http://wiadomosci.wp.pl/kat,9911,wid,10028435,wiadomosc_prasa.html
   
   Rzadko korzystam z wp. więc na ten tekst trafiłem całkiem przypadkiem na zupełnie innym portalu. Jak myślicie jak złapią tego żyda skarzą go czy raczej potępią tych co go oskarżają?

szperam ostatnio w stronach opisujących rytualne mordy religijne. Także te popełniane przez żydów, oficjalnie coś czego nie ma.(Jeżeli ktoś zna niemiecki polecam te strony:
   http://www.vho.org/D/pdg/5.html oraz http://www.bautz.de/bbkl/p/pranaitis_j.shtml )
   Czy wiecie że ostatni, udowodniony ponad wszelka wątpliwość wyrokiem sadu, przypadek mordu rytualnego w historii miał miejsce w roku 1909 w Kijowie a głosem który zaważył na wyrok była opinia polskiego księdza dr-a Justyna Bonawenture Pranajtisa, profesora Akademii Teologii Katolickiej w Petersburgu, wybitnego hebraistę i znawce Talmudu. Ofiara był 13-letni Andrzej Juszczyński, oskarżonym - Mendel Bejlis, żyd. Ks. Pranajtis nie dokonując oględzin zwłok chłopca który został już pochowany, po za tym z Petersburga do Kijowa jest ok 1200 km co w tamtych czasach było dużym problem, tak szczegółowo opisał sposób zadania ran, ich wygląd, liczbę i umiejscowienie że sędzia i ława przysięgłych nie mogli wyzbyć się swego zdumienia. Wszystko dokładnie sie zgadzało. Z ranami na ciele zabitego i z opisem żydowskiego, rytualnego mordu na chrześcijanach. Naukowe wyjasnienie przez ks. Pranajtisa zawartej w Talmudzie nauki rabini stycznej było w sprawie Bejlisa tak druzgocące, ze przewód sadowy przerwano na rozkaz z Petersburga. Jednym z głównych powodów carskiej decyzji był, bankier Mendelsohn, u którego wówczas rząd rosyjski zaciągał pożyczkę, a ten uzależnił jej udzielenie od umorzenia sprawy Bejlisa. Po wyroku Bejlis wyszedł na wolność. Natomiast ks. dr Pranajtis, w 1916 roku, zachorował. Ks. biskupowi Janowi Cieplakowi, który go odwiedzał w szpitalu, wyznał że został otruty. W istocie przebieg choroby był bardzo dziwny: ks. Pranajtis zaczął raptownie chudnąc i 28 stycznia 1917 roku zmarł.