Nie jestem fanem Rosji, wręcz przeciwnie, ale z pewnym najpierw zdziwieniem, a teraz już totalnym niesmakiem obserwuję jak w naszej tv kreowana jest nowa rzeczywistość wojny w Osetii. Brytyjskie, Greckie czy Hiszpańskie stacje pokazują materiały z Osetii pełne rannych osetyńców, szpital w Cchinwali zburzony przez gruzińską artylerię już pierwszego dnia walki gdy Ruscy nie mieli tam jeszcze żadnego sprzętu(nasz TV pokazała te zdjęcie przypisując zniszczenie rosjanom), liczne szczątki ludzkie na ulicach.Cale miasto niemal w gruzach, rozmowa z kobieta uwieziona w gruzach domu, ktora jest tam od 3 dni z zabitym 12 letnim synem... Akcja ratunkowa dopiero sie zaczyna, bo wczesniej gruzini strzelani do wszystkiego co sie rusza. Ludzie błagaja ruskich(poprzez reproterów BBC a nie żadnej ruskiej stacji) by im pomogli i ich ratowali!!! Wg. oficialnych danych naliczono ponad 2000 cial, nikt nie wie ile lezy pod gruzami tego miasta... Dziennikarze mowia nie o wojnie a o masakrze i katastrofie humanitarnej. Gruzini podobno jeszcze stoją w południowej części miasta. Podczas kręcenia reportażu Gruzini strzelali do japońskiego dziennikarza, prawdopodobnie zabito jednego z dziennikarzy greckich, nie ma z nim kontaktu. Ok 35 tys uchodźców, żadnych wiadomości z wiosek osetyńskich zajętych przez gruzinów. Dziennikarze zachodni którzy pracują po stronie gruzińskiej nie moga opuszczac Tybilisi i maja informacjie z lokalnej tv poprzez oredzia prezydenta ktory do swojego narodu zwraca sie po... angielsku... W naszej tepewizji tego nie ma. Jakieś urywki z gruzińskich wsi gdzie pojedyńcza zapłakana osoba mówi o rosyjskiej interwnecji. Niedawno pokazano u nas spalony czołg T-72 z gruzińskimi oznaczeniami i podano że to ruski. Podobnie jest z doniesieniami o użyciu przez Rosję ciężkiej artylerii podczas gdy stolicę Osetii zniszczono już pierwszego dnia walk gdy 58armia jeszcze nawet nie weszła do Osetii.
   nie chodzi ty o poparcie dla Ruskich, tylko jasny i przejżysty przekaz jak można manipulować za pomocą TV!