Zmiany w mediach są moim zdaniem najważniejszym testem wiarygodności obecnej ekipy. Obawiam się jednak przeobrażeń połowicznych bo można dostrzec ze strony mediów pewną grę. Ciosy w ludzi chcących dokonać zmiany zadawano prawie na „oślep”. Sądzę, że była to demonstracja siły i bezkarności mająca na celu doprowadzenie do ustępstw ze strony rządzących i zawężenie zmian do określonych obszarów i pojedynczych ludzi. Byłby to kolejny ponury kompromis, który za jakiś czas, w krytycznym momencie, dałby znać o sobie przykrymi dla nas konsekwencjami.
   Zacytuję myśl:
   ,,Królestwo kłamstwa nie jest tam, gdzie się kłamie, lecz tam, gdzie kłamstwo się akceptuje,, Karel Capek
   

skostniałe i zakłamane wierzące w qwachmańską wizje Polski...