Jest jeszcze jeden problem. Do współpracy są wciągani ludzie nie utożsamiający się z polskością /często nastawieni bardzo wrogo/ a także wszelkie mniejszości, w tym nawet o odmiennej orientacji seksualnej. Wszyscy, byleby nie świadomi Polacy. Przypomina to mechanizm nadzoru w niewolniczych obozach. Dlatego statystyki ilościowe mogą być też mylące i o wiele bardziej dla nas niekorzystne.
   
   W ,,ślepym,, antysemityzmie jest jednak pewne niebezpieczeństwo. Jest nakręcane przez same lobby żydowskie czerpiąc z tego same korzyści. Wpadamy w dezorientację i gotowi jesteśmy do ustępstw. Już nie raz powtarzałem i powtórzę raz jeszcze: musi odrodzić się w Polsce nasza autentyczna Inteligencja Narodu z chrześcijańskim a nie talmudycznym i komunistycznym systemem wartości.
   Obawiam się, że naszych obecnych polityków pociągnęła do góry chciwość i brak jednoznacznej moralności. Dobry materiał do manipulacji. Nasz kraj dzięki nim stał się wielkim ŻEROWISKIEM.
   

Jestem Ci niezmiernie wdzieczna za wyczucie prawdy oraz dar i trafność w uzasadnieniu swoich tez. Po przeczytaniu Twoich przemyśleń przychodzi ulga - jeszcze Polaska ma myślących Polaków. POZDRAWIAM

hehehehe....my się tylko bardzo lubimy i podobnie myślimy.
   Z wyrazami odwzajemnionej sympatii :)

Bardzo dużo mogłyby tu zmienić media i autorytety naprawdę zaangażowane w dobro naszego kraju. Wystarczyłby powrót do dekalogu i jednoznaczne potępianie
   patologii. Jesteśmy istotami stadnymi i wzajemnie na siebie oddziałujemy.
    Na dzisiaj mamy jednak, jak pisałeś, kult szmalu, cwaniactwa i niszczenie wartości mogących sprzyjać naszej integracji i realizacji wspólnego celu.
   
   Gdyby jutro zaczęto lansować chodzenie do tyłu, ludzie zaczęli by to robić. Nie jest to mój pomysł. Kiedyś czytałem książkę Tibora Dery ,,Pan X w miejscowości Y,, o przemodelowanym na wspak społeczeństwie. Pozornie surrealistyczny obraz upadłej cywilizacji nakłania do głębokich refleksji.
   
   PS
   Na marginesie.
   Ostatnie zalecenia UE w sprawie paszportów przywołują ponure wizje futurologów /wydawałoby się science fiction/ o totalitarnym państwie z doskonałą kontrolą jego obywateli. Dziwne, że nikt w tej sprawie też nie czyni głośnych protestów. Pod wzniosłymi hasłami wolności jesteśmy coraz bardziej zniewalani
   

zgadzam się z Tobą w bardzo wielu sprawach. Rozbieżność to ten dekalog. Nie mam nic do 10 przykazań(no może po za tym że kościół sam sobie dał prawo wycięcia jednego z nich), tylko do instytucji kościoła która jakoby ma go propagować a cała historia kościoła to stopniowe odchodzenie od dekalogu dla zyskania jak największej władzy. Nie, nie należe do żadnej sekty, jestem ochrzczony w kościele katolickim , moja mama jest ewangeliczką. Ale modlę się w domu, bardzo rzadko chodzę do kościoła. Głównie na pasterkę ze względu na jej niepowtarzalny klimat, i podczas rekolekcji gdy przyjeżdżają księża misyjni. Ja chcę iść do kościoła by porozmawiać z Bogiem, oczyścić się z tego szlamu którego w prasie i telewizji mam po same uszy. Tymczasem 95% kazań to polityka, na tego mam nie głosować, na tamtego pieniędzy nie dawać, a tamten to..., plus przegląd prasy codziennej ehhh, po prostu nie czułem się ani trochę bliżej Boga w takim kościele. Raczej jak na wiecu. Wiem że to zależy w dużej mierze od księży którzy prowadzą mszę, ale jakoś lata płyną, zmieniają się twarze na ołtarzu a słowa płyną te same. Na pewno są księża z powołania, ale niestety ginął w tłumie.

Jesteśmy narodem zniewolonym przez inną nację, która urabia nam opinię poprzez media polskojęzyczne w Polsce i na świecie. Dzieje się tak, można powiedzieć od zawsze. Opowiadali mi o tym moi dziadkowie i rodzice, ale wówczas w to nie bardzo wierzyłem - okres PRL-u osłabił moją czujność. Najgorsze jest jednak to, że większość Polaków w szczególności młodych, tak jak ja kiedyś, nie wierzy co nam ta nacja szykuje.
   Młodzi polacy boją się wojny militarnej, nie wiedząc, że dzisiaj można wygrać wojnę bez działań militarnych i zawładnąć krajem na każdym poziomie, bez jednego wystrzału. Dzisiejszy wróg jest niewidzialny, więc z kim walczyć ?, tego typu wojna jest o wiele tańsza, a dobra narodowe w ten sposób atakowanego kraju, można odebrać bez uszkodzeń - jest to wojna EKONOMICZNA, trzeba przyznać tej nacji inteligencji i sprytu.
   Dopuki media nie będą POLSKIE, doputy będziemy na straconej pozycji.
   Mam nadzieję, że istnieje w NAS POLSKOŚĆ, jednak głównie od NASZEJ ELITY zależy, w jakim stadium świadomości się znajdujemy, więc czytajcie, obserwujcie, wymieniajcie poglądy, BĄDŻCIE CZUJNI NA WSZELKIE PROWOKACJE !!!! - obcych.