Dodawanie komentarza

Do tematu: donald tusk

Komentarze do artykułu: Masakra piłą mechaniczną - sędzia wypuścił niedoszłego sprawcę

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

donald tusk

~roman

2008-10-03 14:54:11

Już nie tylko jeden dziadek w Wehrmachcie jest problemem Donka, okazuje się, że i drugi był szedł Hitlerowi na rękę, tak bardzo, że fuehrer klepał Franka Dawidowskego po ramieniu. Wszycy przodkowie premiera przyjeli obywatelstwo III rzeszy.
   
   
   
   Rodzina Tusków, Dawidowskich i Lalowskich
   
   
   
   
   
   Asumptem do napisania kolejnego tekstu wyrażającego wątpliwości co do intencji oraz polskości Donalda Tuska, zwanego Donek, jako osoby, kierującej przez przypadek polskim rządem (żydowska akcja smsowa oraz totalitaryzm PiSu) stał się tekst wywiadu przeprowadzonego przez dziennikarza GW Romana Daszczynskiego z matką premiera - Ewą Tusk, zamieszczonego w dodatku z dnia 22-24 marca 2007, a zatytułowanego “Coś z mężczyzny”(link)
   
   Tekst powinien nosić raczej nazwę… “Coś z Polaka”. Sam tekst, nawet jak odwraca kota ogonem do wiatru, urabiając Donka na Polaka, mówi wiele o tym, kim jest z pochodzenia cudotwórca Tusk.
   
   Nie jest ważnym czy kanclerz RP jest Żydem, Niemcem czy Japończykiem, istotnym jest to czy dane osoby zachowują się propaństwowo, budują dobrobyt przybranej ojczyzny, czy też działają niczym V kolumna, cały czas nabierając rodaków na czcze deklaracje, próbując pewnymi działaniami doprowadzić do “eksterminacji” narodu Polskiego, a wobec Polski zastosować takie działania, które pozwolą za kilka dekad nazwać Polskę POL-IN, realizując uchwaloną w jeden dzień, raczej noc, w sposób przestępczy i niezgodny z Konstytucja RP - Kartę Polaka.
   
   
   Tusk i spółka, niestety idzie bardziej w kierunku tej ostatniej koncepcji… i to nie bynajmniej od wygranych w 2005 roku wyborów. Wychodzę z założenia, iż wyczerpuje Pan i Pana przodkowie znamiona przynależności do takiej grupy, bowiem istotą działalności takich osób, nazywanych potocznie V kolumną, jest ukrywanie przykrej prawdy o pochodzeniu, dziejach rodziny zaś pokazywania w sposób bardzo wyraźny niecnych intencji, co widać obecnie, szczególnie w kontekście ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Takie działanie to nie służba Rzeczpospolitej, to “owczy pęd”, do realizowania z uporem maniaka jakieś lepszej sprawy lub powierzonego Panu jakiegoś dziwnego planu.
   
   
   Jeżeli nie chce być tak postrzegany to winien Pan niczego nie ukrywać. Nikt, poważny, nie czyni Panu osobistego zarzutu z tego, ze dziadek był w Wehrmachcie, a ten z strony matki… Franciszek Dawidowski… budował Hitlerowi jako… “Polak” Wilczy Szaniec. Jednak, jak nie chce Pan, żeby uważano Pana w zakresie Pana państwowej działalności za vorpocztę imperialnej działalności Żydów germańskich czy jak ktoś woli czegoś co obecnie nazywane jest globalizacją, to niech Pan przestanie, podobnie Pana matka - Ewa Tusk opowiadać Polakom brednie o swojej polskości.
   
   
   Średnio inteligentny czytelnik w/w wywiadu - rozmowy, nadto rozbierając ten tekst na czynniki pierwsze dostrzeże przeciwieństwo tego co mówi wprost mamusia, ba, że kłamie ona jak “najęta przez Sanhedryn“, zaś dodatkowo w chlapiąc sposób bardzo nieroztropny to czy tamto, dostarczy takim osobom jak ja interesującego materiału genealogicznego oraz podpowiada ciekawe i nieznane dotychczas fakty z życiorysów zarówno Tusków jak i Dawidowskich, informacji, które bardziej szczegółowo pokazują, kim byli Pana przodkowie lub nadal są, zatem, jakimi intencjami wobec Polski może się Pan kierować, np. krępując polskiej części społeczeństwa RP dostęp do życia publicznego oraz odmawiając prawa do współdecydowania od losach mojego kraju - jakim jest Polska.
   
   
   Pisze - mojego, bo Panu trudno potwierdzić, szczególnie po tym, jakami antypolskimi wypowiedziami w przeszłości się Pan wsławił, jak obecnie się Pan zachowuje wobec prawa Polaków wynikającego z konstytucji RP lub choćby z zasady, której brzmienie jest umieszczone na stronie www Sejmu RP, a brzmi… każda władza społeczności ludzkiej bierze się z woli narodu!, że Polska to Pana ojczyzna.
   
   Pana Vaterland nazywa się III Rzesza, zaś Pana rodakami nie są bynajmniej rdzenni Niemcy, a jedynie tacy, jak Hitler, Haydrych czy kaci Warszawy Bach - Żelewski wraz z innym bandziorem, również Żydem z Witebska, z matki niemieckiej kalwinistki - Bronisławem Kamińskim, nie wspominając o twórcy narodowego socjalizmu - Alfredzie Rozenbergu - również kalwińskim Żydzie z Estoni.
   
   
   Prawo bycia “takim Niemcem” ma Pan to prawo potwierdzone w niemieckiej konstytucji.
   
   
   W Polsce dostał Pan póki co od wyborców mandat polegającym na
   
   

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę