Dodawanie komentarza

Do tematu: jestem pewna ,ze TAK!!!

Komentarze do artykułu: Istnieje życie po śmierci?

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

jestem pewna ,ze TAK!!!

~maria g.

2009-11-07 09:26:14

ostatnio częście zastanawiam sie nad duchowością i odpowiedzią na pytanie "co jest po TAMTEJ stronie"? przyczyną jest oczywiście śmierć najbliższych , dwa lata temu zmarł mój teść - byłam ostatnią osobą ,która z nim rozmawiała nic nei zapowiadało ,że tak sie stanie - wieczorem telefon ze zmarł nagle - bardzo mocno to przeżyłam - i wciąz powracające pytanie DLACZEGO ,był jeszcze "młody"nie chorował ,przypadek ,ze atak pojawil sie wtedy gdy nikogo nie było - do tej pory czuję ze jakbym została do powrotu teściowej to by żył!!bardzo to przeżyłam, może dlatego później czułam jego obecność przy nas - czułam ze w jakims innym stopniu świadomości on kontaktuje sie ze mna , zaraz po śmierci miałam jaby sen ja jawie - w nocy z pokoju obok przybiegła teściowa wystraszona ze On cos od niej chce-- ja widziałam ją i JEgo twarz obok /twarz uformowana jakby z przezroczystej mgiełki - jak firana która zatrzymała sie na twarzy ukazując rysy/ i odebrałam ,ze On ma wielki żal do swojej żony ze nie przyszła na czas- nie przyszła o 15 :00 jak mówiła , wielki żal- czułam ten żal całą sobą !!czułam ze on nie był pzrygotowany na odejście i chciał życ !!potem jeszcze klka razy w nocy włączały sie zabawki muzyczne- budziła mnie muzyczka - okazało sie ze gra zabaweczka która może grać tylko w zetknięciu z wodą-- od miesięcy nie używana - stwierdziłam ze baterie sie wyczerpały więc leżała wysoko w łazience na półce- DZIWNE , innym razem obudziła mnie w nocy muzyka - wyrwana ze snu razem z mężem zanim doszliśmy do siebie muzyka ucichła - ja nie mogłam zasnąć ,myślałam O co CHODZI ?-choć czułam ze to ON daje jakiś znak , rano włączałam wszystkie zabawki jakie mamy w domu zeby zidentyfikować ten dźwięk - wreszcie trafiłam - to była huśtawka dla niemowlaka - która po pociągnięciu za sznureczek grała melodyjki - była sekwencja kilku melodyjek-wreszcie znalazłam T Ą która w nocy słyszałam - znowu pytanie JAK ?? to sie włączyło !!!!!!!!!!!!!wreszcie po roku od śmierci miałam sen : jestem w bardzo jasnym pokoju ze swoim dzieckiem / tak jak razem ostatni raz widzieliśmy teścia/ i bawię sie z synkiem jest tak radośnie - nagle drzwi sie otwierają i wchodzi mo TEŚĆ - zaskoczony ze mnie widzi - a w mojej głowie jedna myśl: " nie mogę sie zdziwić ze go widzę - nie mogę pokazać po sobie zdziwienia ze go widze skoro nie zyje!!" opanowałam to w sobie i radosnie go ptrywitałam ! nagle za jego plecami pojawiło sie coś obrzydliwego -czarnego , ogien i czern - ja wystraszona tylko wskazałam palcem - a on obejrzał sie i z całą złościa zamachnał sie i gestem ręki odgonił to coś / szatan? / potem powiedział do nas : żebyśmy sie nei bali , bo on zawsze nas obroni ,a gdy będzie potrzebny wystarczy powiedziec słowo "JESTEŚ" w dalszym śnie była jakas impreza rodzinna i siedzimy przy stole jakby już w realnym świecie i ja cos mowie opowiadam jakies nieistotne rzeczy i wypowiadam nieświadomie słowo JESTEŚ - i nagle pojawiają sie drzwi przez które wchodzi ON-mój teśc- a ja zdziwiona i ze to działa choć użyte nieświadomie!! sen się skończył a ja poczułam ,że moze on wszedł na wyższy poziom duchowości ,i teraz on sie nami opiekuje , ze jest mu już dobrze tam gdzie jest !!więc ledwo jakoś pogodziłam sie ze śmiercią teścia - równo rok to trwało -sen bardzo mi pomógł , i nagle wiadomość " MÓJ TATA NIE ŻYJE zmarł nagle przy remoncie , mimo ze od lat leczył sie na serce nic nei zapowiadało ze tą niedziele będe pamiętać do końca życia !!zmarł za granicą w domu gdzie kończył remont przed wyprowadzką do nowego i mieli zacząć nowy etap życia!!! znowu pytanie DLACZEGO ??przeciez był "mlody"60 lat !!! sprawny , super TATO, nie wierzyłam ,na pogrzebie nie płakałam, wiedziałam ze nie moge i nie potrafię tak jak czułam,że on by sobie nie życzył , zawsze radosny i skromny nie chciałby robić nikomu klopotu ! ale w domu wyłam serce rozdziera przeraźliwy ból,jak ranne zwierzę , i do tego samotność ,mąz pzreżywał na swój sposób ,mama i siostra wyjechały już a ja zostałam SAMA - ból z którym sie zmagałam jest nie do opisania ,przy okazji zawaliło sie kilka rzeczy w moim życiu - nieważnych!!!ale w całej tej sytuacji zastanawia mnie to "dlaczego nie czułam jego obecności przy mnie tak jak czułam po odejściu teścia? oprócz "zabawy" w wyłączanie kinkieta nie wydarzyło sie nic co wskazywałoby ze TATO jest przy nas ,zaraz po pgrzebie a ja przeciez byłam jego ukochana córeczką !!!!!,kiedy mama z sisostrą juz wyjechały ,mąz w pracy a ja próbowałam pracować ,choć łzy bezwiednie lały sie po policzkach nagle w pokoju poczułam ten zapach który towarzyszył kiedy przywitałam ciało TATy w Polsce , czułam go wszędzie, na ustach i obok mnie !!tak było przez dwa dni , a potem juz nic!! nie wiem jak wytłumaczyć ,że nawet mi sie nie śni, a chciałabym żeby we śnie mógł ze mną porozmawiac o błahych rzeczach, tak bardzo mi go brakuje...śnił sie moje siostrze, mojej mamie , mi nie tak jakby to że nie chciałam Go zatrzymywac swoim żalem po tej stronie odebrał i faktycznie odszedł ,choć od TEJ pory mogę pewne szczęśliwe wydarzenia przypisywać wstawiennictwu Taty ,nie wiem czy On jest przy nas , czy może "krązy" tam daleko tysiące kilometrów stąd - tam gdzie jest jego żona , tam gdzie zostawił niedokończoną robotę?!!często modle sie za NIEGo, dbam o jego grób, i zaczynam tęsnkić potwornie,tak mocno że znowu wewnątrz mnie wszystko sie zatzrymuje - myśle ze może jakby chociaż przyszedł we śnie pomogłoby mi troszkę !!! wiem ze moje pzrezycia tu opiasane mogą być odebrane przez kogoś jako bajka - ale nie zalezy mi na opinii cyników, musiałam sie podzielić z kimś kto wierzy ze istnieje życie po tamtej stronie!!!ja muszę w to wierzyć , wiara i nadzieją ze spotkam jeszcze kiedys TATE pozwala mi życ!a i jeszcze inne dziwne : czy zauważyliście ze jak ktos umiera to psuja sie sprzęty elektyczne??? zarówno u teściów jak i u nas zepsuł sie tv , nagle , potem mój komputer , dysk zewnetrzny z danymi/podobno niezniszczalny/ i to sprzęty nie stare ,tak jakby dusza to potowrna energia ,która źle wpływa na inne odbiorniki energii!!! piszcie co o tym sądzicie ,a jeszcze mi sie przypomniałao jak mój teśc umarł został ułożony na podłodze, potem już gdzie lezała jego głowa - jego wnuki oboje po 1,5roku tak dziwnie w tym ms sie zachowywały - kładły głowe oboje na podłodze i to dokładnie w to miejsce celowały - a cały dywan był wolny - a oni oboje tylko tu- zachowanie nigdy wcześniej nie zauważone u maluchów!!!

