Dodawanie komentarza

Do tematu: Niebezpieczne związki

Komentarze do artykułu: Wspomnienia z przeszłości

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

Niebezpieczne związki

~ROSOMAK_Navy SEAL

2006-12-14 05:21:16

Niebezpieczne związki
   Sierpień 1967 roku spędzałem w okolicach Biłgoraja i często zdarzało mi się biesiadować z miejscowymi chłopami, wśród których było bardzo wielu AK-owców. Suszenie tytoniu Virginia, który stanowił podstawę dochodów większości tamtejszych gospodarstw, wymagało całodobowego podsycania ognia w suszarniach, a nocne rozmowy sprzyjały wspomnieniom.
   AK-owcy zresztą chętnie wracali do wojennych wspomnień, bo w tych latach w zasadzie nie było to już takie niebezpieczne jak kiedyś. Na te pogawędki przychodził też miejscowy nauczyciel. Był on wprawdzie dwa lata młodszy ode mnie, ale w dobrym chmielu jemu też przypominały się różne okupacyjne historie i chętnie opowiadał, przezornie unikając szczegółów.Wygląda na to, że odtwarzanie z pamięci albo jeszcze lepiej – komponowanie różnych historii z przeszłości może stać się naszą specjalnością narodową, jeśli oczywiście zostaną stworzone odpowiednie warunki prawne. Mam tu zwłaszcza na myśli precedens, jaki może zostać stworzony wskutek oskarżenia posła Stanisława Łyżwińskiego z Samoobrony przez panią Anetę Krawczyk, w przeszłości piastującą stanowisko dyrektora biura poselskiego posła Łyżwińskiego, członka rady nadzorczej jakiejś komunalnej spółki i radnej sejmiku województwa łódzkiego.Wspominam o tych wszystkich godnościach również dlatego, że – jak ustalili redaktorzy telewizji TVN – przynosiły one pani Anecie około 5 tys. zł miesięcznie. Jest to dwukrotnie więcej od średniej krajowej, co w przypadku osoby o nieustalonej pozycji zawodowej prezentuje się całkiem nieźle. Pani Aneta oskarża posła Łyżwińskiego o słynne „molestowanie”, a może nawet o „nadużycie stosunku zależności”, co jest o tyle dziwne, że ów „stosunek zależności” wytworzyła sama, przyjmując posadę w biurze poselskim ze świadomością, iż obejmuje ona również obowiązki pozabiurowe. Jeśli tedy poseł Łyżwiński zostanie skazany, to może to w istotny sposób wpłynąć nie tylko na polski rynek pracy, ale również na proporcje udziału kobiet i mężczyzn w życiu publicznym, czym, jak wiadomo, Komisja Europejska interesuje się szczególnie.Dotychczas ten typ sukcesu wydawał się nie tylko uświęcony odwiecznym zwyczajem, ale nawet utrwalony w literaturze. „Przez łóżek sto przechodzi szparko / Stając się damą i pisarką” – pisał Janusz Szpotański w nieśmiertelnym poemacie „Bania w Paryżu”. Ewentualny precedens z inicjatywy pani Anety Krawczyk może tę sytuację zmienić na skutek podkopania zaufania wpływowych lub tylko majętnych mężczyzn do kobiet próbujących w ich towarzystwie stawiać pierwsze kroki na drodze kariery.
   Ta ścieżka szybkiego awansu społecznego i zawodowego może zostać zablokowana nie tylko ze szkodą dla gospodarki, ale i trudno policzalnym pogorszeniem jakości życia. Szkoda dla gospodarki wydaje się ewidentna nie tylko ze względu na spowolnienie obiegu pieniądza, który w przypadku intensywnych kontaktów towarzyskich cyrkuluje we wzmożonym tempie, nie tylko ze względu na gwałtowny spadek popytu na artykuły luksusowe i zastój w tej branży, ale przede wszystkim – ze względu na ryzyko inflacji kosztowej, spowodowanej ujawnieniem hojności posła Łyżwińskiego.Wprawdzie z jednej strony dobrze to świadczy o jego społecznej wrażliwości, ale z drugiej strony nie możemy mu nie wytknąć, że po prostu psuje ceny. „A nie ma rzeczy, która by w takim stopniu sama siebie pożerała, jak właśnie hojność. Uprawiając hojność sam niweczysz jej źródła i albo popadłszy w nędzę stajesz się przedmiotem pogardy, albo popadłszy w zdzierstwo stajesz się przedmiotem nienawiści” – przestrzega Mikołaj Machiavelli w „Księciu”.Wprawdzie poseł Łyżwiński uprawiał hojność na koszt podatników, ale nawet w tej sytuacji nie powinien lekceważyć przestróg Machiavellego już choćby przez męską solidarność. Nie wszyscy przecież mogą być posłami, czy innymi funkcjonariuszami publicznymi. Zresztą w przypadku funkcjonariuszy publicznych jest to jeszcze bardziej niebezpieczne ze względu na naturalny w takich okolicznościach wzrost skłonności do podwyższania podatków, co zawsze było i jest główną przyczyną kryzysów i załamań gospodarki.Niezależnie od tego, gwałtowny spadek wzajemnego zaufania, w środowisku autorytetów moralnych, zapoczątkowany nagraniem przez red. Michnika rozmowy z Lwem Rywinem, z cała pewnością spowoduje unikanie przez wpływowych mężczyzn jakichkolwiek kontaktów z kobietami, co nieuchronnie doprowadzi do gwałtownego zmniejszenia udziału kobiet w życiu politycznym, a więc pogorszenia proporcji między płciami w parlamencie i samorządach terytorialnych.W tej sytuacji nie można wykluczyć, iż nagłośnienie przez „Gazetę Wyborczą” sprawy Anety Krawczykowej może być następstwem znanej od dawna sympatii do środowisk homoseksualnych i ich promowania. Ponieważ jednak wszyscy zachęcają nas ostatnio do myślenia pozytywnego, to dodam tylko, że wspomniane pogorszenie proporcji stwarza szansę na usunięcie Polski z Unii Europejskiej.Kto wie, czy kobieca intuicja właśnie dlatego nie podsuwa pani Anecie pomysłu odlotu do Londynu, gdzie też jest parlament, posłowie i poselskie biura, a diety znacznie wyższe, niż w Polsce.
   Stanisław Michalkiewicz

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę