Dodawanie komentarza

Do tematu: zycie po smierci

Komentarze do artykułu: Istnieje życie po śmierci?

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

zycie po smierci

~załamana

2010-10-16 21:46:29

Witam, niedawno odszedl moj chlopak,zginal smiercia tragiczna,mamy 3 dzieci, jeszcze za zycia mowil ze wierzy zycie pozagrobowe. jak kiedy mieszkalismy razem to jak poszedl do pracy to ja bylam w domu (wynajmowanym) to slyszalam kroki na strychu, radio chodzilo raz glosniej raz ciszej, czuc bylo obecnosc kogos. Dzis juz go nie ma, dzien przed pogrzebem lezalam na lozko,chodzil komputer byl wygaszacz wlaczony monitora,nagle sie monitor rozjasnil , i chwile zaraz poczulam na wlosach jakby nacisk,dotyk moze to byl on? Czy po mojej smerci mam teraz ok 30 lat czy jak znajde jeszcze kogos to go zobacze znowu? Bardzo go kochalam i bylam dla niego dobra, prosze o odpowiedz. Nie moge sie pogodzic ze go juz wiecej nie zobacze.

ODPOWIEDZ

Zastanawiające

~Magda

2010-10-17 20:37:31

Załamana też się nad tym zastanawiałam. Jak to jest gdy człowiek traci ukochaną osobę a potem znów łączy sie z kimś za zycia to czy spotykamy się po smierci. Boże mam nadzieję, że tak, w końcu nie był dla Ciebie obojetną osobą tylko Twoją miłością. Czasem w tym upatruję sensu, ze nie mogło sie skończyć nagle coś co było silne i mam nadzieje, że męża spotkam po śmierci. Inaczej miłość nie miałaby sensu? Kurcze widzę, że Twoje rozmyślania podobne są do moich. Wiesz ja nie słyszałam kroków i nic sie nie działo ale czułam dotyk na dłoni, jakby trzymał mnie za rękę. Natomiast w dniu śmierci a w zasadzie w nocy kiedy siedziałam z rodziną w domu nagle z szafy spadła deska, narobiła tyle huku, że aż podskoczyłam. I o czym pomyślałam - wiadomo.

ODPOWIEDZ

uczucie odejścia kogoś...

~Marysssia89

2010-10-26 06:58:14

przed śmiercią mojej babci ...gdzieś tak około 4 mies przed śmiercią...miałam odczucie ,że ktoś bliski odejdzie..że już go nie będzie- zadawałam sobie to pytanie..KTO TO BĘDZIE?
   chciałam jeszcze nadmienić,że to były moje odczucia...ale gdy powiedziałam o tym siostrze która jest w moim wieku ....odpowiedziała mi to samo ,że czuje smutek,jakieś odejście...bezpowrotne..
   Jeszcze przed śmiercią mojej babci śniło mi się ...ze wracamy z cmentarza z nią...-zawsze odwiedziała swoją siostre. a gdy już z niego wychodziłyśmy przewróciła się przed samą furtką od wyjścia z cmentarza ...i zmarła. Ale w sennikach pisało ,ze smierc oznacza dlugie zycie..wiec sobie pomysłałam..to tylko zły sen. KOCHAŁAM BABCIĘ - to była kobieta z którą mogłam o wszystkim porozmawiac ,sama w życiu nie miałą łatwo,ale innym pomagała...pomimo tego,ze jej życie nie było usłąne różami... Nie mogę się pogodzić z tym,że zmarła..JESTEM ZŁA ,że sie z nią nie pożegnałam ... Nie raz przed jej śmiercią chciałam jej powiedzieć,że ją KOCHAM...ale nie miałam odwagi...-może dlatego...ze u mnie w domu to słowo.."KOCHAM" nie było tak czesto uzywane... Gdy myśle o jej odejściu..o tym ,że jej nie ma dostaje szału moje mysli...krążą tylko wokół tego...ze mogłam ją odwiedzić przed śmiercią gdy była w szpitalu... mówiła :"Niech przyjedzie do mnie M. " . A rodzice na to:"przyjedzie" .(Naprawdę chciałam ją zobaczyć ale akurat miałam zabieg na twarz i nie mogłam.żałuje że zrobiłam zabieg a do niej nie pojechałam....)
   (ale gdy byłam wczesniej u niej w szpitalu...moja rodzina wchodziła..kazdy pojedynczo... tylko jak juz ja miałam wejsc kogoś nowego przywiezli iii..juz nie mozna byo ale widziałam ja patrzyła na mnie .)
   Zawsze jak ktoś do niej jechał....mówiłam... Powiedz babci ,że do niej przyjade i,ze ja widziałam..
    Nie potrafie o jej śmierci mówić...(miała 76lat)chociaz minął 1rok i 8 miesiecy.
   Chciałąbym z kimś porozmawiać...ale nie mogę jeszcze nie czuję sie na siłach aby z kimś z rodziny o tym porozmawiac.... Może to śmieszne ale tak jest ...ona zawsze ze mną była..
   
   Jak do niej przyjeżadzałam...do domu ...gdy jeszcze była wśród nas ...starałam sie patrzeć w jej oczy iiii...zapamiętywać kazde jej spojrzenie...ten jasny niebieski kolor oczu....tak jakbym miała widzieć je ostatni raz...(nikomu o tym nie mówiłam,pisze to na forum,bo tutaj jest łatwiej,ale i tak płaczę gdy o niej myśle....)
   
   o jej śmierci dowiedzieliśmy sie w nocy. SPAŁAM ..nagle słyszę -telefon dzwoni... godzina 00:57 wyskakuję z łozka ..mysle o boze cos sie stalo... tata odbiera : i dowiedział się ,ze babcia nie zyje..
   ...(a jeszcze przed godziną 23 byłam strasznie senna jak nigdy ...a inni domownicy odwrotnie tata i siostra nie mogli spac..czuli jakiś niepokój..)
   
   Pozniej po babci pogrzebie , miałam sen ...w którym babcia mnie pytała: co pisze na wiązance od dziadka? była bardzo ciekawa (dość czesto sie kłócili) ... i po co tyle pieniedzy wydalismy na pogrzeb?
   odwiedzała mnie we snie i moja siostre ta w moim wieku..odpowidała jej (mojej siostrze) jak tam jej jest mówiła ,ze dobrze..czysto tam i ze wreszcie spotkała sie ze swoja siostra .
   
   I to jeszcze nie koniec....Ale juz nie mam sily o tym pisać...poniewaz pozniej po śmierci mojej babci za 2 miesiące umarł mój dziadek... :(
   
   Teraz jestem twarda a Zawsze bałam sie śmierci ...ale juz wiem..ze co ma być to bedzie...
   
   
   
   
   
   

ODPOWIEDZ

zycie po smierci

~załamana

2010-10-26 16:51:14

kilka dni temu,byl juz wieczor corka lezala na lozku,nagle sie schowala pod klodre,powiedziala ze poczula cos na rece. powiedzialam jej ze to pewnie Tatus.Czytalam ze ci co zgineli smiercia tragiczna ,nie wierza ze nie zyja.I sa na Ziemi bo nie moga sie pogodzic.Kilka dni temu u jego mamy , ktos zrobil zdjecie w kuchni gdzie zawsze siedzielismy, na zdjeciu dokladnie widac jego twarz ,widocznie nie przeszedl na 2 strone calkowicie. Czasami sie ciesze ze jest obok nas, ale z drugiej strony on umarl w mlodym wieku, a zanim ja umre ,przypuscmy ze dozyje sedziwego wieku , to ja juz bede za stara u jego boku jak juz bedzie na mnie czas.

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę