ostatnio czytałem o geologu który odkrył zastygnięta lawę ileść lat temu, w której niedalekiej odległości od siebie całe płaty tych law, miały przeciwna polaryzację, co oznacza że zastygały w czasie gdy pole magnetyczne ziemi miało przeciwne zwroty. najlepsze jest to że znaleziono takie anomalie w jednej lawie, lawa mogła zastygac max kilka dni, co oznacza że przeciwne bieguny były w przeciągu tego czasu. Oznacza to że do totalnej zmiany biegunów mogło dojść w przeciągu 48 godz. Tak naprawdę proces przebiega powoli, najpierw pole magnetyczne słabnie i zaczyna być poskręcane, potem pojawiają sie anomalie biegunowe, ale wychodzi na to że sam proces całkowitej zmiany zajmuje max 48 godz. Czy to prawda, zobaczymy :)

Samo takie magnetczne "przedstawienie" moze sie odbic na psychice ludzi ktorzy moga tracic przez to orientacje w otoczeniu ,czy tez bezposredni wprowadzac zaklucenia w pracy muzgu o ile to mozliwe.
    Napewno kazdy jak byl maly probowal nie raz krecic sie do okola az zaczelo mu sie krecic w glowie.Wyobrazcie sobie tak przez 48h

musisz sie narąbać to zacznie ci sie kręcić w drugą stronę i wtedy będziesz chodził prosto ;)

Sama zamiana biegunów potrwa szybko (max 48 godz.). Gdyby trwała tysiące lat, jak piszą oszołomy, życie na ziemi byłoby zabite przez promieniowanie kosmiczne i działanie naszego słońca. Naukowcy lubią się tylko mądrzyć, a w obecnych czasach zamulają umysły "maluczkich"....