Albo skorzystam z pomidorków naturalnego chowu, albo pomidorków GMO i to tylko moja i wyłącznie moja sprawa. Jeżeli pomidorki GMO sa tańsze i smaczniejsze to dlaczego nie miałbym ich jeść? Na tym polega wolność wyboru i gospodarzenia. Jak ja chcę je jeść to mam prawo, a inny ma prawo je hodować dla mnie.
   Co to w ogóle za totalnieckie maniery? Skończcie wreszcie z tą politpoprwnością i przestańcie wmawiać innym co jest dla nich lepsze, zwłaszcza gdy to coś jest droższe, a to tańsze wcale nie musi być gorsze.

alergologicznej,zobaczysz matki z małymi uczulonymi dziećmi ,producenci winni zastanowić się ,co wyprawiają dla zysku.Wyboru nikt nie ma po prostu nie ma produktów bez konserwantów .Czy n,p budyń śmietankowy musi być barwiony,nie głupota? takich co patrzą tylko na siebie jest wielu -do czasu.

Ale jak wyjdą ci już bokiem te mutanty, czyli jak popadniesz w chorobę to powinieneś się leczyć za swoje pieniądze a nie oczekiwać na leczenie od publicznej służby zdrowia. To jest oczywiście tylko jeden przykład wprowadzenia możliwości pełnego decydowania o zastosowaniu w życiu wszystkich badziewnych wynalazków na których robi się ogromne pieniądze.
   I kończąc, w czasie badań ze szczurami które to miały do wyboru żywność normalną i GMO duża część z nich będąc głodna nie jadła tego wspaniałego i smacznego wynalazku. No ale szczury to tylko głupie zwierzęta...

A ja bym chciał by w sklepach były dostępne narkotyki i broń. W końcu też chciałbym mieć wybór.

że jestem tylko lewakiem a nie dodatkowo antysemitą czy faszystą.
   Ciekawi mnie jednak dlaczego pracownicy firmy Monsanto zastrzegli sobie by na terenie ich kondernu był całkowity zakaz sprzedaży produktów spożywczych z jakąkolwiek domieszką GMO. Czy to nie jest bardzo dziwne że nie chcą oni spożywać tego najlepszego na świecie pokarmu który sami wyprodukowali.