Dodawanie komentarza

Do tematu: ZGINEŁO! 6 -8 MIL.!NIE 3 MIL.!

Komentarze do artykułu: Rowery nienawiści - banderowcy w Polsce

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

ZGINEŁO! 6 -8 MIL.!NIE 3 MIL.!

~polskawalcząca

2009-08-29 01:54:30


   
   
   
   
   Zbliża się rocznica wybuchu II wojny światowej ,obchody organizowanie będą przez rząd i rządzącą partię PO-Platformę Obywateską kountynłatorkę w prostej linii KPP -PZPR Bermana,Bieruta powstałą z: ,żydowskiej frakcji tzw,komandosów,puławian,żydowski KOR ,z żydowskiej UD-UW wolności +KLD jej gdańska niemiecko języczna filia,..z AWS-zbiór żydowskich partyjek i frakcji.Żydzi z PO minipulują na zamówienie niemieckie polskimi stratami wojennymi -fałszują polską historię jak robili to żydzi Berman i Bierut ,kontynłują polonofobiczną politykę chcąc ośmieszyć i umniejszyć 70 rocznice wybuchu wojny ,tym bardziej że zaprosili na obchody kanclerz Merkel i Putina,pragną podkreślić symbolicznie budowę Judeopoloni i „rezerwację „jej części -zaboru „ dla Rosji !. Żydowski minister kultury PO firmuje 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej znakiem, w którym rok 1939 wpisano we współczesne granice Polski !!!
   Resort kultury rozesłał zaproszenia na konferencję na temat organizacji obchodów wspomnianej rocznicy, z logo – uproszczonymi konturami granic państwa, hasłem: “Zaczęło się w Polsce” i datą 1939. To nawiązanie do “Poland First to Fight” z plakatu, który obiegł brytyjską prasę na początku wojny.
   Według największego polonofoba współczesnej Polski -żyda Bartoszewskiego(UW-PO), umieszczenie daty ataku na Polskę w konturach II RP mogłoby być potraktowane jako niezręczność: “!!!A co z respektowaniem granic Litwy czy Ukrainy?”!!!.
   ŻYDOWSKA MISTYFIKACJA -KŁAMSTWO-SFAŁSZOWANIE WYNIKÓW SPISU POWSZECHNEGO PRZEZ ŻYDOWSKI,KOMUNISTYCZNY REŻIM BERMANA -BIERUTA!PERFIDNA ZAMIANA -OSZUSTWO DEMOGRAFICZNE! TRZECH MILIONÓW Z SZEŚCIU ZAMORDOWANYCH POLAKÓW NA TRZY MILONY OCALAŁYCH ŻYDÓW(-JEDEN MILION ŻYDÓW -BOLSZEWIKÓW DOKOPTOWANO OSIEDLONO W POLSCE PO 1944 I ZALEGALIZOWANO-PRZYZNANANO OBYWATESTWA PRL NIELEGALNIE TYSIĄCOM NIEMIECKICH-EWANGELICKICH ŻYDÓW VOLKSDOJCZÓW OSIEDLONYCJ W POLSCE PRZEZ HITLERA -UCIEKAJACYCH Z KRAJÓW BAŁTYCKICH ,BIAŁORUSI ,UKRAINY I WYRAZAJĄCYCH GOTOWOŚC POZOSTANIA W POLSCE PO WOJNIE,ODMAWIAJĄCYCH POWROTU DO NIEMIEC WRAZ Z NIEMIECKIMI ZIOMAMI W RAMACH REPATRIACJI -JAKO NIEMIECCY ZYDZI WOLELI POZOSTAĆ W KOMUNISTYCZNEJ -ŻYDOWSKIEJ PRL W czasie II wojny światowej zginęło 6 milionów Polaków i około miliona żydów (mowa tu o osobach posiadających polskie obywatelstwo)17% wymordowanych Polaków (tzn. 6 milionów bez żydów ,a nie 3 z 6 jak to nakazał Jakub Berman w 1946 r.) w czasie wojny.
   Dr inż. Stefan Pągowski: Straty wojenne Polski w latach 1939-1945.
   W końcu września br. Nasz Dziennik opublikował artykuł Krzysztofa Jasińskiego Przypomnieć o stratach, odnoszący się do wznowionego przez Fundację “Polsko-Niemieckie Pojednanie” [dalej: P-NP] Sprawozdania w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945 , wydanego w 1947 r. przez Biuro Odszkodowań Wojennych (przy Radzie Ministrów) w Warszawie [dalej: BOW]. Obie publikacje, ważne dla Historii Polski, zasługują na uwagę i szerszą dyskusję.
   
   Subject: Re: FW: J. Gross ‘Strach’ – recenzja, ktora bierze Polaków w obronę
   
   Panie Stanislawie: dawno nie mialem okazji przeczytac tak zwartej i logicznej opinii na nurtujący Polaków temat, jak w artykule prof.Thompsons z Uniwersytetu Rice w Teksasie. Porównałbym to opracowanie z publikacja prof.Jana Sehna z Uniwersytetu Jagielońskiego, tycząca KL Auschwitz (Obóz kncentracyjny Oświecim-Brzezinka , Wyd. Prawnicze – Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Warszawa 1964, ss.179).
   Być może, znajdzie Pan w załączonym opracowaniu dostateczne uzasadnienie 17% wymordowanych Polaków (tzn. 6 milionów bez żydów a nie 3 z 6-ciu, jak to nakazał Jakub Berman w 1946 r.) w czasie wojny i uzna Pan je za warte rozpowszechnienia.
   Szczęść Boże!
   -z wyrazami szacunku, Pański-
   Stefan Pagowski, Toronto 6 lutego 2008.
   PS. wdzięczny będę za kopie oryginału w języku angielskim.
   
   Artykuł p. Jasińskiego stanowi rzeczowe uzupełnienie Sprawozdania i po niewielkim rozwinięciu kilku fragmentów (i przetłumaczeniu na angielski i niemiecki) na pewno wart jest dołączenia do publikacji P-NP, czyniąc ją cenną pozycją dokumentującą Golgotę Polski lat wojny. Zwrócił także p.Jasiński uwagę na możliwość zaniżenia strat przez BOW w 1947 roku, ale nie oszacował różnic należnych powadze sprawy. A szkoda. Podobnie Wprowadzenie do Sprawozdania BOW, pióra prof. Mariusza Muszyńskiego, także nie zawiera takich szacunków jak i zestawienia porównawczego strat terytorialnych, gęstości zaludnienia i przesiedleń, nie przytoczą danych ustalonych przez polski Rząd Emigracyjny ani krytycznych współczesnych opracowań do tekstu, opublikowanego przed pół wiekiem. I w tym świetle można przypuszczać, że nadrzędnym celem jest skłonienie historyków (nie tylko Polaków, ale i osób władających językiem niemieckim albo angielskim) do uznania Sprawozdania jako jedynej, wiarygodnej publikacji o zrujnowaniu Polski przez Niemcy w latach 1939-45.
   Krytykę wznowionego Sprawozdania łatwo ograniczyć do pretensji o brak przypisów, zwłaszcza w rozdziale 5. pt. Wyniszczenie ludności. Należy przy tym przypomnieć Sympozjum Warszawskiego Towarzystwa Demograficznego i Warszawskiego Towarzystwa Miłośników Historii sprzed dwu lat (13 grudnia 2005), o którym panowie Jasiński i prof.Muszyński nie wspomnieli, a trudno wierzyć by nie wiedzieli . Uczestnicy Sympozjum zwracali uwagę na konieczność wyjaśnienia znacznej różnicy pomiędzy liczbą utraconych przez II.RP obywateli [ponad 12 mln] a wyraźnie zmanipulowaną liczbą 6.028tys. zabitych, powtarzaną za (anonimowym) Sprawozdaniem BOW , określającym zalegalizowane (przez „polskich” patriotów z Moskwy) zaludnienie Polski przez 27.007 tys. Polaków i polskich Żydów tuż przed wybuchem wojny, w tym 5.193 tys. zalegalizowanych polskich obywateli Kresów Wschodnich. Próżno w Sprawozdaniu szukać zaludnienia Polski z roku 1939, natomiast p. Jasiński wymienia 8 mln Kresowiaków, obywateli RP , uznanych “odgórnie” za przynależnych Związkowi Sowieckiemu. Można więc wnosić, że przed wojną Kresy (zagarnięte we wrześniu 1939 przez wschodniego agresora) miały około (8+5,193=) 13,2 mln mieszkańców, natomiast amerykańska Encyklopedia wydana w 1955 r. podaje 10.770 tys. osób, w tym (w większości repatriowanych od 1944 r. na Zachód od Bugu) 4 miliony Polaków . Niestety w Przypomnieniu ani we Wprowadzeniu brak jest wzmianki, że owego zalegalizowania nie uznawał Rząd Polski na uchodztwie ani Trybunał Norymberski, orzekając w 1946 r. o utracie 33% polskiej ludności (a nie 22%, serwowanych przez BOW ).
   Najboleśniejszą dla co najmniej trzech pokoleń Polaków była i wciąż jest utrata bliskich i przyjaciół, zamordowanych przez okupantów w czasie wojny, a dla RP tragedią było (i wciąż skutkuje) utracenie znacznej części wykształconych obywateli i przywódców. Spróbujmy sprawdzić prawdziwość danych BOW i ustalić wiarygodną liczbę obywateli II RP w końcu sierpnia 1939 r., przywołując dzieło emigracyjnego historyka, profesora UJ, księdza Krzesińskiego: na podstawie Sprawozdania dla Ligi Narodów z sierpnia 1939 wymienił 35,8 miliona polskich obywateli . Liczba ta, podobnie jak i inne polskie dane demograficzne, była przedmiotem analiz i spekulacji w różnych środowiskach: polscy demografowie w Kraju określili ją jako 35,1 mln . natomiast wydany w Londynie Informator wymienia “jako prawdopodobną” liczbę 35.339 tys., przy czym udział Polaków (narodowościowo) wyniósł 69%, Żydów- 8,2% i innych (m.in. Łemków i polskich Tatarów, pozostających po wojnie w Polsce)- 2,5%, razem 79,7% albo 28.165 tys. zalegalizowanych obywateli II. RP — O ponad milion więcej, niż to wykazano w Sprawozdaniu BOW (27.007 tys.). Czyżby polscy komuniści z Moskwy frymarczyli zamordowanymi Polakami? Dla rzeczywistego zaludnienia 35,8 mln (w/g Krzesińskiego) liczba ta jest oczywiście większa o ponad 400 tys. mieszkańców i wynosi 28.533 tys. Pozostałe (100-79,7=) 20,3% ludności, tzn. (35.339 tyś.x 0.203=) 7.174 tys. osób, mniejsze od “odgórnie” ustalonych 8 mln o około 1 mln. — zostało Polsce wydartych wraz z Kresami Wschodnimi bez prawa do odszkodowań. Różnica w liczbie (7.174-5.193=) około 2 mln polskich obywateli, stanowi zatem niewiadomą dla daty wybuchu wojny, tj.1 września 1939 r.
   Często za podstawę współczesnych polskich analiz demograficznych przyjmuje się Rocznik Statystyczny GUS z 1931 r. z pominięciem polskiego Spisu Powszechnego, przeprowadzonego po odzyskaniu Zaolzia (wykazującego w 1938 r. masowy przepływ ludności w związku z budową Centralnego Okręgu Przemysłowego i Gdyni oraz osiedlaniem na Kresach weteranów wojny z 1920 r.), bez odniesień do spisów sowieckich (1940, 1945) i niemieckiego (1943- jest w Bibliotece GUS). W żadnej, z ogólnie dostępnych publikacji, nie uwzględniono wytrzebienia licznej Polonii w Niemczech a zauważyć przy tym należy, że wyrzekanie się polskich mniejszości narodowych (poza Żydami) na Kresach Wschodnich, np. Poleszuków, Hucułów i “tutejszych”, na rzecz państwa sowieckiego, zaniża faktyczne straty ludnościowe wielonarodowej przed wojną Rzeczpospolitej. Niejako przy tym nastąpiła (polska?) akceptacja politycznych dążeń obu okupantów do skłócenia tych społeczności z Macierzą Dr inż. Stefan Pągowski
   Na podstawie powojennego Spisu Powszechnego z końca 1946 r. (23,6 mln ) oraz ciągłości trendu demograficznego do połowy lat 1970-tych, stan ludności polskiej, zamieszkującej powojenną Polskę od Odry po Bug w końcu 1945 r. można szacować na 23,2 mln osób, co pozwala na uwzględnienie powrotu do Kraju około miliona Polaków, znajdujących się po zakończeniu wojny w okupowanych Niemczech i w Polskiej Armii na Zachodzie a także około 4 mln Polaków repatriowanych jeszcze w roku 1957 r. ze Wschodu. Jeśli od zalegalizowanych 27.007 tys. odjąć liczbę uśmierconych w wojnie Polaków i polskich Żydów, ustaloną przez BOW w 1947 r., a będącą dziś wręcz kanonem wiedzy (6.028 tys. osób), otrzymamy około 21 mln – tzn. liczbę mniejszą o ponad 2 mln od ustalonej w powojennym Spisie Powszechnym (23.6 mln). Wśród ludności zagarniętej przez Sowiety w 1939 r. było (jakoby) 4.222 tys Polaków i 971 tys. Żydów . Zatem pozostałe mniejszości narodowe Kresów Wschodnich stanowiłyby (8/13.2=) 60,6%, tzn. większość mimo, że już w roku 1931 były tam mniejszością. Wystarczy porównać ten wynik z Rocznikiem statystycznym GUS z roku 1931 (str.23): Polacy, Żydzi i inni (bez Ukraińców, Rusinów i Rosjan — to odpowiednio: 5.300+1.156+1.009=) 7.465 tys. polskich obywateli spośród 13,.2 mln., tzn. 56,6%, choć trzeba pamiętać, że wyraźna większość Ukraińców i Rusinów istotnie występowała w 1931 r. w dwu, spośród 7. Województw Kresowych (Wołyńskie i Stanisławowskie).
   Wielka szkoda, że publikacja P-NP nie odniosła się do liczebności polskich mniejszości narodowych: np. Informator Polski wymienił 2,9 mln Żydów spośród 35.339 tys. obywateli RP w 1939 r.- tzn. 8,2%, zaś Rząd Warszawski w roku 1949, w negocjacjach w sprawie kont depozytowych w Szwajcarii, podawał liczbę 2 mln wymordowanych polskich Żydów co wskazuje, że prowadzące negocjacje ze Szwajcarią Ministerstwo Spraw Zagranicznych wiedziało o prawie milionie mniej wymordowanych, niż to zaserwowało Biuro Odszkodowań Wojennych tego samego Rządu. Warto przy okazji skomentować często powtarzaną w powojennych publikacjach liczbę 3,5 miliona doszczętnie wytrzebionych polskich Żydów; liczba ta pojawiła się w Proceedings Konferencji Demograficznej z 1941 roku (Uniwersytet w Glasgow), a została wyprowadzona ze statystyki wyznaniowej dla II RP, przypisującej do judaizmu około 10% polskiego społeczeństwa. Liczbę tę rozpropagował już w 1945 r. ośrodek lubelski a po raz pierwszy pojawiła się w Kraju rok później w książce prof. Hirszfelda . W tym samym roku ukazał się Biuletyn nr 1 Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce uznający, że przy 50% wyższym wskaźniku rozrodczości polskich Żydów, od przeciętnego dla całego Kraju przed wojną, ich liczba wynosiła 2,7 miliona osób w 1939 r. Jak więc widać, mimo zapewnienia, że “Komisja przystąpiła do badań których wyników nikt zakwestionować nie zdoła”, pozostał znaczny margines dla manipulacji statystycznych i różnych interpretacji danych. Skutkiem jest zaskakująca korekta liczby polskich ofiar obozów koncentracyjnych po przemianach politycznych końca lat 1980-tych, czego symbolem może być zmiana inskrypcji Pomnika Narodowego w Birkenau opiewającego co najmniej 4 mln ofiar KL Auschwitz do 1994 roku, zredukowanych potem do 1,5 mln przez Muzeum Oświęcimskie mimo licznych protestów .
   Jest więcej elementów bilansu ludnościowego Polski za lata 1939-1945, czekających analizy: nie zabliźnioną raną (i nie porachowaną) jest sowieckie ludobójstwo polskich oficerów, policjantów, polskiej inteligencji i ziemian… Sprawozdanie BOW nie uwzględniło także Polaków wcielonych do armii okupantów i poległych w ich służbie. Poważnym czynnikiem, w przeciągu prawie 6 lat wojny, była mniejsza rozrodczość społeczeństwa obok germanizowania i zruszczenia dzieci polskich przy podwyższonej naturalnej śmiertelności. BOW ograniczyło informacje w tej sprawie do przypisu: “niezależnie od strat ludności (6,028 tys.) nastąpił ubytek 1.215 tys urodzeń” , ale w tabeli strat czynnik ten nie został wyszczególniony… Być może, dla prostoty rozważań można uznać zerowy przyrost naturalny podczas wojny, pominąć ogromny napór uciekających z zachodu Żydów na Kresy Wschodnie w 1939 r. a także zaniedbać wartość wykonanej pracy przymusowej przez kilka milionów obywateli RP na rzecz najeźdźców – być może… Ale bez skomentowania przynajmniej tych czynników, podawane przez P-NP wyliczenia polskich strat są wyrażnie zaniżone.
   Analizy demograficznej warte jest także niemieckie kwalifikowanie ludzi do kategorii “Jude”, różne od polskiego pojęcia “Starozakonni”, jak i zaliczanie w Niemczech hitlerowskich do “Jude” emigrantów ze Wschodu po I. Wojnie Światowej (Polaków i Rosjan) . Na oszacowanie zasługuje (następny) exodus Żydów na Wschód w 1941 r. z Kresów okupowanych przez napadnięty przez Niemców Związek Sowiecki a także zsyłki polskich Żydów wraz z Polakami na Syberię. Należy również uwzględnić znaczną liczbę polskich Żydów skutecznie ukrywanych w Kraju przed Niemcami oraz wracających z niemieckich obozów koncentracyjnych, powojenne zmiany nazwisk i masową emigrację do Palestyny i na Zachód. Wydarzenia te w sumie znacznie zmniejszyły określoną przez BOW liczbę 3 mln zamordowanych polskich Żydów — trzeba więc stwierdzić, że liczby zaserwowane przez BOW zostały zmanipulowane albo zafałszowane tak, jak to uznali historycy na wspomnianym już Sympozjum w 2005 r. Nb. z diaspory żydowskiej w Polsce nie mogło zginąć więcej ludzi, niż liczyła przed wojną tym bardziej, że w sposób widoczny przyczyniali się do utrwalenia powojennej władzy państwowej a już w latach 1945-1948 masowo z Polski wyjeżdżali. Zatem liczba polskich Żydów, którzy stracili życie w czasie wojny jest znacząco niższa od powtarzanych 3 milionów, nie stanowiąc wraz z Polakami i mniejszościami pozostałymi przy Polsce po wojnie 6.028 tys. ofiar, lecz co najmniej 8 milionów. Zatem liczba uśmierconych w czasie wojny Polaków to nie 3, lecz ponad 5 albo nawet 6 mln. I na pewno nie zabrakło Rodaków w transportach do Auschwitz i do innych kaźni hitlerowskich, mimo ograniczenia przez BOW liczby polskich więźniów Oświęcimia i Majdanka do “dziesiątek tysięcy przygodnych osób z łapanek ulicznych” i uznania wyłączności komór gazowych i krematoriów dla doszczętnie wymordowanych polskich Żydów . Wymienienie przy tym 836 tys. osób które przetrwały uwięzienie z zaznaczeniem, że parokrotnie więcej nie przeżyło , wskazuje jawną manipulację wymagającą sprostowania. Tym bardziej łatwego, że Fundacji P-NP znana jest resztkowa liczba Polaków, byłych więźniów obozów koncentracyjnych, pozostałych przy życiu ponad pół wieku od zakończenia wojny.
   Brak jednoznacznych ustaleń w sprawie bilansu ludnościowego jak i przejrzystego (polskiego) zestawienia Polskiej Golgoty II. Wojny Światowej pół wieku od kapitulacji Niemiec, niepochlebnie świadczy o polskich demografach i historykach, jednak nie powinno to być powodem braku komentarza do wznowionego Sprawozdania BOW.. Symptomatyczne w Sprawozdaniu jest uniknięcie przywołania Ankiety Grodzkiej, przeprowadzonej przez Ministerstwo Sprawiedliwości w Warszawie na przełomie lat 1944/45 dla oszacowania polskich strat ludnościowych. W jednej ze swoich publikacji profesor Klafkowski zwracał uwagę środowiska polskich historyków na zaniedbanie opracowania naukowego tej ankiety, pozostawiając niejasność: czy Instytut Pamięci Narodowej nie może (a może nie chce?) zająć się tymi ustaleniami i scedował swoje obowiązki statutowe na Fundacje i Muzea? Na pewno w komentarzu do wznowionego Sprawozdania BOW warto by znaleźć odniesienie do tej Ankiety jak i do Referatu ministra Stefana Wierbłowskiego wygłoszonego na Konferencji w sprawie Traktatu Pokojoweo z Niemcami (Londyn, 1947) a zawierającego informacje demograficzne oraz także do orzeczeń, działającej aż do połowy lat 1980-tych, Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce (od 1948 r. Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce).
   Dotychczasowa bierna postawa IPN a także Rządów III. RP wobec konsekwentnej polityki państwa niemieckiego rozbisurmaniły niemieckiego rewizjonistę (redaktora Der Spiegel) udawadniającego, że w KL Auschwitz nie mogło zginąć więcej niż pół miliona Żydów . Ale i w Polsce, dekadę wcześniej utrzymywane przez polskich podatników, Muzeum Oświęcimskie zredukowało w 1992 r. liczbę Polaków tam zamordowanych z ponad miliona do 75 tysięcy . Owa redukcja podparta jest publikacją prof. Łuczaka z Polskiej Akademii Nauk, orzekającego o uśmierceniu przez Niemców, Sowietów i Ukraińców w latach 1939-1945 (tylko) 2 mln Polaków w tym 800 tys. to ofiary walk i bezpośrednich działań wojennych . Inny historyk PAN, prof. Krzysztof Jasiewicz poprowadził spekulację dalej i następnie zredukował liczbę polskich ofiar II. Wojny twierdząc, że “straty polskie (bez Żydów) w II wojnie światowej nie przekraczają zapewne 1 mln ofiar, co bynajmniej nie umniejsza naszego cierpienia i wysiłku wojennego” .
   Przykłady te dobrze ukazują naszą spolegliwość i indolencję wobec skutecznej polityki Niemców ale i rolę “liberalnych” polskich historyków, minimalizujących zakres polskich strat wojennych i roszczeń odszkodowawczych. A dodać należy, że już w 1954r. na niemieckich uniwersytetach 76. pracowników naukowych zajmowało się rewizjonizmem: w Monachium działa od 1951 r. Osteuropa Institut (fundacja kontrolowana przez Ministerstwo Oświaty), tamże w r. 1952 r. powstał Istitut für Südosteuropa; od 1949 r. w Stuttgardzie działa Deutsche Gessellschaft für Osteuropakunde; w Getyndze Arbeitsgemeinschaft für Osteuropaforchung; w Luneburgu od 1946 r. zagadnieniami granicy na Odrze i Nysie zajmują się Nordostdeutsche Akademie i Gőttinger-Arbeitskreis, w Marburgu Johan Gottfried Herder Institut od 1950 r. wyłonił Komisję d/s Pomorza, Bałtów, Wartheland[!!] i Śląska; w 1951 r. w Berlinie założono Osteuropa Institut . Niemieccy naukowcy nie próżnują, wymienione instytucje zostały pomnożone i wzmocnione w ostatnim ćwierćwieczu, wspomagając roszczenia Związku Wypędzonych — a w Polsce można obawiać się o dalekosiężne cele, opartej na “prawdzie” polityki państwa niemieckiego, wyznaczającego w art. 116 swojej Konstytucji granice na terytorium Polski, co nie przeszkadza w zabiegach o wejście przedstawiciela Republiki Fedaralnej do Rady Bezpieczeństwa ONZ.
   Nie jest tajemnicą, że Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie finansowana była przez Niemców, a zasiłki pieniężne na rzecz żyjących jeszcze w Polsce ofiar zbrodni albo niewolniczej pracy nie stoją w żadnej proporcji do wyrządzonych krzywd Narodowi Polskiemu. Trudno więc uwierzyć w szczerość nawoływania prof. Muszyńskiego do oparcia stosunków polsko-niemieckich na prawdzie, skoro nie zechciał zauważyć i skomentować manipulacji liczbowych BOW albo działalności Gwardii Ludowej, w Sprawozdaniu wymienionej. Można więc konkludować: skopiowanie Sprawozdania BOW z 1947 r, bez uzupełnienia przypisami pozostawia zbyt wiele chybionych informacji i (niepotrzebnych) znaków zapytania, sprzecznych z polskim interesem narodowym.
   (-) Dr inż. Stefan Pągowski, Toronto 13 grudnia 2007.
   Dr inż. Stefan Pągowski
   Przypisy
   [1] Krzysztof Jasiński: Przypomnieć o stratach (Warszawa: Nasz Dziennik, Nr 228/2941, 29-30 września 2007, ss.7) – dostępny w internecie: http://www.fpnp.pl/images/pdf/straty/pdf.
   [2] (Red.) Mariusz Muszyński: Sprawozdanie Biura Odszkodowań Wojennych w przedmiocie strat i szkód wijennych Polski w latach 1939-1945 (Warszawa: Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, 2007 ss.64 w wersji polskiej, także tłumacznie angielskie i niemieckie) – dostępne w internecie: http://www.sprawozdanie straty.fpnp.
   [3] Jarosław Rdzanek, Stefan Pągowski, J.G.: Sprawozdanie z seminarium Towarzystwa Miłośników Historii w Instytucie Historii PAN z 13 grudnia 2005 (Warszawa, 2005 ss.4) – dostępne w internecie: http://www.PolandPolska.org: Ilu obywateli utraciła Rzeczpospolita w latach 1939-45.
   [4] Sprawozdaniem BOW (op.cit.): s. 32.
   [5] Jasiński, K.: Przypomnienie (op.cit.): s.3.
   [6] (red.) Joseph Laffan: The Universal Standard Encyclopedia (Nowy Jork: Unicorn Publ.,1955 vol.18): s.6717.
   [7] Alfons.Klafkowski: Obozy koncentracyjne jako zagadnienie Prawa Międzynarodowego (Warszawa: PWN, 1968): s.70 także: Tadeusz Cyprian i Jerzy Sawicki: Nieznana Norymberga (Warszawa: Książka i Wiedza, 1965): s.316.
   [8] Sprawozdanie BOW (op.cit.): s. 37.
   [9] Andrzej Krzesiński: Poland’s Rights to Justice (Nowy Jork: Devi-Adair, 1946, stron 120): s.72 — dostępna w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
   [10] Red.: Władysław Czapliński i Tadeusz Ładogórski: The Historical Atlas of Poland (Wrocław: Państwowe Wyd. Kartograficzne, 1981 r., ss. 56): s. 31 i 38.
   [11] Informator Polski (Londyn: wyd. Związku Polaków na Uchodzctwie z funduszu Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej Polskiego Rządu Londyńskiego, 1946): s.19.; liczba ta (35.339 tys ) została powtórzona w The Universal Standard Encyklopedia (op.cit.): s.6717.
   [12] The Historical Atlas of Poland (op.cit.): s.38.
   [13] Sprawozdania BOW (op.cit.): przypis na s.32.
   [14] Tom Bower: Nazi Gold (Nowy Jork: Harper/Collins, 1997, ss. 381): s. 210 i 264.
   [15] Sprawozdanie BOW (op.cit.): s. 32.
   [16] Ludwik Hirszfeld: Historia jednego ż
   [17] Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem: Biuletyn nr.21/1994, także Stowarzyszenie b. Więźniów Politycznych w Chicago: List otwarty do Dyrektora Muzeum Oświęcimskiego z 31 sierpnia 2004) – dostępne w internecie: http://www.Poland Polska.org pt. Nie tylko my.
   [18] Sprawozdanie BOW (op.cit.): s.33.
   [19] Len Deighton: Blitzkrieg- from the Rise of Hitler to the Fall of Dunkirk (Londyn: TriadPanther, 1985 ss.382): s.45.
   [20] Sprawozdanie BOW (op.cit.): s.27 i 32.
   [21] Sprawozdanie BOW (op.cit.): s.27.
   [22] Ditto: s.36.
   [23] Alfons Klafkowski: Obozy koncentracyjne hitlerowskie jako zagadnienie prawa międzynarodowego (Warszawa: PWN 1968 ss.104): s.8,16,39.
   [24] Fritjof Meyer: Die Zahl der Opfer von Auschwitz. Neue Erkenntnise durch neue Archivfunde (Berlin: Deutsche Gesellschaft für Gegenswartsfragen des Ostens: miesięcznik Osteuropa z maja 2002 r.).
   [251] Jan Sehn: Obż koncentracyjny Oświęcim-Brzezinka Auschwitz-Birkenau (Warszawa: GKBZH, Wyd. Prawnicze, 1964 ss.179): s.28 – z terenów II RP i CCCP do obozu przywleczono 2,3 mln ludzi, w tym 600 tys. polskich Żydów.
   [26] Franciszek Piper: Ilu ludzi zginęło w KL Auschwitz (Oświęcim: PMAB, 1992 ss.131): s.92.
   [27] .Czesław Łuczak: Szanse i trudności bilansu demograficznego Polski w latach 1939-1945 (Warszawa: PAN- Najnowsze Dzieje Polski vol. 2/1994) s. 9-14.
   [28] Krzysztof Jasiewicz : Jaki IPN? (Warszawa: Gazeta Wyborcza z 28 marca 2006).
   [29] (Red.) Stanisław Kozanecki i Tadeusz Borowicz: Myśląc o Polsce. Idee przewodnie „Horyzontów” 1956-1971 (Bruksela: Polwen w Radomiu, 2006, ss. 250):s.152 – 155.
   Dopisek Autora: Opracowanie to zostało umieszczone w Głosie Polskim nr 49 (Toronto, 12-18 XII 2007, str.19,22 i 23) a o podobnej treści (bez przypisów) zostało opublikowane w Biuletynie SN (Wałbrzych) MYŚL! Nr 41/200 Dr inż. Stefan Pągowski.
   
   Osamotnione odradzające się państwo,Polska stanęła przed śmiertelnym
   niebezpieczeństwem bolszewickich dzikichch hord atakujących bliskie
   granice Warszawy.Niedawny zaborca chciał za wszelką cenę zdusić
   odradzającą się wolność Polaków. Naprzeciw zaborcy został wytyczony
   strategiczny manewr wojskowy opracowany przez jednego z najleprzych
   znawców sztuki wojskowej Józefa Piłsudskiego. Kontrofensywa jaka
   nastąpiła nad Wisłą dała początek pogromu bolszewików przez młode
   Wojsko Polskie i młodych ochotników obrońców Ojczyzny nie mających
   pojęcia o wyszkoleniu wojskowym i postępowaniu w walce. Cud jaki
   nastąpił nad Wisłą przypisywany jest przez Polaków tajemnicy
   Opatrzności Boskiej i Królowej Polski, Hetmanki, Matki Chrystusa.
   W okolicznościach bitwy warszawskiej została uratowana też Europa za
   co Europa winna składać marszałkowi Jóżefowi Piłsudskiemu hołd na
   Wawelu. W późniejszym czasie Europę przed bolszewizmem uratował
   inny Polak płk.Ryszard Kukliński.
   Dzięki Panu Szaniawskiemu historykowi możemy dotknąć wiele tajemnic,
   które umacniają Ducha Narodu Polskiego
   

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę