Witam
   Jestem studentem budownictwa.....wiec cos tam sie obilo mi o glowe przez te pare lat. Jednakze te zdjecia mnie nie przekonuja, szczegolnie dlatego ze wybuchy widac u podstawy pozaru w WTC. Moze to byc rownie dobrze spowodowane tym ze stalowa konstrukcja narazona na dzialanie wysokiej temperatury tuz u podstawy palacych sie pieter zlozyla sie jak klocki lego. Poczynajac od jednego pietra pociagajac za soba nastepne. Jest to podstawowa wada budynkow opartych o model przegubowy polaczen, co jest niemozliwe jakby konstrukcja miala uklad bardziej sztuwny we wszystkich wezlach tzw. wyzszy stopien statycznej niewyznaczalnosci.
   Wieze sie poprostu zawalily zgodnie z prawem mechaniki budowlanej wg tych przedstawionych zdjec no i tego co kiedys bakal jakis dr. na wykladzie, a glowe na karku to ma.

Co do zdjęć, to są bardzo niewyraźne i można wysnówać wiele hipotez, które mają na celu dopasowanie obrazu do historyjki. Kolejne eksplozje wcale nie musiały pochodzić od ładunków wybuchowych, a mogły być jedynie efektem bardzo wysokiej temperatury, być może wytrącenia się i kumulacji gazów z urządzeń tj. klimatyzator (freon, wodór), które w efekcie eksplodowały. Samoloty (Boeing 767) były jednostkami, które zabierają duże ilości paliwa, a spaliły przecież bardzo niewiele. Paliwo zapala się całościowo, ale z pewnością nie wybuchło w momencie zetknięcia się kadłuba z konstrukcją budynku. Prawdopodobnie część się rozlała na krótką chwilę przed wybuchem zalewając sąsiednie piętra i zwiększając tym samym efekt pożogi i podnoszącej się temperatury. Pokazane zdjęcia są troszeczkę jak z filmów, próbujących udokumentować istnienie UFO. Niewyraźne i niewiele wnoszące.

Mowisz o przegubach ale w istocie w tych budynkach stosuje sie polaczenia sztywne gdyz koszt budowy jest wtedy niższy.

Obejrzyj sobie to wideo:
   http://video.google.com/videoplay?docid=-5137581991288263801&q=loose+change
   a napewno sie jeszcze duzo nauczysz. Badz przygotowany na wyklad o wytrzymalosci materialow oraz o innych fascynujacych ciekawostkach przez 1.5 godziny. Napewno sie duzo nauczysz.
   
   Powodzenia,
   
   

ales sie wysilil chłopie...jestem inżynierem budownictwa z 10letnią praktyuką i uważam ze młody mówi dobrze.

No to powiedz jeszcze, dlaczego pożary wysokościowców w Wenezueli jak i w Madrycie, budynków o identycznej konstrukcji stalowej jak WTC (choć o wiele słabszej), pożary trwające nie kilkadziesiąt minut a kilkanaście godzin - nie spowodowały zawalenia się tych konstrukcji i oba szkielety stoją?

to jest głupota iż bydynki wtc miały zostać wybużone.Np. czemu nie niby te ładunki nie wybuchły w czesniej ?.A zauważmy że te kłeby betonu tak bym to nazwał to wynik zapadajacego sie budynku.Po prostu bydenek nabrał wystarczajacego pędu aby zbużyc kolejne piętra i to wynik zapadajacych sie pięter.

Proszę nie wciskać ciemnoty!
   Byłem naocznym świadkiwm uderzenia obu somolotów w WTC i widziałem jak wieżowce składały się jak domki z kart - od górnych pięter w dół.
   Pisanie takich bzdur jak to, że ktoś podłożył ładunki wybuchowe i wyburzył WTC jest przejawem najwyższej głupoty.

A może sprawdźcie sobie, panowie fachowcy, jaka jest temperatura topienia sie tej stali konstrukcyjnej a jaka jest temp. palenia się paliwa lotniczego...

u

a jaka jest temperatura topnienia betonu konstrukcyjnego? :P

nie jestem żadnym filozofem i inżynierem, nie tytuł sławi człowieka tylko jego wiedza. Sam z ciekawosci sprawdziłem temperature topnienia metalu z którego powstały budynki WTC. Na 100% nie zawaliły się one od wysokiej temperatury poniewaz byłą ona za niska i jesli juz to te budynki zbyt krótko sie paliły. Po za tym były to pierwsze wiezowce które by zawaliły sie w skutek wysokiej temperatury. Troche logiki i zdrowego rozsądku, Rząd USA juz nie raz pokazał ze są zakłamanymi sukinsynami gotowymi poświęcic nawet własnych obywateli, żygać się chce.

INŻYNIEROWIE OD SIEDMIU BOLEŚCI !!!FACHOWCY O OGRANICZONYCH UMYSŁACH,MYŚLĄ ŻE WSZYSTKIE ROZUMY POZJADALI,WASZA IGNORANCJA I PYCHA PO PROSTU OSŁABIA; UCZĄ SIE PILNIE ZE SWEJ CZYTANKI I MYŚLĄ ŻE SĄ JUZ GURU W DZIEDZINIE BUDOWNICTWA; BĘDĄ TUTAJ MĘDRKOWAĆ ŻE BUDYNKI ZAWALIŁY SIĘ OD UDERZENIA SAMOLOTÓW; TAKIEMU TO NIE PRZEMÓWISZ DO ROZSĄDKU...WIĘCEJ TAKICH ŚWIATŁYCH UMYSŁÓW A SYJONIŚCI ZWYCIĘŻĄ;
   JESTEM ZDEGUSTOWANY TĄ PRZEINTELEKTUALIZOWANĄ PATETYCZNĄ ZBIERANINĄ KTÓRA KWESTIONUJE ŻYDOWSKO-AMERYKAŃSKĄ ZBRODNIĘ 11 WRZEŚNIA.

jej panowie inżenierowie po co wam szkoły bez zdrowego rozsadku moje pytanie dlacxego wieże zawaliły sie w identyczny sposób jeśli zostały uderzone w innych miejscach i na innych pietrach jesli juz miała by sie zawalic wieża nr 2 to tylko na bok gdyż tam było uderzenie wiec najwieksza siła i całe paliwo któremiało by sie wypalic a panowie co sie stało z wtc nr7 moze UFO ją zniszczyło? ja wiem jedno winni sa ci sami ludzie a raczej naród który steruje całym światem zacznijcie o tym głosno mówic

zgadzam sie rzad amerykanski nie arz nam pokazal ze jest pojebany... a kto za tym stoi? amerykanie? kto tak mysli tez jest pojebany.. za wszytkim stoja zydzi ktoorzy manipuluja bushem i wszytkimi dookola .. oni maja wszytko i oni sa wszytkim w usa .. dnia 11 wrzesnia do pracy w WTC nie przyszedl ani jeden zyd dlaczego? oni sie trzymaja razem nie tak jak polacy jeden drugiemu dokopuje.. ostatnio jakk bylem w stanach to robili przekret z mieszkanaimi .. nie chce mi sie opowieadac ...ale musze przyznac ze maja leb na karku.. o wszytkich przekretach wiedza tylko zydzi nikt wiecej tam nie dopuszcza cie do zarobienia 100$ w jakim kolwiek bizniesie zawsze cie nziszcza kto tam byl kto czytal ksiaszki m.in. III wojna swiatowa wie o czym mowie i moze powiedziec ze ma troche pojecia...
   PS moj kumpel jezdzi limuzyna w dzielnicach zydowskich itp. kiedy powie ze w czasie wojny jego dziadkowie ukrywali zydow w polsce przed hitlerem dostaje po 100 - 200 $ napiwku wiec .. jeden drugiemu pomaga szanuje.. oni sa jak jedna wielka rodzina.. po drugie skoero daja takie napiwki to widac ze maja kase ...

