Psycholodzy twierdzą, że „długotrwała monotonia docierających do nas bodżców wpływa na pewien rodzaj tępactwa”
   A problemy mamy od lat podobne i równie frustrujące. Kiedyś media, w swym twórczym manipulowaniu pojęciami, lansowanych przez siebie polityków nazwały elitą - aby zamaskować dostrzegalne w tym temacie braki Politycy mie protestowali a większość społeczeństwa, O ZGROZO!!!!! uwierzyła w to. Kiedy słucham
   obecnie liderów PO mam wrażenie, że wszyscy popadamy w zbiorowy obłęd. Pomijam prostactwo Niesiołowskiego, śmieszne pozy intelektualisty Rokity i „Męża Stanu” Tuska- ważne co nam mówią. Media nagłaśniają a my roztrząsany wypowiedzi miernot intelektualnych, uwikłanych w emocje mijającej okazji na którą ktoś dał im przyzwolenie. Mam z PO wrażenie, jakbym mimowolnie uczestniczył w jakiejś tragikomedii, w której reżyser spektaklu i jego sponsorzy ukryli się za sceną. Rolę suflerów, w pełnej komitywie i w jednym froncie, podjęły media- tego nie sposób nie dostrzec
   Z tego hipnotycznego snu i otępienia musimy obudzić się sami.