Dodawanie komentarza

Do tematu: Fragment listu

Komentarze do artykułu: Gospodarcza GRA Służb Specjalnych

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

Fragment listu

~Halama

2007-01-02 02:10:07

(...)Zadajesz pan publiczne pytania. A czy to co jest wiedzą publiczną może być naprawdę wiedzą? To tylko dywagacje i luźne powiązania faktów. Macierewicz rzeczywiście zaczął dochodzić do wielu rzeczy które działy się w resorcie. Tylko czy jego koncepcja jest słuszna? Owszem, nie przeczę, część naszych na pewno została na listach płac Rosji, to normalna kolei rzeczy. Tak samo jak część solidarnościowców nadal jest na garnuszku CIA. Wystarczy poobserwować jak nagina się, zupełnie niepotrzebnie, polską politykę w kierunku pro amerykańskim i kto ją nagina by wyciągnąć odpowiednie wnioski. Wracając do meritum pana zapytań. Proszę sobie na początek sprawdzić jakie ustawy gospodarcze i o drobnej przedsiębiorczości przygotował i wprowadził rząd Rakowskiego. I przedewszystkim kto brał udział w ich przygotowaniu. A później porównać listę nazwisk z tymi którzy zrobili w tym kraju największe majątki. Oczywiście nie znajdziesz pan wśród nich twarzy które w połowie i końcu lat osiemdziesiątych były znane z pierwszych stron gazet, zbyt oficjalni musieli usunąć się w cień. To są raczej osoby tła, pozornie wtedy bez większego znaczenia. Oni(politycy) i my już na parę lat przed okrągłym stołem przygotowywaliśmy się na krach PRL-u. Z chwilą gdy zaczęła walić się polityka Rosjan nasz upadek był tylko kwestią czasu. Kto ma władze ten ma wszystko, bardzo trudno się tego przywileju wyzbyć. A kto ma władze w USA, RFN, czy powiedzmy ogólnie w kapitalizmie? Ano ten co ma pieniądze. I tego właśnie Macierewicz nie zrozumiał. Szukał w WSI dowodów zdrady, współpracy z innymi wywiadami, powiązań a tu nic. Trochę kwitów na mało znaczących ludzi. Te słynne agentury i komórki X czy Y, to nic innego jak przykrywki dla obsadzania naszymi ludźmi newralgicznych pozycji w strukturach gospodarczych. Sumy jakie dzięki temu wyciągnięto i nadal się wyciąga z budżetu są niewyobrażalne. A jednocześnie tak wielu już znalazło się na listach płac dawnego resortu że Kaczyńscy mówiąc o układzie są lekko mówiąc nie precyzyjni. To nie żaden układ. To druga władza. O wiele lepiej zorganizowana niż ta pierwsza i o wiele skuteczniejsza. Proszę przyjrzeć się działaniom panów Kaczyńskich, powoli zmieniają front, większym im dziś wrogiem są przeciwnicy polityczni niż rzeczony układ. A właściwie to oni awansowali do roli układu. Pozostając poza granicami kraju trudno mi znać powiązania, a nawet gdybym był w kraju to jako osoba znana publicznie w okresie stanu wojennego nie miałbym prawa o niczym wiedzieć. Co najwyżej jak wielu, dostałbym sute konto w mało znanym banku, ale obserwując zmiany zachodzące w kraju śmiem twierdzić że Kaczyńscy dogadali się z resortem. Przecież w ich otoczeniu znajdują się nasi ludzie. Zresztą, resort nie stworzył niczego nowego, wziął tylko przykład z tego co dzieje się w USA, gdzie od dawna wielkie koncerny i służby wywiadowcze dyktują działania kraju. To samo KGB robi w Rosji. Zamiast walki ideowej walka o wielkie pieniądze. Proszę pamiętać że resort zatrudniał najlepszych ludzi w kraju, oczywiście nie mówię tu o tych którzy byli od machania pałami. Każdy, dosłownie każdy student z wysoką średnią był poddawany weryfikacji, większość dostawała propozycje pracy, i mało który się nie zgadzał. Układami, czy też drugą władzą nie kierują więc półgłówki, a ludziom wszystko da się wmówić. Przypomnę panu pewną sprawę tzw. grubej kreski. Dziś dla każdego jest to jednoznaczna nazwa. Ale tak wcale nie było, radzę poczytać co miał na myśli Mazowiecki, a w co to zmieniono. I przez kogo to się stało. Pozostaje jeszcze sprawa gen.Jaruzelskiego. Na to pytanie nie umiem panu odpowiedzieć bo to już za wysokie progi jak na moje stanowisko. Ale, w resorcie krążyła plotka że z Ruskimi dogadała się partia i po generalnym strajku zapowiadanym przez Solidarność na 17 grudnia 1981roku, oficjalnie mieli poprosić Moskwę o interwencje a Jaruzelski nie chciał się na to zgodzić i stan wojenny wprowadził na przekór planom centralnego komitetu. To jednak jest tylko plotka, kto wie, może prawdziwa a może mająca pomóc usankcjonować wprowadzenie stanu wojennego. Nawet wypowiedzi oficjalnych dygnitarzy radzieckich, te publiczne i mniej publiczne w tej akurat sprawie są bardzo sprzeczne. Nie sądzę by ktokolwiek mógł na to odpowiedzieć nie mając dostępu do moskiewskich archiwów. A to będzie możliwe raczej nie za naszego życia. (...)
   
   Osobą z którą korenspoduje jest emerytowany wojskowy w stopniu pułkownika. Obecnie mieszka w Austrii.

ODPOWIEDZ

hmm,

~J.M.

2007-01-02 03:21:20

a kim pan jest i skąd korendpodencja pomiędzy panami i znajomość z tym płk.?

ODPOWIEDZ

hmm.... jestes sledczym...?!

~pelengator

2007-01-02 03:26:56

:-) kim pan jest, co to za kontakt...? skad pan nadajesz...?! jakiej radiostacji internetowej pan uzywasz...? zaras pana namiezymy...?! :-))))

ODPOWIEDZ

taaaaa

~J.M.

2007-01-02 04:25:27

pelengatorze, bo przecież wystarczy wziąć ksiązkę adresową, wyszukać jakiegoś pułkownika albo generała napisać do niego serdeczną kartę z życzeniami świątecznymi i mimochodem zapytać o WSI, UB i stan wojenny. Na pewno odpisze

ODPOWIEDZ

To żadna tajemnica

~Halama

2007-01-02 05:28:55

Pisałem już tu na forum, pracuję w Dzienniku Zachodni. Co do znajomości z autorem tego listu to sprawa sięga jeszcze lat siedemdziesiątych. Moja mama pracowała jako księgowa w WDW. Ten pułkownik to dobry znajomy moich rodziców. Spotkałem go na pogrzebie ojca i tak od słowa do słowa zaczęliśmy dyskutować na różne tematy. Pracował w żandarmerii wojskowej, był prokuratorem, ale też oficerem wywiadu. To tyle.

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę