Data: 27 grudnia 2008 18:37
   Bolek,
   jeszcze o czymś zapomniałem w rozmowie Ci powiedzieć.
   Otóż, w myśl ludowej zasady, że jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził, a po łacinie wyrażonej elegancko, iż de gustibus non est disputandum, po lekturze całości wytypuj do 10 z tych wszystkich fraszek, które uznasz za najzabawniejsze.
   Poza tym poniżej masz do oceny trzy rzeczy. Również dokonaj ich oceny w skali od 1 do 10, biorąc pod uwagę ich dowcipność. To taki mini test na Twoje pożucie humoru.
   wujek Jacek
   Przepis na prędkie pozbycie się tasiemca uzbrojonego.
   
   Kiedyś do Radia Złote przeboje zadzwoniła słuchaczka i poinformowała prowadzącego audycję redaktora o tym, że jej znajoma ma świetny sposób na radykalne pozbycie się tasiemca.
   
   Zaciekawiony redaktor zapytał;
   A jaki jest ów sposób ?
   No i słuchaczka zaczęła tak:
   Ta znajoma dawała tasiemcowi na czczo rano kromkę chleba z masłem, żeby krztynę sobie podjadł. I tak to trwało od poniedziałku aż do soboty. Niestety... w niedzielę skończyło się jej masło i dała tasiemcowi suchą kromkę chleba...
   Tu słuchaczka zamilkła, robiąc tzw. przerwę dramatyczną.
   
   Niedoinformowany redaktor, niecierpliwie rzucił
   I co dalej??
   Na co słuchaczka flegmatycznie:
   No i tasiemiec sam wylazł i zapytał:
    A GDZIE MASŁO???
   Anegdota pierwsza.
   
   Wysłuchałem w radiu wspomnień o Michalinie Wisłockiej. Prowadząca redaktorka rozmawiała z dobrym znajomym pani Wisłockiej, który opowiedział o niej m.in,, co następuje:
   
   Kiedyś Michalina powiedziała do mnie tak:
   
    Posłuchaj, coś ci opowiem.
   Kiedy przechodzi młoda osiemnastolatka w dodatku blondynka, obok grupy chłopaków jej rówieśnych, a ci na jej widok pogwizdują, mlaskają, czynią kulturalne uwagi, jak: Pójdę z panią, będę grzeczny lub Proszę pani. Ze mną, jak z dzieckiem. Za rączkę i przyłóż mnie do piersi, albo uwagi chamskie, w rodzaju: Ale dupa... to przyznasz, że jest to z w y k ł e chamstwo...
   
   No, cóż. Musiałem się zgodzić z Michaliną. Tymczasem ona ciągnęła dalej tak:
   
   Ale kiedy po trzydziestu latach, ta sama dziewczyna mija tę samą grupę facetów, a oni na jej widok już tego nie czynią, to musisz się ze mną zgodzić, że to jest już n i e z w y k ł e chamstwo !
   No i musiałem się znowu zgodzić z Michaliną.
   
   
   Anegdota druga
   
   Redaktor prowadzący audycję w Radiu Złote przeboje, którego słucham, kiedy mam dość polityki, wtrącił kiedyś ot, tak sobie, co niżej:
   
   Dziewczyny wciąż się zastanawiają, czy lepiej wygladają w maksi czy w midi... A może w mini albo w dżinsach biodrówkach... A ja tak sobie myślę, że one wszystkie najlepiej wyglądają, gdy te wszystkie wymienione ciuchy leżą już na podlodze obok mojego... łóżka.
   
   Po czym pociągnął audycję dalej...
   
   Na czwarte danie dowcip:
   
   Do gabinetu lekarza ginekologa weszła młoda dziewczyna na pierwsze w życiu badanie ginekologiczne i powiedziała do lekarza skromnie, a nieśmiało:
   Panie doktorze, ja jestem jeszcze dziewicą, więc bardzo proszę badać mnie bardzo delikatnie i
   ostrożnie...
   A na to pan doktor:
   A to się świetnie składa, proszę panienki, bo ja z kolei jestem lekarzem... pierwszego kontaktu.
   
   Zabawmy się w mini sondaż. Oceńcie oddzielnie w skali od 1 do 10 wszystkie cztery dykteryjki. Wnioski z tego żadne nie wypłyną, ale może być zabawa.
   Jacek placek oczywista też sondażysra