Zgadzam się z tytułem, ale tylko w tej części, że to zdrajca, z tą inteligencją to bym nie przesadzał. Nie będę rozwijał tematu i wyliczał wszystkich przestępstw tego byłego towarzysza. Ciekaw jestem tylko jednego, czy i kiedy niejaki Leszek B. odpowie za wszystkie popełnione przestępstwa przeciw Narodowi i Państwu Polskiemu (w tym zdradę stanu). Choć jako katolik jestem przeciwny karze śmierci, to jednak w wypadku wyjątkowej szkodliwości przestępczych dokonań niejakiego Leszka B. i wielu innych podobnych mu przestępców i zdrajców, odwiesiłbym stosowanie tej kary - ku przestrodze.
    Wątpiacym o przestępczym charakterze czynów tego osobnika polecam przemyślenie takiej oto kwestii: jaka zachodzi różnica między szantażem, wymuszeniem, kradzieżą, ą złupieniem społeczeństwa drogą zmowy tzw.polityków i przedstawicieli oligarchii finansowo-gospodarczej - z czymś takim mamy właśnie do czynienia w przypadku niejakiego Leszka B. i jego przestępczej kompanii.