Mój syn po odejściu drugiej dziewczyny chce odebrać sobie życie.Może napiszę od początku jestem mamą człowieka który w tym roku kończy 26 lat.Jest bardzo zdolny ale leniwy.Pan Bóg dał mu pracę dobrą dziewczynę ,źle traktował pracę i dziewczynę stracił i to i to.Dziś przyznaje mi rację,że jednak to ja miałam rację tłumacząc mu że źle robi zwalniając się z pracy i na dodatek źle traktował drugą osobę.Dziś czuje się winny wobec tej drugiej osoby ,że tak ją traktował.Przy dzisiejszym rynku pracy trzeba być głupim albo leniwym żeby zwolnić się z pracy.Dziś tej pracy niema.Czeka na moje pobory.Mój syn nigdy nie sprawiał mi kłopotów.Dobrze się uczył.Nie latał nie szukał wrażeń.Z pierwszą dziewczyną chodził 7 lat Ona wyjechała do Anglii miał do niej dolecieć ,miał tam pracować i myślę że by pracował gdyby z nim nie zerwała.Spotkał drugą dziewczynę bardzo sympatyczna bardzo źle ją traktował ja jako matka zwracałam uwagę nie kazał się wtrącać ,bolało mnie serce bo wiedziałam że ta dziewczyna nie zasługuje na tak złe traktowanie.Odeszła, dziś zrozumiał swe postępowanie wobec niej popadł w depresję.Myślę że Bóg mojemu synowi dał wszystko pracę dobrą dziewczynę on sam to zniszczył sam siebie ukarał a dziś planuje samobójstwo.Nie mam siły Bardzo modlę się oby dobry Bóg zmienił jego zamiary .Sam również się modli.ale myślę że za mało.Panie Wiesławie proszę nawet bardzo proszę niech pan odpisze.Wiem że sami dajemy sobie krzyż to nie Bóg nas karze my sami.Nie chce dalej studiować bo nie widzi sensu bo nie ma tej drugiej osoby, rozumiem to bardzo bo 6 lat temu zostawił mnie mąż dla młodszej kobiety ,ja doszłam do siebie bo jestem blisko Boga.Bóg mówi tylko trzeba go uważnie słuchać i chcieć słuchać Pozdrawiam mama Krysia Gdyby pan mógł bardzo proszę niech pan napisze.

Myślę ,że dla Pani syna potrzeba jest nauczka żeby docenił i szanował to co ma ,jeśli jest zdolny na pewno znajdzie pracę a dziewczyna przyjdzie z czasem jak będzie gotowy aby kogoś uszanować i doceniać .Ciekawa jestem w jakiej miejscowości Pani mieszka może mogłabym się spotkać i mu pewne rzeczy wytłumaczyć a samobójstwo nie jest rozwiązaniem problemów. Marta z Białej Podlaskiej.