Dziekuje, dziekuje i jeszcze raz dziekuje, temu kto napisal ten trafiony w 10 artykul...
   Tez jestem jednym z kilku procent ludzi ktorym bardzo ciezko sie zyje na tym swiecie...
   Od lat jestem wyniszczany psychicznie, dlaczego bo mam wysokie IQ, bo nie wieze w to co napisane dopuki tego sam nie sprawdze, bo mam swoje zdanie, bo nie zmuszam innych do przyjmowana mojego sposobu myslenia, bo boli mnie jak wiekszosc ludzi cierpi zyjac w luksusowej niewoli nawet nie zdajac sobie z tego sprawy.
   Autor artykulu zapomnial tylko napisac o najwazniejszym,
   a mianowicie o tym, ze ta buntujaca sie mniejszosc jest juz przechwytywana od dziecka.
   Caly nasz system szkolnictwa oparty jest na eliminowaniu geniuszy i ludzi z ponad przecietna inteligecja, jezeli jestes madry a sie nie dopasujesz do panujacych zasad i wartosci, to masz problem.
   Ja od 10 lat mieszkam w holandii, i wiecie gdzie spotkalem najwiecej inteligetnych ludzi ...
   W koffischopach palacych trawe i w wiekszosci marnujacych sobie zycie, dlaczego, a no dlatego, ze system nie potrzebuje ludzi zadajacych pytania i zastanawiajacych sie dlaczego robia to to im sie polecilo.
   Wlasnie ten fakt lamie mi serce... zamiast ewoluowac, degradujemy.
   A najwieksza paranoja jest, ze taki swiat jaki mamy powstal wlasnie dzieki ludzia bardzo inteligetnym, niestety ta grupa mysli tylko o sobie i zysku.
   Mam nadzieje, ze swiat przejzy jeszcze na oczy...
   Pozdrowienia dla wszystkich