Uważasz drogi adwersarzu,że ośmieszać teorię spiskową mogą tylko bogaci,inaczej myślący posiadacze władzy?Hmm,nie mam władzy,niewiele mi z pensyjki zostaje ale zawsze się szczyciłem niezależnością MYŚLENIA.Ja nie podważam teorii,że na Księżycu nikogo nie było.Moja TEORIA jest taka że oni tam BYLI!Czemu?Bo na to wskazuje logika i pewna wiedza o świecie.(vide,zerknij na polemikę z Panem ,,mind')Żeby nie było(piszę to drugi raz,ponieważ wcześniejszy tekst gdzieś wcięło).Uważam że grupa Bilderberg,czy skutki globalizacji to nie kaczki dziennikarskie.Najlepszy dowód to ten,że coraz trudniej jest kupić dobrą,normalną żywność!Ale podnoszenie teorii,że nie wylądowali,do rangi prawdy objawionej zalatuje ,przepraszam,dyletanctwem!Logika wskazywała kiedyś że z nieba nie mogą spdać kamienie.Wcześniej że ziemia jest płaska itp.Ty,drogi siedem,głosisz tylko(logiczną dla wielu,niestety) teorię która wywodzi się z założeń że powinno być widać gwiazdy na zdjęciach,ze cienie zle sie ukladaja itp.Jak udowodnic ze jestesmy oklamywani?Ano skontaktuj sie z grupa osob odpalajacych amatorskie rakiety wysokopulapowe!Mozna zamontowac aparat,kamere i narobic zdjec.Jak TEORIA zostanie poparta dowodem to wtedy Tobie uwieze a nie temu co widze.I nie ma tu znaczenia fakt ze sam mam niewielkie zdolnosci jasnowidcze i telepatyczne.Zeby moc o tym pisac jak o pewniku musial bym najpierw znalezc sposob jak to udowodnic.Inaczej kazdy powie ze konfabuluje.Tego ze klawiatura mi sie zawiesi i nie bedzie polskich liter nie przewidzialem:-)).Trzeba uwazac zeby wolnosc myslenia nie zamienila sie w smiesznosc.Chwala Ci za chec analizy i dyskusji.Dyskusji a nie doktrynerstwa,jak sadze.A generalnie,to swistak ma jeszcze duuuuzo sreberek!

Dyletantem jest ten który wierzy we wszystko "co w mediach" i przyjmuje to za pewnik.Następna "wyprawa" na Księżyc jest planowana na 2018r,czyżby przewidywano że wówczas komputery osiągą odpowiednią moc obliczeniową,bo idziemy z duchem czasu i 65kB jak w popularnym niegdyś Atari wystarczyło właśnie kiedyś, ale już nie dziś? - MYŚLEĆ,MYŚLEĆ,MYŚLEĆ !!!

A co debilu mają do tego pamieci komputerów ?????
   Piramidy matole zbudowano jakoś beż nich.
   A mozę one też nei istnieją >

64 kB to 65536 bajtów - gdybyś miał pojęcie o programowaniu niskopoziomowym wiedziałbyś, że w takiej przestrzeni można zmieścić bardzo złożony program, a w zasadzie nawet cały system operacyjny. Ludziom się wydaje, że taka pamięć to za mało na cokolwiek, bo widzą te GB w domowych komputerach i GHz w zegarach procesorów. A i tak okazuje się, że najnowsza gra wymaga mocniejszego sprzętu.
   
   W sprzęcie kosmicznym nie idzie o moce obliczeniowe, bo to jest na ziemi, a o niezawodność w ekstremalnych warunkach. Komputery pokładowe wykonują proste do zdefiniowania czynności i do dziś wykorzystuje się tam maszyny 8-bitowe. Chodzi również o proste programowanie i niski pobór prądu. A poza tym, zegar o kilkunastu MHz dla procesora (wydawałoby się śmieszny), daje moc obliczeniową dzięki której taki "mózg omiata" swoimi czujnikami całą elektronikę, kilkaset tysięcy razy na sekundę.