ODPOWIEDZ

Twoj ojciec jest przy tobie

~Mirtunia

2009-11-11 08:05:50

Witaj, twój ojciec jest napewno przy tobie,możesz być tego pewna.Wprawdzie nie umarli mi rodzice,ale kuzynka z ktora bylam bardzo zzyta miala 27 lat dostala rozlegly zawal,sni mi sie często a do wlasnych rodzicow nie przychodzi. W ostatnim snie pokazywala mi zdjecia w komorce i smsy ale niestety były zamazane nie moglam ich odczytac pod koniec snu uswiadomilam sobie ze ona nie zyje i w tym momencie ona zniknela,wiem ze chciala mi cos przekazac ale co? Wierze ze jest jej tam dobrze a to ze mi sie sni to sie ciesze bo mogę z nia chwile porozmawiac.A twój tato odszedl już na tamta strone już na dobre i dlatego do ciebie nie przychodzi.Ale duchowo zawsze będzie przy tobie.

ODPOWIEDZ

Jak to jest?

~Wioletta

2010-01-05 14:55:40

Właśnie podobnie się czuję jak Ty po śmierci taty. Mnie niedawno umarł mąż .Byliśmy małżeństwem jak wiele innych . Nic szczególnego . Do Jego śmierci nigdy nieinteresowałam się jak jest po drugiej stronie.Teraz ciekawa jestem czy mąż ma dobrze , czy nie cierpi i czy widzi Nas jak my cierpimy. Wiele razy prosiłam aby się ukazał, chociaż na tyle abyśmy poczuli w jakikolwiek sposób jego obecność. Nic. Piszesz że jak teść umarł to działy się różne rzeczy a u mnie nic , żadnych snów , żadnych oznak.Wówczas zaczęłam się zastanawiać jak to jest.Tyle osób twierdzi że czuje , widzi opiekę zmarłej osoby. Ja niczego takiego nie widzę . Jestem ateistką , mam naukowe podejście do życia.Ale myślałm że skoro tyle ludzi jest w stanie opisać śmierc to znaczy że coś w tym jest. Teraz oceniłabym to jako fantazja .Myślę że te historie często podświadomie zasłyszane pobudzają wyobraźnię i dlatego są te głosy ,czy wrażenie. Sama stojąc przy zwłokach męża wydawało mi sie że oddycha mimo że tydzień już leżał w lodówce. Ja chciałam to zobaczyć to widziałam nie bo tak było.Mamy w domu zwierzęta. One również nie zachowywały się niepokojąco. Więc moja wiara w życie po życiu upadła. Wszystko jest normalne ,po zatym że jest o jedną osobę mniej. I co Wy na to powiecie ? Wytłumaczcie mnie to . Wkońcu jest te życie po życi czy może tylko dla wybranych. Zaznaczam , ze nie jestem żadną jędzą , Szanuję ludzi często nawet robię wszystko żeby pomóc . Nikogo nie krzywdzę , nie poniżam , więc skoro tak dlaczego nie doświadczm obecności duchów.Zaznaczę ,że przed mężem zmarł mój tato ,mama i wiele innych bliskich mi ludzi i za każdym raze nie odzczuwałam nic .
   Pozdrawiam , Wioletta

ODPOWIEDZ

zycie po zyciu? Do Wioletty

~Mirtunia

2010-01-05 19:03:19

Nie każdy widzi i nie kazdemu snia sie bliskie osoby, moja pierwsza babcia przysnila mi sie poraz pierwszy po 14 latach od jej smierci, druga babcia wogole mi sie nie snila natomiast moja zmarla kuzynka kilkakrotnie we snie dawala mi znaki.Maz może Tobie sie przysnic w niespodziewanym momencie.Jak chcesz popisac na ten temat napisz na mój email :
   martusia1@amorki.pl

ODPOWIEDZ

zawsze sa przy nas

~grazyna

2010-04-25 18:50:29

ja tak jak ty odczuwam obecnosc bardzo bliskiej memu sercu osoby.Mam nekrofobie i boje sie wszystkiego co dotyczy osob zmarlych ale.....13.02.br..zmarl ktos kogo bardzo mocno pokochalam,zmarl nagle chociaz czulam ze dzieje sie z nim cos zlego(mam na to swiadkow)...Zegnal sie ze mna na tydzien przed swoja smiercia chociaz jeszcze zyl,mowilam o tym moje kolezance w pracy ze "mowi do mnie tak jakby umieral"...Zmarl wczesnie rano,tego wieczoru,kiedy wyczerpana zamnknelam oczy ale nie spalam,pojawil mi sie pod powiekami guzik,ktory rozblysnal bardzo jasnym swiatlem.Kiedy otworzylam oczy mialam uczucie oslepienia i nagle uczucie jakby "ulgi",to jasne swiatlo i guzik-to byl ON-nazywal mnie"jasnym punktem w swoim zyciu"i dlatego pokazal mi ze jest w ten sposob a guzik symbolizowal ze cos sie skonczylo czyli zamkniete jest na "ostatni guzik".Potem przez kilka nocy snil mi sie bardzo realnie.Nie bylam na jego pogrzebie bo mieszkam zbyt daleko by zdazyc ale chcialam go zobaczyc i.......Trzy noce pod rzad podprowadzal mnie pod swoja trumne ale kiedy bylam juz w odleglosci ze moglabym zajrzec do srodka...czulam jego rece na moich ramionach i czylam kiedy mnie zatrzymuje i odwraca..tak bym nie mogla go zobaczyc..wiedzial ze sie boje....wiec nie pozwolil mi sie siebie bac.Po trzech tygodniach po pogrzebie,przyszedl do mnie by "odejsc"stal i powiedzial mi "tak bardzo chcialbym cie przytulic,ale Ty sie boisz"-popatrzylam wtedy na niego i widzialam jak wyglada.Wygladal tak jak wyglada przypuszczalnie cialo po tak dlugim lezeniu bez swiatla,tlenu i pozywienia-byl juz wyniszczony.....ja w odpowiedzi na jego stwierdzenie powiedzialam -"ale przeciez to wciaz jestes TY"-przytulil mnie a ja...czulam zebra i zapach....i bylo mi dobrze.Mialam jeszcze kilka takich "odwiedzin",kiedy mnie budzil bym wysluchala piosenki jaka mu detykowalam,wybych zarowki,ktora dalej swiecila,wybuchy korkow az do momentu kiedy poprosilam zeby przestal sie ze mna draznic bo nie mam juz wiecej,poczucie ze ktos sciaga mnie wzrokiem,jasnienie i sciemnianie swiatel kiedy o nim rozmawialam z kims(ta osoba tez to widziala),pokazal mi rowniez jak zmarl budzac mnie do programu o ratowaniu osoby z zatorem....Jestem nekrofobiczka ale nie boje sie JEGO OBECNOSCI,ja jej wrecz pragne!!!!!!WIERZE ZE NIE JESTESMY SAMI

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę