Dodawanie komentarza

Do tematu: Ant, no i po spotkaniu

Komentarze do artykułu: Centralne Biuro Antykorupcyjne

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

Ant, no i po spotkaniu

~qPA!

2006-05-13 03:36:08

No cóż, może zacznę od tego że jeszcze przed spotkaniem doszedłem do wniosku że nie za bardzo wiem w jakie struny uderzyć. Przecież nie wejdę i nie powiem – trzeba zrobić to, to i to. No dobra, a kim pan jest? No, łódki lepię… Pan Zieliński pewnie popłakałby się ze śmiechu nad moimi kompetencjami. Postanowiłem więc oprzeć się raczej na ustawach odrzuconych przez TK i dowiedzieć się czy musi być tak ze PiS daje się pokonać przez niekompetencje własnych ludzi. Zrobiłem sobie wydruki nawet najbardziej spapranych paragrafów w ustawach. No, dobra a teraz samo spotkanie. Początek, miły, pełen profesjonalizm, ale gdy wyjawiłem z czym przyszedłem, mały zawód. Z miejsca zostałem zbagatelizowany i nafaszerowany typową papką „Proszę się nie martwić, to wszystko wybitni specjaliści, ustawy były bardzo dobre, niestety… układ”. Takie rzeczy to ja słyszę w TV, nie muszę umawiać się na indywidualne spotkania. O czym nie omieszkałem zakomunikować nieco zdziwionemu posłowi i wyciągnąłem swoje notatki. Teraz nastąpiła prawdziwa konsternacja i zostałem zapytany z jakiej gazety jestem i że dziennikarze są umawiani w specjalnych terminach. Bosko. I tym razem to ja się pośmiałem. No ale później już rozmowa potoczyła się normalnie. Zaimponowałem przygotowaniem i konkretami. Ale w sumie nic więcej nie osiągnąłem. Konkluzja z rozmowy jest taka że tacy lokalni posłowie mają nikły wpływ na działalność partii, o wielu sprawach sami nie mają pojęcia i głównie zajmują się przepychaniem drobnych spraw dotyczących własnego regionu. Tutaj też sobie pogadaliśmy trochę bo w związku z dość toksyczną produkcją odpadów z mojego zakładu muszę transportować to na dość odległe specjalne wysypisko, podczas gdy kilka innych zakładów w okolicy daje miastu w łapę i wywala to na śmietnisko miejskie. W razie pożaru na tym wysypisku skażenie terenu będzie nie wyobrażalne. No i parę innych drobnych kwestii. W każdym razie Polski to nie zbawi. Żeby mieć na cokolwiek wpływ trzeba byłoby przepchać się do znaczenie wyżej. Chyba zresztą też i tego się spodziewałem. Na szczeblu regionalnym tylko, brzydko mówiąc, podpierdzieliłem, konkurencję. Ciekawe czy ktoś się wreszcie zajmie tymi wysypiskiem. Codziennie trafia na nie kilkanaście przyczep odpadów z laminatu, żywicy i utwardzaczy.

ODPOWIEDZ

Daj mi namiar na siebie

~Raynold

2006-05-13 05:30:19

Od dłuższego czasu zajmuję się podobnym problemem.

ODPOWIEDZ

Jeżeli chodzi o namiar

~qPA!

2006-05-13 06:15:03

na wysypisko to należy ono do Augustowa. Wiem że podobny proceder jest w Olecku. Nazw firm podawał nie będę. Wystarczy poobserwować trochę by się przekonać kto i co przywozi. Warto też przyjrzeć się procederowi sprzedaży beczek po żywicy rolnikom które również powinne trafić do utylizacji. Tymczasem są sprzedawane i domowym sposobem „myte”, to co trafia do wód gruntowych nikogo nie obchodzi. Jeżeli chodzi o moje namiary, to wybacz, ale Internet nie jest najlepszym miejscem dla upublicznianie swoich danych. A po za tym i tak mam przechlapane w urzędzie miejskim za to że nie daję im w łapę przy wszelakich okazjach więc tym bardziej nie chcę już mieszać mego w nazwiska w takie sprawy. I tak nie wiem czy nie wypłynie z okazji rozmowy z posłem Zielińskim. A wtedy czekają mnie rozprawy z miastem o każdy leżący na poboczu papierek. Szkoda mi po prostu na to czasu.

ODPOWIEDZ

Witam :)

~Ant

2006-05-13 13:12:39

Qpa, świetny tekst i więcej w nim konkretnej i istotnej informacji, niż w wiadomościach telewizyjnych.
   Jeżeli ktoś sądzi że przesadzam, powinien zastanowić się nad tym co napisałeś i wnioski uwzględnić w zbudowany przez siebie obrazie rzeczywistości.
   Problem, który poruszyłeś nurtuje mnie od dawna.
   Byłem kiedyś na spotkaniu z panem Grabowskim, startującym nieco pózniej na prezydenturę.
   Nie sądziłem, że zabiorę głos, ale po jakimś czasie zawieszonego w powietrzu monologu zaczął mnie niepokoić brak konkretów i rzeczowej informacji. Poprosiłem go o ukonkretnienie i rozwinięcie niektórych tematów. Najpierw zaczął niedomówieniami sugerować, że niby wszyscy o tym wiemy a on sam nie może o tym mówić. Jeżeli ktoś teraz starał się czegoś domyślić to mógł popełnić błąd, Sprawa dotyczyła, już wtedy lekarzy, służby zdrowia, ZUS i uciszonej afery FOZ. Zaczęło wychodzić na wierzch, że pan w poruszonych tematach okazuje się dyletantem a ponieważ pojawiło się zainteresowanie na sali i zaczęły padać dodatkowe, dociekliwe pytania,
   pan Grabowski poczuł się zmęczony i poprosił o przerwę. W przerwie dał mi dobitnie do zrozumienia, że nie jestem mile widzianą osobą. Ponieważ trafiłem tam przypadkiem a rozmowa nie zapowiadała się ciekawie, poszedłem sobie. Potem ten pan startował na prezydenta i opowiadał podobne dyrdymały.
   To było tytułem wstępu.
   Znam pana, i sporadycznie na siebie ,,wpadamy,, który w rządzie Buzka i Balcerowicza był ministrem. Nie będę uszczegółowiał tematu, dodam jednak, że w latach 80, mi i wielu osobom bezinteresownie pomógł wykazując się przy tym dużą odwagą. Powiedział mi, że jako minister czuł się bardzo bezsilny bo nie do wszystkich informacji miał dostęp a istotne decyzje zapadały poza rządem. Faktyczną władzę sprawował Balcerowicz, który wraz z Buzkiem na spotkania rządu zjawiał się z przygotowanymi już dyrektywami. Innymi słowy, rozmowy, dyskusje, określanie celów i sposobów ich realizowania zapadały GDZIEŚ poza rządem.
   
   Wracając do Twojej wiadomości. Łatwo ulegamy przekonaniu, że nasi posłowie, skoro mają wpływ na naszą rzeczywistość są też jej świadomi. Czy jest to prawda? Ja mam wrażenie, że nie i służą do dawania głosów wg dyrektyw i w równym stopniu poddawani są manipulacjom jak my sami. Zajęci własnymi korzyściami płynącymi z zajmowanej funkcji pokornie czekają na następny awans. Zapewne nie wszyscy są tacy sami , ale zaniepokojenie może budzić fakt jak mało są dociekliwi i pogodzeni z faktem tego stanu rzeczy. No bo tak naprawdę, jak funkcjonuje nasze państwo?
   
   Po Tym co napisałeś proponuję pobudzać wspomnianą dociekliwość posłów. Dajesz dobry przykład.
   I jeszcze:
   W jakimkolwiek projektowaniu istnieje fundamentalna zasada. Przyjmując fałszywe założenie, lub popełniając po drodze jakiś błąd, wynik końcowy musi być fałszywy. Twój tekst pomaga zrewidować założenia.
   
   PS
   Na marginesie jedna ze spraw nad którą ,,przechodzimy do porządku dziennego,,. Po obejrzeniu filmu ,,Nocna Zmiana,, wielu zastanowił fakt, skąd tam kamera rejestrująca spotkanie.
   Niektórzy zadowolili się wierutną bzdurą, że była to kamera ukryta.
   Czy potrafi mi to ktoś wyjaśnić? To jedno z pytań na które nie potrafię dać sobie odpowiedzi
   Proszę o wybaczenie za ewentualne błędy stylistyczne
   

ODPOWIEDZ

....

~Ant

2006-05-13 16:12:36

O Korwinie Mikke mam podobnie dobre zdanie, Zepchnięto go jednak ze sceny przedstawiając jako dziwaka. Jego wcześniejsze przewidywania sprawdziły się, nie raz zaimponował trafnością oceny sytuacji.
   
   Wiesz Qpa, jest stan w którym rozum zawodzi i łatwo ulega wszelkim manipulacjom. Jest to stan szumu informacyjnego z jakim mamy do czynienia obecnie. Wokół pewnych problemów jest on robiony celowo. Warto wtedy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania i tego się trzymać. Myślałem o tym wczoraj bo sam poczułem się zmęczony poszukiwaniem informacji mogących wypełnić niedosyt. Kiedy przeczytałem Twój tekst dzisiaj, miałem wrażenie powiewu świeżego powietrza. Na to możemy mieć wpływ. Od nas samych zależy na ile skuteczny.
   Hehehehe....może zorganizujemy jakieś stowarzyszenie ,,dociekliwych,, , które następnym razem pozwoliłoby Ci faceta przycisnąć do muru? :)
   Jestem zwolennikiem JOW ale pod warunkiem, że zmieni się coś w mediach.
   Ludzie musieliby odejść od telewizorów i spoglądać na sprawy takimi jakie są a nie na jakie wyglądają.... uświadomić też ,,wybranym,, że mandat zaufania może być cofnięty. Obecnie wydaje się to mało realne.
   Gdybyś, zdecydował się zająć polityką możesz liczyć na moje wsparcie. :)
   

ODPOWIEDZ

PS

~Ant

2006-05-13 18:29:16

Czytałem teraz Twoją wypowiedz z ,,trochę tak i trchę nie,, i sądzę, że jednak jeszcze bym się na dziś wstrzymał z poprciem. Zapewne jednak talent polityczny masz. :)

ODPOWIEDZ

Ja, jako polityk?

~qPA!

2006-05-13 22:27:34

w życiu;) Nie nadaje się do tego. Brak mi cierpliwości, i przedewszystkim wiedzy. Jeszcze jedna gadająca głowa nic Polsce nie da. Żeby zacząć coś zmieniać, trzeba mieć o tym pojęcie. Są młodzi, wykształceni i wcale nie przeżarci przez medialną papkę. Im trzeba dać szansę, przed wyborami do sejmu było kilka ciekawych ugrupowań. Niestety ich sloty przed wyborcze były tak nie ciekawe i zrobione na odwalonego że nie dziwię się tym że nikt, no może po za rodziną i znajomymi, na nich nie głosował. Co do tych moich trochę za i trochę przeciw, to pisałem już wcześniej, ja poprostu jakoś nie mogę się przekonać do tego stwierdzenia - Za wszystkim stoją żydzi. Wolę konkretne oskarżenia, konkretnych osób. Dla mnie taka zbiorowa odpowiedzialność za bardzo kojarzy się z opinią jaką nam Polakom stworzyło kilku cwaniaczków i pijaków w europie. Ale może sie mylę, może właśnie tę miękkość serca oni wykorzystują najbardziej? Szczególnie lobby amerykańskich żydów. To co dzieje się ostatnio to jawny ich atak na nasz rząd, Żydom nie podoba się to, żydom nie podoba się tamto. Giertycha w rządzie nie chcą, Leppera woleli by też nie widzieć. Straszą wręcz konsekwencjami. No ale mimo wszystko, ok, to polityka walka o wpływy, można to jakoś zrozumieć, co nie znaczy że należy się temu poddać. Za to ich ostatnie żądania co do zmian w naszych modlitwach, pieśniach kościelnych to już chyba szczyt, skoro nawet takiego umiarkowanego katolika jak mnie to ruszyło. Ale z drugiej strony część społeczność żydowskiej się od tego odżegnuje i wręcz namawia nas do oporu. Heh, no i jakoś nie mogę zgodzić się z oskarżaniem całego narodu. Że mieszają, to fakt nie zbity, ale czy wszyscy... A tak nawiązując do osoby Romana Giertycha, to w związku z protestami młodzieży pod jego adresem, był program na TVN-ie gdzie młodzież przedstawiała swoje wystąpienia jako spontaniczne działania, ktoś rzuca hasło na czacie czy ircu, ktoś je podejmuje i dzieje sie. GUZIK PRAWDA! Zadałem sobie trochę trudu poskakania po najbardziej obleganych Warszawskich czatach. Żadna spontaniczność. Popatrzcie sobie na to. Nicki osób inne, ale na każdym czacie są dwie-trzy osoby które piszą słowo w słowo to samo. Jakby przepisywali z kartki orędzie. To zorganizowana akcja, i gdyby tylko TVN chciała być rzetelną stacją to łatwo by to sprawdziła. Skoro mogłem ja przed sobotnimi demonstracjami to oni tym bardziej, bo mają znacznie większe możliwości(więcej ludzi, mogą więcej pokoi przejrzeć i lepiej porównać). Nie przepadam za Giertychem, ale trudno dziś o lepszego kandydata na ministra edukacji biorąc pod uwagę na samowolę jaka dzieje się w szkołach. I najwyraźniej komuś bardzo zależy by ta samowola została. Łatwiej później takich pozbawionych zasad i hamulców moralnych ludzi urabiać na swój sposób.

ODPOWIEDZ

walka o szkołę

~Ant

2006-05-14 11:01:11

W Hiszpanii też toczono walkę o szkołę i niestety Hiszpanie ją przegrali. Jak twierdzą niektórzy, tymczsowo.
   Ciekawe jak sprawdzą się Polacy. Nagonka na Giertrycha przebiera miarę lecz również demaskuje pewne mechanizmy i zależności. Jak sądzę, nie docenienie drzemiącego w nas jeszcze ducha, jest błędem. Chcę w to wierzyć.
   Dla zdrowia staram się nie oglądać obecnie telewizji ale teraz pójdę popatrzeć na tą kolejną farsę z zapowiadanego przemarszu u nas.
   

ODPOWIEDZ

Obiektyw

~Ant

2006-05-14 12:03:06

Nie śledziłem kariery tego człowieka i szkoda, że on i jemu podobni nie wykruszają się szybciej :)

ODPOWIEDZ

Nagonka na Giertycha

~obiektyw

2006-05-14 12:41:30

Tu akurat w 100% sorawdza się hasło - Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.

ODPOWIEDZ

?

~Ant

2006-05-14 13:34:25

Nie rozumiem

ODPOWIEDZ

Ant - temat Giertycha rzeką

~obiektyw

2006-05-14 22:46:24

Większość ludzi mając bardzo mało informacji o tym człowieku uważa go za jedyne remedium na polskie problemy. Niestety jest to błędne podejście do sprawy, wręcz tragiczne. Więcej - Pawłokoma

ODPOWIEDZ

:)

~Ant

2006-05-15 01:10:23

To zależy z jakiego punktu na niego spoglądasz. Minie ucieszył fakt, że Giertrych zajmie się szkolnictwem choć też nie jestem jego fanem.

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę