Mający nas zmusić do współczucia lekarzom i pielęgniarkom oraz zmiękczyć przed ewentualnym podwyżkami dla nich. Pytam się czym lekarze różnią się od innych naszych specjalistów zarabiających w kraju grosze w porównaniu do swych odpowiedników na zachodzie? Niczym. Tak samo wszyscy uciekają jeżeli mogą. Prawda jest taka że na podwyżkach i tak zyskają miernoty lekarskie których na zachodzie by nie chcieli. Ci którzy są naprawdę dobrymi specjalistami zarabiają też naprawdę dobrze w Polsce. Korzystając z wizerunku najlepszych, najgorsi chcą wywalczyć sobie lepsze pensje. Biorąc pod uwagę stan kraju i zasobność ludzi lekarze i pielęgniarki nie są ostatni wśród wysokości płac. Na pewno mają mniej niż na zachodzie. Ale jak chcą to niech tam jadą. To też nie jest rynek bez dna. W końcu się zapełni. A w Polsce dzięki tym wyjeżdżającym zrobi się miejsce dla nowych lekarzy i pielęgniarek. Miałem okazję spotkać w Londyńskim szpitalu onkologa który w Polsce leczył moją ciotkę. Szok jaka zmiana. W Polsce półtora pana, napuszony dumny, władca świata, do wszystkich z góry z wyższością. A w Anglii… mało sobie czoła nie rozbił tak się kłania pacjentom, miły, uprzejmy, uśmiechnięty, o szok wręcz uczynny. Z czystej złośliwości(odwiedzaliśmy w szpitalu matkę kolegi)odezwałem się do niego po Polsku – „O widzę że Anglia za funty nauczyła pana doktora szacunku dla ludzi” Tylko się zburaczył. Niech najpierw nasi lekarze dociągną się do poziomu tych na zachodzie i umiejętnościami i zachowaniem zanim zaczną tak samo zarabiać. A teraz mnie besztajcie, co mi tam.