coraz częściej stosowane jest słowo laboratorium niepoprawnie , tj.labolatorium, a przecież praca to LABOR a nie labol

Czytalem wiele artykulow o smierci klinicznei i wierze ze ci ludzie co to przezyli i sie wypowiadaia nie klamia poniewaz wszyscy mowia o wielkiei milosci a moja wiara mowi ze dusza ludzka jest niesmiertelna.Niewiem jak kto mysli ale mnie te artykuly duzo pomogly by zastanowici sie nad soba.

To tylko świadczy o tym, że dorosłeś do zadania sobie jednego z najważniejszych pytań jakie może sobie zadać człowiek, także moje gratulacje i cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy rozwijają się duchowo. pozdrowienia.

jeżeli istnieją nawiedzone domu,opetania gdzie po egzorcyżmje ustepują to znaczy ze istnieję świat duchów ale troche mnie przeraza to że umrę i stanę się duchem brrr boję sie ale wierzę w najwyzszego z nim chcę być jest email jak ktoś chce pogadać na ten temat to zapraszam

hmm.. no kochana trudno odpowiedzieć na te pytanie ale po mimo wszystko spróbuje.. Wiec nigdy nie wiadomo bo tylko Bóg wie co sie stanie. Każdy ma inny obraz życia po życiu. Może Twoja duszyczka powedrować do innego nowego ciała(czlowieka lub zwierzecia), możesz iść do nieba lub do piekła, możesz kolejno przechodzić etapy duszy(jest ich 5) lub też gdy nie wypełnisz swej misji na ziemi i umrzesz szybciej to możesz pozostać jeszcze w tym świecie jako duch.. Wtedy nie bedziesz miala ciała, lecz tylko dusze.. Nie bedziesz potrzebowala jedzenia, picia lecz bedziesz odczuwać miłość, tesknote gdyż nagle gdy ktoś Cie ustawi w miejscu koło Twojego miejsca w którym umarłaś, i bedziesz widziala rodziców którzy płaczą nad twoim ciałem wtedy bedziesz starala sie ich dotknąć lecz Ci nie wyjdzie.. Bedziesz wrzeszczeć a oni Cie nie usłyszą.. Bedziesz musiala sie przystosować do danego stanu.. Bo moim zdaniem najpierw po śmierci bedziesz jeszcze na ziemi jako duch a potem zależy od Twoich postepować pojdziesz do nieba lub do piekła. Każda sekunda jest bliższa Twojej śmierci. Ja domyślam sie jak to jest umrzeć.. Tak to sobie wyobrażam iż jak jesteśmy baardzo zmeczeni to szybko zasypiamy, nasz organizm musi odpocząć to wtedy tak wg mnie bedziesz gdy umrzesz.. Bedziesz sobie wydawac ze to sen (bądź też pocieszać sie tą myślą) lecz pozniej zdasz sobie sprawe że jednak to już koniec.. Gdy Ty umrzesz to nowa istotka sie narodzi.. Każde życie jest ważne i nikt nie jest przypadkiem. Każdy jest inny i wyjatkowy. Nie należy myśleć o smierci poki żyjemy.. Trzeba cieszyć sie chwilą bo za chwile chwili nie ma.. a tą chwilą jest nasze życie. Ale pomimo wszystko należy chociaż raz przemyśleć sprawe o śmierci.. Śmierć jest tylko początkiem życia.. Z resztą każdy sie przekona osobiście o tym za sekunde, minute, godzine, dzien, miesiąc lub za kilka lat.....
   
    :)
   
    Pozdrawiam. ;)

Odnośnie życia i śmierci ostatnio natknęłam się na ciekawą stronę http://formlinkus.com/news0042.php. Polecam gorąco, bo wnioski mogą być szokujące!!!!