przeczytajcie.
   Wiecie jaki jest największy sukces Marcinkiewicza? Ano taki że nie zdąrzył spaprać w gospodarce tego co zrobili jego poprzednicy. Bo sam nie zrobił nic. Nie przeprowadzono żadnej niezbędnej reformy w podatkach, w kierunku rozwoju małych firm rodzinnych. Nie zreformowano służby zdrowia, nie rozwiązano problemu przerostu zatrudnienia w administracji publicznej. Nie wybudowano mieszkań i autostrad na miarę aktualnych potrzeb. Wszystko odbywa się ślamazarnie i pompatycznie. Wszelkie ewentualne sukcesy którym może pochwalić się Marcinkiewi ten rząd zawdzięcza spadkowi po Belce. Inwestycje zagraniczne jak i możliwość pracy Polakom za granicą negocjowali poprzednicy PiS-u. Wzrost gospodarczy zaczął się od urealnienia stóp procentowych. Za rządów Buzka nie udało się tego wymóc na RPP. Wiedząc o tym, Miller a później Belka z determinacją walczył i naciskał na obniżenie stóp, co im się w końcu udało. Czynnik ten, plus wstąpienie do UE rozpoczęło wzrost PKB. Oczywiście przeciwnicy lewactwa wolą tego nie dostrzegać. Wzrost gospodarczy to dla nich najmnej istotna rzecz, ważne jest ugrupowanie polityczne. Niestety ani rządy sld ani obecne nie rozwiązały i jak na razie nie słychać by planował rozwiązać podstawowych problemów dręczących Polskę: wyskokich kosztów pracy i koniecznosci niezwłocznej reformy finansów publicznych. Zarówno Haussner jak i Gilowska kłamali, jesli chodzi o deficyt budzetowy, bo nie uwzgledniają długów skarbu państwa wobe takich instytucji jak chociażby ZUS, szpitale publiczne czy samorzady terytorialne. Mamy około 55 mld deficytu i przekroczylismy ustawowy próg zadłuzenia. Stopa rozwoju jest obecnie niezła, ale jeżeli dalej będziemy tracić czas na kłótnie i roszady to wszystko zostanie zaprzepaszczone. Wzrost PKB to zasługa polskich przedsiebiorców i ciezko pracujacych ludzi, którzy funkcjonuja wbrew kolejnym rządom, czasem dokonują wręcz cudów przy niekorzystnych posunięciach rządzących utrzymując rynek pracy przy tak fatalnym zarządzaniu. Tymczasem nowe skład rządy nie ma żadnych planów w kestii gospodarki. Ma zamiar rozwalać układ. Tylko ciekawy jestem za czyje pieniądze ma zamiar to zrobić jeżeli zaraz znowu zarżnie kolejny raz nabierającą rozpędu gospodarkę. Pierwszą racjonalną rzeczą jaką powinien zrobić mądry i nie szkodzący Polsce rząd, winno być stworzenie warunków do rozwoju przedsiębioroczość i ukrucenie biurokracji. Później można łapać sbeków, ubeków i wrogów politycznych. Jeżeli ktoś zaczyna od tego drugiego, mozemy tylko przygotować się na totalny krach naszego państwa i drastyczny wzrost zadłuzenia. A wtedy to rzeczywiście nas wykupią do reszty. Patriotyzm - TAK! Głupota w imie patriotyzmu - NIE!
   

nie masz zielonego pojęcia o polityce, tylko łyknąłeś taki populistyczny i propagandowy zbitek wiadomości, to co pisał twój przedmówca to jest podstawowy i zarazem główny problem dzisiejszej Polski. Nikogo z tych młodych ludzi, którzy obecnie chcą w Polsce zostać i coś robić, nie obchodzą żadne układy z przeszłości, kto na kogo kablował, wszyscy obrotni, energiczni, młodzi lub też nie, chcą przede wszystkim obcięcia kosztów pracy, niższych podatków, prostych zasad, zmniejszenia biurokracji, uporządkowania służby zdrowia, czy też jej w części sprywatyzowania, bo tak naprawdę, przy wejściu nowej władzy, tworzą się nowe układy, jeśli ktoś chce zarobić i wie w jaki sposób to zrobić, z kim itd. to to zrobi, nie ma cudów.