Z profesorem Mieczysławem Albertem Krąpcem, wybitnym filozofem, współtwórcą Lubelskiej Szkoły Filozoficznej, rozmawia Piotr Mazur
   
   W papieskim nauczaniu przedłużeniem refleksji nad człowiekiem było akcentowanie wagi własnej kultury w życiu narodu i ścieranie się cywilizacji życia z cywilizacją śmierci.
   - Bardzo znamienne jest to, że jeszcze kiedy jako kardynał spotkał się z Polonią w USA, powiedział, że nastał dla ludzkości czas spięcia kultury laickiej, cywilizacji śmierci, z kulturą ludzką, i to spięcie będzie miało miejsce zwłaszcza w Polsce. I dlatego uważał, że zbliża się dla Polski czas wielkiej próby. To było tuż przed Jego wyborem na Stolicę Piotrową.
   Nastaje czas wielkiej próby, w którym trzeba obronić kulturę i człowieka przed nacierającym nihilizmem. To, co się dzisiaj dzieje, w dalszym ciągu stanowi zorganizowany przez międzynarodowe siły gospodarczo-polityczne, ateistyczne, atak na kulturę chrześcijańską. Szczególnie zaś była i będzie ona atakowana w Polsce, gdyż właśnie stąd wyszedł Papież, który na to zwrócił uwagę. Tutaj też, u źródła, skąd ta myśl wyszła, chce się ją pognębić i unicestwić, do czego służą przede wszystkim środki masowego przekazu. Jest bardzo charakterystyczne, że gdy Papież umarł i w ośrodkach laickich zauważono, jak bardzo Polacy zaczynają przeżywać to wszystko, zdecydowano się bardzo ordynarnie i bezczelnie wprowadzić moment rzekomej zdrady Polaka przy Papieżu, ojca Konrada Hejmy. Wszystko to jest kłamstwem, które miało na celu uderzenie Polaków w twarz, że oto mają w swoim szeregu zdrajcę. Media są w obcych rękach, często wrogich kulturze chrześcijańskiej. Dlatego robi się wszystko, ażeby te owoce nauczania papieskiego wydrzeć Narodowi i to, co może stać się jego siłą, osłabić i rozmydlić. To działanie jest bardzo regularne i świadome, i będzie się nasilać: od zewnątrz i od wewnątrz w postaci rozbijania Kościoła. Wrogowie Kościoła będą szukali różnych - świątobliwych i nieświątobliwych, wyższych i niższych - duchownych, żeby weprzeć Narodowi wrogą mu myśl laicką i zniszczyć nauczanie papieskie, a zarazem naszą kulturę narodową.
   
   Na co w takim razie w warstwie nauczania papieskiego na temat człowieka czy kultury trzeba zwrócić uwagę?
   - To zależy od tego, o jaki typ kultury chodzi. Może być kultura laicka, która realizuje się bez celu, bez sensu życia. Człowiek znajduje się wtedy w obrębie rzeczy i w świetle operacji rzeczami uczy się operowania ludźmi. I to jest cały sens kultury laickiej - zinstrumentalizować człowieka. Właśnie przeciwko temu występował Papież w swojej koncepcji kultury chrześcijańskiej, bo człowiek jest celem - celem Kościoła, państwa, rodziny czy szkół. O tym dzisiaj często się zapomina. Drogą Kościoła jest człowiek i trzeba starać się go rozumieć i zadbać o jego dobro. Trzeba zobaczyć, kim on jest, a nie narzucać mu aprioryczne formy bytowania, myśląc o tym, w jaki sposób go wykorzystać i uczynić go narzędziem.
   
   
   Całość tutaj: http://www.wirtualnapolonia.com/teksty.asp?TekstID=10421