Zbliża się wielka wygrana frontu Narodowego ! Podatek katastralny rozwali wszystkich !
   
   W bieżącym artykule poruszę tabu polskiej polityki, podatek katastralny. Na temat aktualnego stanu zaawansowania prac nad wprowadzeniem tego podatku mamy więcej pytań, niĹź odpowiedzi. Ilekroć w mediach pojawia się przeciek na ten temat, tylekroć zapada głęboka cisza. Ponoć Polska zobowiązała się w traktacie akcesyjnym do UE, Ĺźe wprowadzi ten podatek do 2012r. Piszę"ponoć", bo nie mam czasu zajmować się lekturą tego dokumentu. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują jednakĹźe, Ĺźe trwają intensywne prace nad tym podatkiem, ale są one najściślej strzeĹźoną tajemnicą, tabu. To wszystko nie przeszkadza, by ten temat dogłębnie przeanalizować.
   
   Celem bolszewickiej Rosji była tzw."urawniłowka", czyli wszyscy posiadają mniej więcej to samo i nikt poprzez pokolenia nie staje się bogatszy. Kapitalizm, a tak naprawdę zachodni socjalizm, rĂłwnieĹź wytworzył mechanizm, ktĂłry w pewnym stopniu spełnia funkcję"urawniłowki", czyli tzw. podatek katastralny. Podatek katastralny zapobiega koncentracji kapitału, a mĂłwiąc bardziej zrozumiale, czyni obywateli biedakami we wszystkich pokoleniach, uniemoĹźliwia ludziom bogacenie się poprzez dorobek kolejnych pokoleń. Obywatelowi biedakowi władza moĹźe zawsze coś obiecać przy okazji kolejnych wyborĂłw, a obywatel zamoĹźny moĹźe być nie zainteresowany obietnicami władzy, a to juĹź"skandal".
   
   Podatek katastralny faktycznie ma słuĹźyć do spłaty długĂłw rządu, a nie społecznościom lokalnym. W opinii Ś.P. dra Krzysztofa DzierĹźawskiego, nie da się znaleźć jakiejkolwiek dobrej strony podatku katastralnego. Jest za to pełen wad. MoĹźna wręcz powiedzieć, Ĺźe składa się wyłącznie z wad, relacjonuje "PB" konkluzję eksperta Centrum im. Adama Smitha.". "Nie sądzę aby ktokolwiek inny ucieszył się z podatku katastralnego, niĹź wierzyciele Polski” (http://biznes.onet.pl/mamy-3-000-000-000-000-zl-dlugu,18543,3319107,1,prasa-detal). Podatek ten jest planowany jako ĹşrĂłdło nowych dochodĂłw w celu spłacania zaciąganych przezNBP i MF zobowiązań dłuĹźnych np. wykupu obligacji. Podatek katastralny jest podatkiem lokalnym, więc MF moĹźe sięgnąć doń pośrednio, czyli zmniejszyć subwencje dla gmin, powiatĂłw i wojewĂłdztw, a zrekompensować im"starty" nowym podatkiem.
   
   Nie jest teĹź prawdą, Ĺźe podstawą naliczania tego podatku jest rynkowa wartość nieruchomości, bo np. mieszkanie służące zaspokojeniu potrzeb bytowych, w naszym klimacie, jeśli ma być sprzedane, to w to miejsce za te same, lub większe pieniądze jest odkupywane inne. Poza tym, kaĹźdy towar ma określony moment jego zbycia, a jaki jest moment zbycia 40-letniego mieszkania w bloku, ktĂłry wg załoĹźeń konstrukcyjnych miał stać 60 lat, a właściciel chce go sprzedać za kolejne 40 lat? Jaka będzie cena takiego mieszkania za 40 lat? A co z płaconym w międzyczasie podatkiem katastralnym? Podałem przypadek skrajny, ale podstawowe pytanie dotyczy kwestii podstawowej: Czy mieszkanie nie przeznaczone do sprzedaĹźy jest towarem, czy tylko ewentualnie, kiedyś moĹźe nim być? Jaka kiedyś będzie cena i czy naleĹźy od niej odjąć przyszłe podatki katastralne płacone w międzyczasie? Jeśli ma być obliczona cena mieszkania, jako towaru sprzedanego w przyszłości, to jaka jest jego obecna wartość (PV) i jakiego wskaĹşnika dyskontowego uĹźyć? Obiektywne odpowiedzi nie istnieją.
   
   UĹźyję innego przykładu, ktĂłry jest bardziej zrozumiały dla nie ekonomistĂłw. Idziemy do sklepu, towar leĹźy na półce, podkreślam słowo"towar”,za ktĂłry to towar naleĹźy zapłacić podatek VAT. PĂłki ten towar leĹźy na półce, tego podatku nie zapłacimy, aĹź do momentu sprzedaĹźy. Nawet włoĹźenie towaru do koszyka nie jest podstawą do zapłacenia tego podatku, lecz dopiero moment dokonania zakupu przy kasie. Reasumując, podstawą opodatkowania nie jest sam fakt"bycia" towarem, lecz ściśle określony moment jego sprzedaĹźy. W tym momencie zauwaĹźymy, Ĺźe nasze mieszkanie jest w większości przypadkĂłw co najwyĹźej potencjalnym towarem, ale nigdy nie musi nim być, bo właściciel moĹźe je np. rozebrać. W przypadku mieszkań absolutnie nie ma moĹźliwości określenia momentu sprzedaĹźy, ani nawet ceny takiego mieszkania w momencie sprzedaĹźy. W związku z powyĹźszym mĂłwienie o obiektywnej podstawie naliczania tego podatku jest kłamstwem, a co najmniej jest wątpliwe i dyskusyjne. Skoro nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, Ĺźe chodzi o obrabowanie, nie bĂłjmy się tego słowa, PolakĂłw z kolejnych pieniędzy.
   
   Podatek katastralny ma być niedokuczliwy dla obywateli. Przypomnę podobne obietnice z okresu wprowadzania VAT, ktĂłry rzekomo miały płacić firmy. Skończyło się na tym, Ĺźe VAT został wliczony w cenę finalnego produktu, za ktĂłry płacimy my konsumenci.
   
   Przedstawię parę fragmentĂłw z długiego artykułu (http://zaprasza.net/a.php?PHPSESSID=lhssalesty&article_id=30738&PHPSESSID=lhssalesty ). Artykuł jest oparty na jednej z wersji projektu w sprawie katastru, czyli stawka 1% (ja z kolei spotkałem się ze stawką 2%). To wszystko na razie projekty, ale UE chce, by taki podatek w Polsce wprowadzić do 2012r., a tak przynajmniej kiedyś czytałem. Czasami tylko moĹźna natrafić na informacje, Ĺźe trwają intensywne pracy nad zbudowaniem tzw. katastru, czyli mĂłwiąc inaczej, bazy, spisu nieruchomości, na podstawie ktĂłrej byłby naliczany podatek katastralny. Skoro taka baza jest budowana, to oznacza, Ĺźe trwają intensywne prace nad odpowiednią ustawą. Kiedyś jednemu z urzędnikĂłw "wymskło" się, Ĺźe trwają prace nad wprowadzeniem tego podatku, przeprowadziłem intensywna krytykę na forach, czynniki oficjalne zdystansowały się od informacji i od tamtej pory trwa w tym temacie wymowna cisza. Cisza nie oznacza, Ĺźe nie ma prac nad stosowną ustawą, a jedynie, ze jest to temat niepożądany przed wyborami parlamentarnymi
   
   Ceny mieszkań w Berlinie, Wiedniu i Lizbonie niĹźsze, niĹź w Warszawie (link: http://finanse.wp.pl/gid,12497814,galeria.html?T[page]=8). Tak więc droĹźsze nieruchomości w Polsce, obłoĹźone identyczną stawką podatku katastralnego, jak na Zachodzie sprawią, Ĺźe zapłacony podatek w odniesieniu do polskich zarobkĂłw będzie wielokrotnie wyĹźszy (jako % zarobkĂłw). Wielu PolakĂłw w ten sposĂłb będzie wygnanych ze swych domostw w Polsce, a w szczegĂłlności z tych bardziej atrakcyjnych, bądĹş połoĹźonych w bardziej atrakcyjnej okolicy."Zarabiasz mało, to mieszkaj w dzielnicy slumsĂłw" – faktyczny skutek proponowanego podatku. NiektĂłre osoby nawet nie kryją się z takim właśnie celem wprowadzenia podatku katastralnego.
   
   Przykład: emerytka na warszawskiej Białołęce ma dom z 1000-metrową działką. Nieruchomość jest połoĹźona przy trasie dojazdowej do Warszawy. Jedynym dochodem starszej pani jest emerytura w wysokości 1000 zł. Cena rynkowa działki to przynajmniej 700 zł/mkw., dom o powierzchni 120 mkw. wart jest ok. 200 tys. zł. Za podatek katastralny emerytka musiałaby płacić 9 tys. zł rocznie! Pani ElĹźbieta mieszka w tym domu od 60 lat. Według prognoz UE przyszła przeciętna realna emerytura w Polsce spadnie aĹź o 44% w stosunku do dzisiejszych (obecnie przeciętnie jest to 1500 zł). Pod linkiemhttp://biznes.onet.pl/wydatki-publiczne-na-emerytury-spadna-w-polsce-naj,18543,3318889,1,news -detal jest o spadku przeciętnej emerytury o 44%, co w połączeniu z podatkiem katastralnym oznacza błyskawiczną eksterminację PolakĂłw, a dla wymienionej w przykładzie emerytki oznacza to eksmisję do slumsĂłw.
   
   Kolejny przykład (przy 1 proc. podatku bez Ĺźadnych ulg): 35-metrowe mieszkanie warte 250 tys. zł w Krakowie. W tym wypadku trzeba by zapłacić 2 500 zł. A według obecnych stawek? 19,6 zł. (stawka za 1 mkw. w Krakowie to 0,56 zł). Jak widać, nawet właściciele małych mieszkań mogą duĹźo stracić. Gdyby wprowadzono podatek katastralny, Skarb Państwa by się"obłowił", a 80 proc. PolakĂłw nie byłoby stać na jego zapłacenie. Nagle okazałoby się, Ĺźe mamy w Polsce bardzo duĹźo bezdomnych. Tak więc 80% obywateli moĹźe potencjalnie zostać bezdomnymi.
   
   Czy my Polacy jesteśmy bezbronni wobec perspektywy podatku katastralnego? Przed wyborami naleĹźy spytać partie i politykĂłw o ich stanowisko w sprawie tego podatku. Do tego naleĹźy wyeliminować partie, ktĂłre wprost łamią swe obietnice wyborcze. Dla przykładu PO w wyborach z 2007r. obiecało, Ĺźe"będzie dziedziczenie OFE oraz tzw. emerytury małżeńskie". Następnie, wkrĂłtce po wyborach do Sejmu trafił projekt ustawy sprzeczny z tą obietnicą, ktĂłry następnie został uchwalony 21.11.2008r. Obietnice takiej partii mogą być rĂłwnie niewiarygodne, więc nie ma co ryzykować.
   
   Argumenty z forĂłw internetowych. Jakiś forumowicz argumentował, Ĺźe wprowadzenie tego podatku zwiększy podaĹź nieruchomości do kupienia za bezcen. Ktoś mu odpisał, Ĺźe "jeśli szukasz sponsorĂłw, dołącz do cĂłr Koryntu, mili, stęsknieni panowie czekają". Ktoś inny napisał, Ĺźe "od 01.01.2016r. obywatele UE będą mogli bez przeszkĂłd i bez pozwoleń kupować nieruchomości w Polsce, a więc niech nie liczy na kupno atrakcyjnych nieruchomości w Polsce za bezcen". Z kolei jakiś działącz UPR nazwał ten podatek (w terminologii UPR"pogłówny") nowoczesnym. Ktoś skontrował, Ĺźe "podatek katastralny jest ulubionym narzędziem bolszewikĂłw, socjalistĂłw oraz komunistĂłw, a więc poparcie UPR dla tego podatku stawia tę partię pośrĂłd formacji lewicowych".
   
   http://wolnapolska.pl/index.php/2011020313245/podatek-katastralny-zniszczy-pola kow.html