł do raju, żeby się nie błąkał? Jeśli dusze są przy nas przez jakiś czas, to czy tylko w tym czasie można do nich mówić? A jeśli chcą coś powiedzieć, to jak można je usłyszeć? przepraszam, jestem laikiem w tych sprawach, stąd takie naiwne pytania, ale dla mnie to bardzo ważne...Jeszcze raz dziękuję.

ODPOWIEDZ

Mozesz zrobic !

~wiesiek

2009-10-23 11:25:10

Poczekaj-pomalu-odpowiem Tobie na wszystkie Twoje pytania,tylko musze znalezc troche czwolnego czasu.Do potem. Pozdrawiam..

ODPOWIEDZ

:)

~siostra

2009-10-23 21:58:39

Dziękuję, czekam i pozdrawiam. Jeszcze jedno: czy jeśli śmierć nastąpi wskutek przedawkowania alkoholu to czy kwalifikuje się to na samobójstwo? Czytałam że jest wiele duchów które nie wierzą we własną śmierć i krążą po ziemi. Pożegnałam się zatem z bratem i od tej pory nie zwracam się do niego. Powiedziałam mu, że ma iść do raju. Próbuję sie teraz modlić za niego. Śniło mi sę że porwali go i chcieli go pobić, skatować, a ja nie mogłam mu pomóc. Dziękuję Ci wieśku jeszcze raz i czekam spokojnie, bez pośpiechu.

ODPOWIEDZ

Mozesz zrobic !

~wiesiek

2009-10-25 03:15:06

Dzien dobry,to znowu ja-wiesiek.Pytania ktore zadajesz nie sa naiwe-poprostu szczerze,otwarcie pytasz-tak jest najlepiej (po tamtej stronie tez) Nie jestes laikiem-jestes taka jaka jestes--normalna-otwarta--tak jest najlepiej. Ja moge Tobie odpowiedziec na wiele pytan w tym temacie tylko dlatego,ze bylem po TAMTEJ STRONIE wiele razy,wiem jak to jest wychodzic z ciala fizycznego,bo to przerzylem nie raz !!! Majac 10 lat umarlem,bylem TAM-ale mnie wrocili spowrotem,bo to niebyl jeszcze moj czas.Wiem,ze nie jestem tylko cialem fizycznym,bo "troche"poznalem swoja dusze-DOSWIDCZYLEM !! W Pana Boga nie musze TYLKO wierzyc-bo WIEM ze ON JEST !!! bylem u NIEGO kilka razy(swoja dusza)--zaprosil mnie na krotko do siebie-BYLY TO OGROMNIE NIESAMOWITE PRZERZYCIA !!! Moge tobie troche opisac,ale nie na tej stronie,podaj mi swoj Email adres. jesli chcesz troche poznac zycie duchowe i nia SAMA pozniej kroczyc.Pisze na tych stronach,bo musi sie ogol ludzi troche wiecej o tych rzeczach dowiedziec-Religie sa zbyt zaklamane i pogmatwane i za duzo w nich polityki.Ja jestem SAM,nie naleze do zadnej religi-tylko ja i PAN BOG-cos wspanialego!!! Moim bezposrednim nauczycielem jest PAN BOG-nikt wiecej-NAJLEPRZY-NAJUKOCHANSZY-PRZYJACIEL naprawde. A teraz do rzeczy.Jesli smierc nastapi w skutek przedawkowania alkocholu,to nie kwalifikuje sie to jako samobojstwo.Chyba,ze przedawkowal alkochol specjialnie-celowo,z takim zamiarem.Tego chyba nie wiemy,tylko on to wiedzial ? Tak,to prawda,wiele duchow,ktore nie wierza we wlasna smierc kraza w miejscach do ktorych byli najbardziej przywiazani-gdzie najlepiej lubieli przebywac.Nie bardzo dociera to do nich,ze juz nie maja fizycznego ciala.Bo duch po smierci ma taki sam wyglad ciala duchowego,jakie mial fizyczne.Tylko,ze to cialo jest zbudowane z energi-pol energi nie z materii.Skoro twoj brat byl alkocholikiem-nie tak szybko pojdzie do raju.Zreszta nie tylko jest jeden raj.Jest tysiace roznych RAJI. Nie tylko jedno NIEBO-tysiace roznych pieknych planet duchowych!!! Jezeli byl krotko alkocholikiem i nikomu niczego zlego nie zrobil,to nie jest z nim tak zle.Jesli byl pare lat alkocholikiem-bluznil-byl niedobry-zrobil duzo zlego innym moze przebywac w niedobrym miejscu na zlej,albo bardzo zlej planecie z takimi samymi okropnymi ludzimi-duszami,ale to i tak nie trwa wiecznosc,tylko pewien okres czasu-potem daja mu znowu mozliwosc wyboru-poprawy duzo zalezy tez od niego samego.Dlatego Ty jako siostra mozesz sie wstawic za niego-prosic Pana Boga o pomoc-laske dla niego.Jak prosisz o cokolwiek PANA BOGA to pros GO zawsze w uczuciach MILOSCI-twoje serce powinno byc czule,a umysl lagodny. PAMIETAJ to prosze. ... Twoj sen mogl byc prawda,chociaz niekoniecznie.Czesto tak jest jak umiera alkocholik-narkoman-niedobry czlowiek,to podczas smierci wokol jego ciala zbieraja sie takie same zle dusze,zeby zabrac -porwac jego dusze do siebie pry czym rowniez moga go bic i katowac(jego duchowe cialo) Jest to bardzo prawdopodobne,ze twoj sen byl prawda-znam takie przypadki. Pamietaj-podobne przyciaga podobne. Nigdy nie boj sie smierci-jesli jestes czlowiekiem normalnym,zyjesz najlepiej jak potrafisz (nikt z nas nie jest idealny)-(nie musisz wcale byc wierzaca) to po tamtej stronie nie czekaja cie zadne niebezpieczestwa,wrecz przeciwnie-pieknie jest umierac!!! Smierc jest wyzwoleniem-przejsciem do innego swiata-wymiaru-czesto do duzo leprzego. Dla dobrego czlowieka smierc jest narodzinami w przepieknym swiecie-zycie w ciele fizycznym jest smiercia!!! Bo dusza jest bardzo mocno ograniczona do ciala fizycznego do zmyslow fizycznych.Czysta dusza nie musi jesc-pic-oddychac-nie ma chorob,widzi ze wszystkich stron naraz,nie tylko dwoma oczami i to ograniczonymi!!! Itp.itp.W miare dobra dusza m dostep do ogromnej wiedzy itp. itp.Najleprze uniwersytety na tej ziemi,doktoraty i najwyzsze tytuly sa nic nie warte!!! NIC NIE WARTE !!! do tej wiedzy. ... Jesli mowisz do brata w myslach-tak zwyczajnie i krotko,to on cie nie slyszy.Chyba,ze jest przy tobie-to cie slyszy.Jesli on jest daleko na innej duchowej planecie,a Ty mowisz do niego w myslach czy ustami intensywnie poprzez serce-uczucia,to automatycznie sciagasz go do siebie i cie slyszy.Jesli mowisz albo myslisz dobre rzeczy o nim jest mu bardzo milo-jesli zle-jest mu bardzo smutno i przykro. On moze rozmawiac bezposrednio z twoja dusza,ale ta rozmowa nie dociera do twojej fizycznej swiadomosci(do twojego mozgu fizycznego) Tylko jego dusza rozmawia z twoja dusza,a Ty nic o tej rozmowie nie wiesz.Mozesz mu powiedziec zeby poszedl z tego fizycznego swiata,zeby tu nie przebywal,bo to strata czasu-jesli czujesz,ze jest przy Tobie.Do swojego brata mozesz caly czas mowic-jak chcesz,czy jest przy tobie-czy jest TAM--on cie bedzie zawsze slyszal,ale musiaz mowic poprzez serce i mocne uczucia.Jesli brat chce Tobie cos powiedziec,albo przekazac,to najlatwiejszym sposobem dla niego jest poprzez sen-wchodzi w twoj sen. A jesli chcesz go w pelni swiadomie-fizycznie uslyszec,to umow sie z nim.Ze naprzyklad codziennie o godz.22 w nocy bedziesz na niego czekac,az do ciebie przyjdzie-ta ten czas przeznaczasz dla niego-i jeden warunek-nie boisz sie jego duszy !!!to jest wazne-bo inaczej nie przyjdzie.Usiadz sama w pokoju-wycsz sie-zapal swieczke i czekaj na niego 20 minut-wolaj go. Jesli mu pozwola(i bedzie w stanie) to przyjdzie-pokrze ci sie-zmaterlizuje sie i pogadasz z nim.Byc moze nie pozwola jemu.jesli jest w bardzo zlym swiecie.Ale jesli tak wytrwale dniami,tygodniami bedziesz na niego czekac,to on sie im (urwie) i w koncu przyjdzie do ciebie. (Kazda dusza ma swoich opiekunow)-albo zlych wartownikow-do czasu. Nie ma czegos takiego jak wieczne pieklo. Postepoj jak uwazasz za sluszne. Ja na Twoim miejscu zostawil bym go w spokoju,skoncentrowal bym sie na wlasnym rozwoju duchowym,zyj dalej normalnym swoim zyciem.Zycie nalezy do ciebie i to jest twoja sprawa jak chcesz zyc i jaka chcesz byc,ale pamietaj,ze zawsze bedziesz ponosila konsekwencje swoich czynow.Jak nie za zycia-to po smierci.Dobre zycie -dobre konsekwencje i odwrotnie. Powiem wam cos wszystkim,ktorzy to czytacie- O WYKSZTALCENIU SWIADCZY POKORA I CHARAKTER- a nie wasze studia stanowiska i dyplomy i dumne ego.PO miesiacach i tak 70% tego czeo zescie sie wyuczyli-zapamietali---zapomniecie!!!! A po smierci i tak to jest nic nie warte. Liczy sie MILOSC-DOBROC-MORALNOSC-CHARAKTER- TO WZRASTA-wszystko inne maleje. Siosrzyczko-chyba bede konczyl,jesli mnie bedziesz potrzebowac,to daj znac-zawsze dla ciebie znajde troche czasu.Na tych stronach nie moge wszystkiego pisac.Na tej plaszczyznie mozemy troche ze soba korespondowac-zadawaj pytania-na wiele moge Ci odpowiedziec--na wiele nie. Sam sie dalej ucze i szukam wyzszych PRAWD-a pomoc mam codowna. Pozdrawiam-wiesiek.

ODPOWIEDZ

Bardzo dziękuję

~siostra

2009-10-25 11:38:29

Drogi Wieśku naprawdę bardzo Ci dziękuję.
   Zapraszam na maila:
   papriczek@o2.pl.
   Jeszcze powiem Ci coś ważnego.
   Pozdrawiam serdecznie

ODPOWIEDZ

Módl się za brata, daj na Msze

~Przemek

2009-12-05 18:33:05

Zgodnie z wiarą katolicką dusza po śmierci natychmiast staje przed Bogiem na sądzie. Nie ma żadnych wędrówek duszy po znanym na świecie. Pozostaje nam wiara w Miłosięrdzie Pana Jezusa. Nie ma bezpośredniego kontaktu ze zmarłymi jest tylko i aż kontak przez Pana Boga do Którego módl się za bratem. Bezcenne śą też odpusty.
   P.S. Nie jestem księdzem jestem zwykłym człowiekiem, grzesznikiem .
   Pozdrawiam serdecznie

ODPOWIEDZ

Jeszcze Dziecko Przemek

~100% szczery

2009-12-06 03:38:44

Wiesz co Przemek-nie jestes grzesznikiem,tylko jestes normalnym czlowiekiem ktory uczy sie na bledach jak my wszyscy.Ty nie mozesz nikomu jeszcze doradzac na tych stronach,bo ty wogole nie wiesz prawie nic na temat Pana Boga i nie posiadasz zadnej wiedzy na te tematy.Wiec sie nie wypowiadaj,bo nie wiesz NIC. To,ze jestes tylko katolikiem,tojest za malo zebys cokolwiek wiecej wiedzial.Wiesz tylko to,co przeczytales z pisma swietego.A to,ze jest tam duzo pogmatwanej nieprawdy-TO JESTES TEGO WOGOLE NIESWIADOMY. Pismo niby swiete,bylo trzy razy sfalszowane przez kosciol katolicki-tego tez nie wiesz. Wiec slowa Jezusa zostaly tez pozmieniane i pofalszowane. Nie wiesz NIC na temat zycia po smierci i o PRAWDZIWYCH PRAWACH BOZYCH-wogole nie wiesz co to jest twoja dusza. I myslisz,ze inni tak jak ty tez nic nie wiedza? Jestes na etapie raczkowania,jak pozostaniesz w tym kosciele,to bedziesz do konca zycia tak jak posluszny baranek-raczkowal. Najlepiej,to ty sie modl do Pana Boga o to,zeby choc troche oswiecil twoj rozum,zebys w tej ciemnocie tak do konca swoich dni nie zyl. Bo to bedzie prawie zmarnowane twoje zycie.

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę