Mamy pajaców i lobby, które nimi porusza. Czy taka ocena wystarczy?
   Zapowiedzi rozliczenia, zmiany w WSI, komisja w sprawie prywatyzacji banków itd., może i powdują histerię i irytację, ale czy się boją?
   A powinni!
    Jestem również, za najwyższymi karami dla ludzi, którzy świadomie działają przeciwko całemu narodowi, doprowadzajc do jego zubożenia i zniewolenia.
   Nie mamy do czynienia tylko z głupotą, podłością i złodziejstwem- to świadome niszczenie i wyniszczanie.
   Polecam:
   http://www.gazetafinansowa.pl/?d=kraj&id=942
   
   

Jakiego koloru mrówką jesteś Ant? Mrówki są niby pożyteczne ale ty jesteś wyjątkiem. Siejesz zniszczenie uogólniającymi komentarzami; szczególnie wśród tych, którzy ci wierzą. System się zmienił na upragniony demokratyczny, w którym dopuszczalna jest każda konstruktywna [a nawet destruktywna] krytyka. Gospodarka jest otwarta na napływ kapitału zagranicznych inwestorów. Czołowi politycy mówią bez kartek. A ty ciągle trwasz w przekonaniu, że sianie strachu wśród nowych elit, żeby żyły z duszami na ramieniu i trzęsły portkami to najlepsza działalność dla kraju.

Bieda, bezrobocie, ludzie zawistni, i nie życzliwi do siebie. Każdy inny trafia do wrogiego układu, nawet najgłupszy ale potakujacy wynoszony na piedestały. Zaszczuwamy samych siebie. Dziś wrogiem Prawdziwych Polaków stajesz się już za samo to że po ciężkim dniu odpalasz sobie telepudło i zasypiasz oglądając jakiś amerykański badziew zamiast śledzić namiętnie programy w wiadomej stacji piętnujące wszystkich za wszystko. Ludzie zmęczyli się zaszczuwaniem, przynajmniej większość ludzi. Chcą już tylko spokoju i warunków do życia. A co niektórzy nigdy nie mają dość

to są komentarze, które nie sposób wziąć pod uwagę.
   Nie chciałbym jednak, na wzór Kuronia powiedzieć ,, Dobranoc Państwu”
   Warto chyba jednak mieć oczekiwania, zwłaszcza teraz i nie usypiać zbyt głębokim snem.
   
   Odnośnie mrówek. Nie wiem czy czytaliście książkę popularno naukową o społeczności mrówek która cieszyła się swojego czasu wielkim zainteresowaniem i uznaniem wśród socjolgów. Nie pamiętam już dokładnie tytułu i autora bo było to dosyć dawno. Autora zainteresował głownie jeden fakt. Jak to możliwe, że w tej wspaniale zorganizowanej, hierarchicznej społeczności, gdzie wszystkie mrówki są identyczne pod względem budowy i genetycznie, powstają grupy sprawujące władzę, nadzorujące, armia i robotnice prawie na prawach niewolnika.
   Dla mnie bardzo inspirująca była ta część, gdzie mrówki uwikłane w grę pozorów, przy pozornym prawie wolności a więc i wolnego wyboru, zmierzają do z góry określonego dla niej miejsca i pełnionej do końca już życia roli.
    Pouczająca lektura i przy odrobinie dobrej woli na pewno można do tej książki dotrzeć.
   
   Odnośnie uogólnień. Na forum jest to nieuniknione i liczę na pewien zasób wiedzy w pewnych tematach, bo zazwyczaj nie nie jestem odkrywczy i nie poruszam tematów nieznanych. Mało realne w takich warunkach jest robienie przyśpieszonych kursów lub obszerne streszczenia książek. O pewnych faktach nie można też mówić na forum – to nie żart. W tym jednak wątku odwołałem się do linku, i zarzut, w tym wypadku wydaje mi się absurdalny i co zabawne, własnie ogólnikowy.
   
   Bardzo liczę na zmiany zapowiadane przez PiS ale są fakty, które budzą niepokój. Poczucie bezpieczeństwa, związane z tym, że jesteśmy u siebie, bezkrytyczne zaufanie i oczekiwanie co przyniosą następne lata, może przynieść kolejne rozczarowania. Tak mija nam życie. Może właśnie teraz nie warto zasypiać i nie chcę nikogo straszyć. To od oddolnej presji i oczekiwań zależy jak daleko zostaną przeprowadzone zmiany.
   Nie chcę nikogo straszyć i chyba tak “strachliwi” na to forum nie zaglądają?
   Pozdrawiam.
   

Swoją drogą postaraj się wysilić na coś więcej, a zwłaszca na chwilę refleksji i dokładniejsze przeczytanie tekstu z linkiem włącznie. Jeżeli nie masz na to czasu to nie trać go na pisanie. Bo po co, skoro gubimy sens po drodze?

Serdecznie polecam docenienie takich chwil przełomowych jak obecnie. W takich momentach pojawiają się informacje, które /jak bywało do tej pory/ potem rozpływają się znów do ,,niebytu,,. Tak było w latach 90. W takich chwilach warto zapamiętać wypowiedzi niektórych ludzi by nie mieć wobec nich złudzeń w przyszłości.. Warto bacznie przyglądać się ,,autorytetom,, nie dając się wciągać w ,,niby afery,, i roztrząsanie tematów zastępczych... wcześniej czy pózniej zobaczymy ile są warci. Wbrew pozorom, to bardzo cenne i pouczające chwile i może obudzą w nas wolę i determinację na wymuszenie doprowadzenia zmian do końca ... ku zdrowszemu.