Społecznej...
   Jak to ładnie brzmi... Właściciele banków uczynili szwindelkryzys i udają, że mają kłopoty, więc Społeczeństwa muszą im pomóc, bo jak nie, to głód i bezrobocie... Pijmy więc za zdrowie bankierów. Im więcej, tym lepiej dla nich. Zawsze mogą dodrukować szmalec, toć to tylko papier. Solidarność, to piękne słowo, ale czy oszukiwane narody mają obowiązek solidaryzować się ze złodziejami, przecież to dla nich robi zrzutkę cały ograbiony z majątku świat. Tusku i jemu podobni w Junii musi im pomóc, bo jak nie, to straci stołek... A jakby tak zlikwidować całkowicie na świecie lichwę... Stałoby się coś złego dla ciężko pracujących na lichwiarzy narodów...? Przecież lichwiarze handlują papierami, inaczej mówiąc, sprzedają pieniądze, które sami produkują na powielaczu i nieźle na tym geszewcie wychodzą. Jak to się stało, że jeszcze brakło im pieniędzy? Pewnie przesadzili i zbyt dużo przebalowali... Ale cóż tam, te narody, co nie zajmują się lichwą, pokryją braki, wszak wiedzą, że żeby złagodzić kryzys, trzeba zacisnąć pasa, a ciężka praca w pocie czoła, tylko uszlachetnia... Rezerwa Solidarności Społecznej... Dobre sobie...
   
    jeżeli chcecie zobaczyć co może nas spotkać po cudownym uzdrowieniu służby zdrowia według scenariusza POpapranych to polecam - Michael Francis Moore "Sicko".Cała prawda o prywatnej służbie zdrowia.
   
   http://www.niezalezna.pl/article/show/id/13491