Napoleon Bonaparte miał wśród swoich doradców wielu Polaków. Tworzyli oni niewątpliwie swego rodzaju ,,polskie lobby'.
   Napoleon w rzeczywistości niezbyt się z nimi liczył, ale zróbmy eksperyment myślowy i załóżmy, że było inaczej.
   
   Czy jeśli ktoś powiedziałby, że Napoleon ulega polskiemu lobby, to byłaby to wypowiedź antypolska ??!! Czy komuś by to w ogóle do głowy przyszło ??!! Bez względu na jego osobiste sympatie do Polaków, Napoleona, czy kogokolwiek.
   
   No, to, na Miłość Boską, dlaczego stwierdzenie, że ktoś ulega lobby żydowskiemu miałoby być wypowiedzią antysemicką ?
   Skąd ludziom takie nonsensy w ogóle do głowy przychodzą ? I dlaczego inni to łykają ? Żenada ...