ywistosc naszego codziennego zycia.Tylko od razu nasunac sie moze jedno ,ale jakwazne pytanie.Kto za taki stan rzeczy odpowiada, lub ponosi odpowiedzialnosc?Opinie napewno beda podzielone.Bo mysle ze nikt nie jest w stanie, udzielic jednoznacznej i bardzo wiarygodnej odpowiedzi.A moim skromnym zdaniem,powiem tylko jedno;wszyscy ponosimy wine, a najbardziej ci ludzie-obywatele RP,ktorzy nie biora udzialu w zyciu politycznym kraju,nie biora udzialu w waznych glosowaniach i tak po prostu wszystko im zwisa.Moze na tym polega wlasnie, bycie europejczykiem, boso ale w ostrogach.Tylko po co pozniej te pretensje,zale i proby obwiniania kogos za zaistniala sytuacje.Pozdrawiam i szczesc Boze

Lubię Cię Nowojorczyk i chyba wiem co czujesz, nie jest to jednak tak proste jak sądzisz.
   Sam dostrzegasz z pewnością ilu krąży w oszołomów nakręconych głupawką nijakości i szczególnego rodzaju ,,wyzwolenia,,

sprawy sa proste.Artykul ten jest zbyt obszerny w swojej tematyce, aby moc doslownie w kilkunastu zdaniach,wypowiedziec sie w calosci poruszanych w nim problemow.Pisze najczesciej to co serce dykyuje.Ale dziekuje za uwage.Z powazaniem