nie trzeba dowodów wystarczy zobaczyć jak wiele planet zaczynamy podejrzewać o istnienie na nich warunków do życia i to że są biliony planet których nie znamy. to hipokryzja sądząc że jesteśmy sami. Pytanie czy oni nas odwiedzają? i znów zobaczcie samoloty jak Stealf czy Predator. A na jakim poziomie podboju kosmosu jesteśmy- na żadnym. NAsz gatunek liczy powiedzmy 1 milion lat. Szybko rozwijamy się od 200. Wszechświat ma 15 mld. lat!!! to chyba wystarczy żeby na któreś z planet rozwineło się życie, miało czas na ewolucję i podbój kosmosu. Ludzie jeszcze 500 lat temu nie mieli pojęcia o świecie, wszędzie widzieli bogów i wszystko było naukowo niewytłumaczalne. Teraz to się zmienia. Jeśli sami się nie unicestwimy to odkryjemy naszych ziomków nam na górze.

Ja myślę że UFO istnieje i odwiedza naszą planetę. Tak naprawdę to dlaczego rządy wszystkich krajów budują ściśle tajne bazy ,w których pracują tylko żołnierze zawodowcy.
   Mam na myśli tajną bazę w Newadzie tzw. Strefę 51 kto wie co oni tam robią. krążą pogłoski iż rząd Stanów Zjednoczonych trzyma w ukryciu kilku żywych kosmitów. Do tego UFO pojawia się najwięcej nad państwami które mają największy potenciał militarny (Korea, Rosja, Stany Zjednoczone). Kosmici tak czy owak udostępniają rządom tych krajów swoje technologie i wraz z ich naukowcami pracują nad ich udoskonaleniem. Mocnym argumentem jest także lud arykański Dogoni , którzy twierdzą, żę kosmici przybywają z gwiazdy "Syriusza" i mają na ten temat rozległą wiedzę. Twierdzą że pierwszym kosmitą, który przybył na ziemię był Nomono i twierdzą że to on zaludnił ziemię.