Witam.
   Apropos wybuchów: te języki z boków wież podczas zawalania mogą być efektem powstałego ciśnienia (podmuchu) wewnątrz dość szczelnej struktury budynku, które gwałtownie wydostaje się na zewnątrz wypychając tym samym szybę. ALE !!! Wybuchy były rejestrowane przed i PO zawaleniu się wież. Oglądałem jakiś filmik na youtube gdzie jest scenka jak 2 kolesi dzwoni do rodziny z budki telefonicznej i wtedy doszło do 2 eksplozji (chyba w ruinach) WTC. Pieprznięcie było niewąskie.
   Ponad to zwróćcie uwagę na jedną rzecz, być może na którą nie zwróciliście uwagi: potrzebny Wam bedzie film z uderzenia 2 samolotu w 2 wieżę, ale musi być widoczny budynek już tlący się po uderzeniu 1 samolotu: na sekundę przed uderzeniem 2 samolotu spaliny w pierwszym budynku są wypchnięte gwałtownie, jakby doszło do eksplozji. Nikt nie usłyszał tego wybuchu, bo przytłumił go ryk silników z nadlatującego samolotu nr 2 i huk rozbicia o wieże.
   Przypatrzcie się uważnie...
   Pozdrawiam.

Pozwolę sobie dorzucić grosz ode mnie. Dosłownie grosz. Zastanówmy się. Czy wieżowce drapacze chmur nie powinny być przystosowane do takich właśnie wydarzeń. Przecież to właśnie one narażone są na ataki, bądź przypadkowe uderzenia samolotów z wielu powodów. Wydaje mi się że konstruktorzy zadbali i o to, a samo zawalenie się wieży nie może mieć nic wspólnego z jednym małym samolocikiem. Zresztą paliwa też nie było tam od groma. Przeleciał jakiś kawał drogi dopiero później się zderzył z wieżami.

Podsumuję wszystkich wypowiadających się "inżynierów" krótko: w Polsce mamy takich inżynierów budownictwa, że skutki ich fachowości obserwowaliśmy ostatnio w Katowicach na targach gołębii. Do szkoły!

Jezeli chodzi o konstrukcje wtc to byla ona wykonana ze stali ,a stal topi sie w temperaturze 1688 stopni C a wiec sorry takiej temperatury to tam nie widziano ... chcialem przypomniec jeszcze mala ciekawostke z 12 lutego 2005r kiedy to plonal przez 24h wiezowiec Windsor w Madrycie przypominam ze byl on rowniez wykonany z betonu wzmacnianego stala ...w wyniku tego pozaru 10 gornych pieter zawalilo sie a uwaga.. budynek jako taki nie zawalil sie .. i jak sie okazalo pozar trwal 24h i mimo tego budynek niezawalil sie calkowicie.. a tu wtc gdzie pozar nie trwal nawet 1h 30min(wieza z antena) zawala sie..i co dziwne sklada sie "jak w puzzle"..dokladnie jakby to bylo zaplanowane wyburzenie.. nie mowiac juz o 1 wiezy ktora nawet godziny nie plonela .. a wiec zawalenie sie tych wiez w sposob naturalny wydaje sie byc dziwne..i mysle ze cos musialo podciac nogi tym wieza ... zdaje sobie z tego sprawe ze to moze byc nieprawda .. ale wydaje mi sie ze jako takowe dowody sa i moze warto by naglosnic ta cala sprawe bo przeciez nie od dzis wiadomo ze swiatem rzadzi mafia a szczegolnie to sie tyczy ameryki...
   
   Best wishes !

nawet celowe wyburzenie obu wież WTC było by trudne i ciężkie do wykonania nie mówiąc już
   o spowodowaniu tego przez samolot (śmieszne). w to była zaangażowana specjalistyczna firma, która się tym zajmuje. wystarczy obejrzeć discovery i zobaczyć ile zajęło wyburzanie kurortów.
   to zajmuje całe miesiące przygotowań, więc musieli o tym wiedzieć od paru lat, możliwe, że ładunki wybuchowe były w budynkach od ich budowy (raczej niemożliwe byłoby przygotować w kilka dni obie wieże do wyburzenia nie zwracając uwagi pracujących tam ludzi!!!).

Oglądałem film pt. "Niewygodne fakty" FIlm pokazywał wszystkie "niedoskonałości" które popełnił amerykański rząd , ażeby wyburzyć wieże bo inaczej tego się nie da nazwać ... Tak samo było z Pentagonem ... dlaczego służby specjalne zarekwirowały taśmy z nagraniem ????? Powracając do WTC wybuchy były 100% realne ... Po za tym dlaczego właściciel budynku ubezpieczył go na 3 miesiące przed atakiem ?? Dlaczego po ruinami był skarbiec , w którym nie było połowy sztabek złota wartego ponad 10 mld. $ ???(czy nawet więcej) Dlaczego 10/24 "terrorystów" , którzy rzekomo atakowali wieżę ; dlaczego oni żyją , pracują .. ?? CO jest grane ?? Można by wymieniać w nieskończoność ... Czy rząd amerykański jest nie poważny ?? Czy ropa przeżarła im mózgi ?? Po za tym ataki terrorystyczne na WTC były pretekstem aby wejść do Iraku po ropę ... Pozdrawiam wszystkich ... Wspaniała strona :)

ogladalem kilka filmow na temat wtc. zanim obejzlem film niewygodne fakty zauwazylem wlasnie takie niespujnosci jak; zadnych sladow na trawniku po udezeniu samolotu a pracownicy z wysoka ranga pracujacy w pentagonie powiedzieli ze samolot udezyl o trawnik dalej boing 757 ma 13 m wysokosci 47 m dlugosci i 34 m szerokosci a zrobil tylko dziure dziewieco metrowa i ja mam w to uwiezyc poza tym z kad sie wiela jeszcze jedwa dziura z tylu budynku kilku metrowa. gdzie sa szczatki samolotu gdzie czarne skszynki
   nie bede nikogo przekonywal w co ma wiezyc ale obejzyjcie sobje ten film a moze ktos dojdzie prawdy jak byscie chcieli pogadac na ten temat z mila checia porusze go
   http://www.maxior.pl/?p=index&id=48814&0

Ludzie, wystarczy spojrzeć na to zdjęcie
   http://www.whatreallyhappened.com/wtc_charges.html
   
   Widać gołym okiem że to było celowe wyburzenie. Dziesiątki filmików potwierdzających wybuchy na piętrach położonych o 40 pięter niżej od miejsca uderzenia. Polecam dogłębnie przestudiować materiały umieszczone na tej stronie.

To pękają szyby! Wypchnięte potężnym ciśnieniem spowodowanym waleniem się wież od środka.
   Widać na zdjęciach i filmach bardzo wyraźnie że nie są to żadne wybuchy spowodowane ładunkami wybuchowymi.
   Piszecie o temperaturze topienia się stali, o temperaturze palącego się paliwa lotniczego... ale nikt(!!!) nie bierze pod uwagę tego że w środku znajdowało się wiele innych materiałów łatwopalnych jak wykładziny, plastiki, itp. co ZNACZNIE podnosi temperaturę podczas takiego pożaru. Wiele z budynków podczas pożarów wali się. I to małych! Weźcie teraz pod uwagę jeszcze ciężar samego budynku. Kiedy runie górna część dolna nie jest w stanie utrzymać tak potężnego uderzenia.
   W WTC zaczęła walić się konstrukcja w środku. Co jest oczywiste! Nie walą się szyby i elementy wykończenia na zewnątrz budynku lecz jego środek! Stąd te pseudo wybuchy które widzimy na zdjęciach!
   Douczcie się najpierw a dopiero potem bierzcie za takie "ekspertyzy".
   Poza tym KTO z was wie jaka była temperatura wewnątrz budynku???? Mierzył ją ktoś podczas pożaru????
   Przeanalizujcie przypadek z Londyńskiego metra gdzie WYBUCHŁY drewniane schody ruchome od jednego niedopałka papierosa!!! Nic nie odbyło się tam według praw pożaru.
   W takich wypadkach trudno jest wysnuć odpowiednie wnioski bazując jedynie na oglądaniu filmów, zdjęć i chęci dopatrzenia się spisku za wszelką cenę aby dowalić Ameryce.
   Budynki z całą pewnością nie zostały wysadzone. Zawaliły się naturalnie od skutków pożaru!!!
   Pytaniem ciekawszym jest Nr7. Skąd w ogóle wziął się tam ogień? Bo samoloty uderzyły o wiele, wiele wyżej...a "siódemka" paliła się po środku... a właściwie na dole. Jej zawalenie jest zastanawiające. Tu dopatrujcie się wyburzeń kontrolowanych albo centrum naprowadzania samolotów.
   Jak tak na siłę będziecie tworzyć teorię spisku to przegapiacie faktyczne jego dowody.
   

   Mnie najbardziej przekonują te rozwalone na ukos kolumny rdzenia budynku. Tak robi się przy kontrolowanych wyburzeniach.

niestety pseudo znawcy wypowiadaja sie na temat o ktorym nie maja zielonego pojecia tworzac jakies bajkowe teorie...
   
   wiezowce zawalily sie pod wplywem pozaru oraz zniszczen jakie zadaly samoloty przy uderzeniu (a byly one duze)...
   rzekome "detonacje" to poprostu cisnienie zapadajacego sie budynku wyrywajace okna... ale wy wiecie swoje wiec po co ja tu pisze...

to powiedz pan panie student dlaczego nie pozostał rdzeń, tylko całośc zjechała do parteru i dlaczego te zjawiska pokazują się co kawałek (kilka, kilkanaście pięter? Wolałbym zebyś nie projektował mojego domu. jezeli masz cokolwiek wspólnego z budownictwem

PRZEZ dlugi czas zajmowalem sie tematyka WTC,i dlatego tym bardziej jestem wdzieczny za opinie ktora pan tutaj zamiescil.Nie jestem architektem, ale rowniez nie popieram opcji zawalenie sie wiez w wyniku uzycia materialow wybuchowych.Mysle ze to co sie tam stalo glownie doswiadczylo rodziny,ktorych czlonkowie w roznych okolicznosciach,losowych ,czy po prostu dazac do pracy znalezli sie w tym feralnym dniu w wiezach.Wiec my powinsmy sie zastanowic,przelozyc kilka kart histori,co bym na pomoglo wyrazniej spojrzec na problem tworzenia wojen na swiecie,jakiemu to celowi ma sluzyc i po co.Stany Zjednoczone,jak kiedys Stalin wyczekuja dobrego czasu na wywolanie wojny,tym bardziej przypominaja w tym co robia dawnego dyktatora,ze czynia to pod pokrywka falszywego bohaterstwa.Zastanowmy sie,czy mozliwe by bylo przejecie kontroli zlozami ropy na polach irackich,przed atakiem terorystycznym 11 wrzesnia.Ktos powie ze tak i ma racje,ale pojawilyby sie glosy na swiecie,jakim pisanym prawem Usa zajmuje i grabi ziemie irackie,wlasnie ten problem zniknal gdy terorysci,ktorych ammerykanie sami sobie wyksztalcili,uderzyli w ameryke.Wszyscy ich teraz za ta kochaja ,ze bohatersko gina na ziemiach Iraku.Dla mnie ten temat jest tak rozlegly ze moglbym nad nim spedzic cale dni.Coz nie mam na to czasu.Tak na marginesie,przesledzcie amerykanska gospodarke,i na pewno zauwazycie zmiany,ktore wplywaly na podkladanie ognia do konfliktow zbrojnych.Kazdy wie o tym firmy zbrojeniowe napedzja cala gospodarke.Do uslyszenia

z ciekawością czytam wasze opinie na temat wybuchów w wtc i chciałem dorzucić parę zdań od siebie. W sumie to już nie wiem w co wierzyć i czego sie trzymać tyle było tych teorii...patrząc na to ze strony konstrukcyjnej i samej struktury budynków nie można wykluczyć ze nie zawaliły sie one od panującego w nich pożaru i od wybuchu paliwa z samolotu...wiadomo że ogień wpływa niekorzystnie na nośność stali nie musi jej od razu roztopić ale pod działaniem wysokich temperatur stal traci swoja sprężystość staje sie plastyczna a co za tym idzie traci swoje walory wytrzymałościowe i to mogło sie przyczynić do ich zawalenia...najsłabszą częścią wtc nie był trzon budynku (choć też coś o nim słyszałem;) nie były legary podtrzymujące kondygnacje lecz łączniki kratownic kondygnacji z konstrukcja zewnętrzną...były to części wykonane z kątowników i to one właśnie najbardziej sie uplastyczniły powodując obsunięcie się legarów kondygnacyjnych na poniższe piętro..a wiadomo konstrukcje projektuje sie tak by przeniosła obciążenie jak najmniejszym kosztem nikt tego nie projektował żeby jedna kondygnacja utrzymała leżące na niej 3 kolejne. co do samego zawalenia sie budynków to nie dziwi mnie to ze zawaliły sie pionowo w dół. z tego co czytałem to je sie tak projektuje (nie wiem na czym to polega) żeby właśnie w razie katastrofy waliły sie pionowo w dół a nie przewracały sie na sąsiednie budynki. to jest tylko moja opinia mam nadzieje ze nikogo tym nie uraziłem;) powiem szczerze że po tym co usłyszałem i zobaczyłem to we wszystko już jestem w stanie uwierzyć;)
   nawet ze sam Osama albo Bush przegryzł trzon żeby wtc sie zawaliły:P:P POZDRO 4ALL

jeszcze chciałem dodać coś na temat wybuchów...myślę że to może sie przyczynić do teorii zawalenia sie wież...otóż gdyby eksplodowały ładunki umieszczone poniżej miejsc uderzenia samolotów jak sugerował jeden z kolegów wyżej to czy wieże nie złożyły by sie w tym samym miejscu (na tej samej kondygnacji) w których nastąpiły eksplozje? no ok ale ktoś może powiedzieć że ładunki były w tym miejscu gdzie akurat uderzyły samoloty...hmm no ale wybaczcie trochę się to wydaje nie realne trafić samolotem (zdalnie sterowanym czy też nie) akurat tam gdzie są bomby (poza tym uderzenie samolotu w kondygnacje z ładunkami groziło by eksplozja samolotu i przy okazji ładunków i nie wykluczone ze po tym wieże zawaliły by się od razu)... a zauważmy że na każdym filmie wieże składają sie właśnie w tym miejscu gdzie jest epicentrum pożaru i ogólnie w tym miejscu gdzie trafiły samoloty,a nie np 40 pieter niżej... i do tego wieże walą sie od góry niszcząc swoim ciężarem i pędem niższe kondygnacje a nie że np. górna część wali sie osobno a gdzieś po środku w tym samym czasie zaczyna walić sie inna część budynku także wydaje mi sie po raz kolejny samoloty a nie ładunki mogły być przyczyną zawalenia DZIĘKi:)

http://www.whatreallyhappened.com/wtc_charges.html
   
   Tu sa jedne z dowodow na to, ze wybuch byl kontrolowany czy tego chcecie czy nie.
   
   Inne fakty:
   
   Obejrzalem dzis film, gdzie kamera ustawiona na statywie zaczela sie trzasc sekundy przed zawaleniem sie wiezy. Nie wierze, ze to wina wuklanu, czy trzesien ziemi.
   
   Wysokie budynki stalowej konstrukcji plonely przez wiele godzin(nawet ponad 24h w Madrycie), po czym konstrukcja utrzymala sie. I jest to pierwsza w historii sytuacja, gdzie poza metrowymi belkami nie ma nic wiekszego.
   
   Ok. 9 niby terrorystow, ktorzy mieli rzekomo zginac w zamachach 11wrzesnia zyje i ma sie dobrze. Jeden nawet robil licencje pilota w Tunezji.
   
   W pentagonie nie bylo sladu tytanowych silnikow, ktore nie mogly po prostu od tak wyparowac.
   
   Budynek, ktory runal pierwszy, byl uszkodzony mniej, niz ten pierwszy, ktorego samolot uderzyl cala powierzchnia.
   
   Jesli budynek byl w tak kiepskim stanie to niemozliwe bylo dojscie na pietro 70te przez strazakow, ktory, jak mozna uslyszec widzial dwa osobne pozary i mial zamiar je opanowac z kolegami. Niestety zginal.
   
   Wlasciciel budynkow, kupil je miesiac przed zamachem. Dziwnym trafem ubezpieczyl sie na wypadek atakow terrorystycznych z czego pozniej dostalo mu sie 17mld usd jak podaje film dokumentalny(przy wkladzie 15mln).
   
   Dlaczego zmieniono zmiany ochrony i odwolano psy zdolne do wykrycia ladunkow wybuchowych?
   
   Dlaczego systemem ochrony budynkow zajmowal sie brat Georga W. Busha?
   
   Do tego mamy fakt sprzedawanych akcji tuz przed atakiem. Odwolane loty ludzi z rzadu i kupe innych faktow.
   
   Nie chce tu niczego wyolbrzymiac, ale niestety czuje sie jak w swiecie Orwella.
   Facet pisal grubo ponad pol wieku temu o tym co dzieje sie teraz.
   
   Karmi sie nas wiadomosciami przekreconymi, wmawia sie nam, ze mamy wrogow, pokazuje sie fikcyjne twarze albo kozly ofiarne i juz maja poparcie dla tego co robia, nie ma oporu, maja nasza nienawisc, ktora staje sie poparciem. I zajeci jestesmy praca, codziennymi problemami by reagowac.
   
   Z reszta, jak reagowac. Nawet majac swiadomosc, niewiele mozna zrobic.
   
   Po prostu krew mi sie gotuje, ze tak nami manipuluja.
   A przed nami wybory, i kto by nie wygral, zawsze bedzie tak samo. Zmieniaja sie mordy, ktore rzadza i niby nam sluza(z lac. posel to sluga ludu)
   
   Brawo za iluzje, w ktorej zyjemy
   
   

Według mnie rząd USA zmyślnie manipuluje umysłami ludzi aby osiągnąć własne cele. Jedno jest pewne za wszystkimi zamachami z 11 września stoi jedna grupa. Teraz wystarczy podważyć choć jeden z tych ataków i będziemy wiedzieć że to wszystko zostało zaplanowane z góry przez osoby które potrzebowały mocnych argumentów aby rozpocząć kolejny zbrojny konflikt w imię walki z terroryzmem. Najmniej przekonujący jest atak na Pentagon. Gdzie resztki po samolocie?

Pewnie o tą grupę Ci chodzilo, gdy pisales ze oin stoja za wszystkimi zamachami. Inne grupy, które mogą za tym stać to armia albo rząd usa (tak prawdopodobnie to te wszystkie naraz). Można także wysnuć wniosek, że za tym faktem stało lobby żydowskie, które jak wiadomo zdobyło w stanach duże wplywy od końca II wojny światowej. Czytałem także, że Osama jest bliskim znajomym rodziny Busha, a każdy prezydent stanów (najpotężniejsze państwo na swiecie i tym samym największa władza) miał cos dziwnego w numerologii ze okazywalo sie iz tylko on mogl byc prezydentem i nikt inny jakby to juz zostalo ustalone w gwiazdach czy cos w podobie do tego. Wychodząc z tego zalozenia swiat jest centralnie sterowany przez wąską grupe ludzi, którzy stosujac wszelkie dostepne metody (np. zakrojona na tak olbrzymia skale pozoracja ataku terrorystow na WTC i ukrycie prawdy) chca przejac calkowita kontrole nad swiatem. Czytalem tez e dowodem takiego dzialania mogą byc wojny wypowiadanemniej wiecej co 10 lat przez stany zjednoczone niewygodnym panstwom na calym swiecie, aby stopniowo zwiekszac swoje wplywy i wzbogacac sie. Nie zdziwilbym sie, gdyby taka polityka zakonczylaby sie zniszczeniem usa przez rosje, chiny koree i iran bronia atomowa i wybuch III wojny swiatowej (co nastopi juz juz niedlugo np. poltora tygodnia temu czytalem ze usa chce zbombardowac iranskie reaktory, gdzie produkuje sie paliwo do bomb atomowych i w przyszlosci same bomby). Jakwiadomo bliski wschod ma powiazania z krajami, ktore wyzej wymienilem, czyli azja pozatym jest teraz jihad pomiedzy usa i swiat zachodni a bliski wschod. Prawdopodobnie najwieksza wojna swiatowa nastopi juz niedlugo, co jest przerazajace, lecz wydaje sie ze nieuchronne w obliczu wszelkich dostepnych zwyklym ludziom dowodów i dopiero wtedy swiat ujrzy prawdziwe oblicze usa, o ile ktokolwiek te wojne przezyje...

prawda jest taka ze blizniaki zostaly zrownane z ziemia za pomoca ladunkow wybuchowych.I niech niektorzy nie pieprza glupot.Moj ojciec jpracuje w branzy budowlanej 35 lat i sam powiedzila ze to byl kontrolowany wrecz idealnie dopracowany wybuch. Ameryka juz nigdy nie bedzie taka jak kiedys sami widzicie co pieniadze i wladza robia z czlowiekiem.

Ludzie czy was rodzice bili żelazkiem w dzieciństwie ? pisze do tych budowlańców.... to jest oczywiste i pewne że WTC nie miało prawa runąć... a co sie stało z WTC nr 7 prosze mi odpowiedzieć ? bush i jego zaklamana administracja doprowadzi świat do zniszczenia wolności.... przeklęte manipulowanie ludźmi... nikt mi nie wciśnie bajki że w pentagon uderzył boeing 767 bezsens totalny.... ktoś kto mówi że stal sie stopiła z powodu temperatury jest kompletnym idiotą! i niech sie nie wypowiada na temat bo i tak prawda wyjdzie na jaw a wtedy ameryka pokaże swoje oblicze powiem jedno I i II wojna razem wzięta to bułka z masłem... co może sie stać...trzeba odpowiednio nagłośnić tę sprawę dotyczącej daty która zmieniła świat. 11.09.2001 i wszystko! a i jeszcze jedno terroryści słyszałem że kilku sobie żyje gdzieś na świecie fajnie po uderzeniu takiego samolotu w budynek a co tam wyszedli z tego bez szfanku w SAMOLOCIE NIKOGO NIE BYŁO I TYLE! świat musi sie dowiedzieć co naprawdę sie wydarzyło....

Rozmawiałem z kilkoma osobami pracującymi w branży budowlanej i pochodnych, i każdy z nich przyznał, że od samego uderzenia samolotu WTC nie miały prawa się zawalić. Poza tym, budynki miały robione wcześniej testy pod tym kątem. W 1945 roku bombowiec B-25, maszyna niewiele mniejsza niż Boeingi, przyłożył w Empire State Building i tam prawie nic się nie stało, niewielki pożar i tyle. Ponadto jak widać na zdjęciach i filmach, większość paliwa wybuchło od razu i to na zewnątrz budynku, więc argumenty związane z paliwem są absurdalne. To samo dotyczy temperatury - nie da się osiągnąć w ciągu godziny czy dwóch z powodu samego wybuchu samolotu i nawet gdyby wszystkie instalacje się zapaliły. Wtedy też byłoby to widoczne na zewnątrz, wybuchów byłoby dużo więcej i nie objawiłyby się w ten sposób co te z 11 września 2001 roku. I najważniejszy argument w sprawie zawalenia się budynków - niezależna firma ekspercka zajmująca się stalą (powołuję się na wyniki podanie w filmie "Prawda o 11 września. Wydanie drugie") przeprowadziła badania i okazało się, że zarówno w WTC 1, 2, jak i 7 doszło do stopienia stali ... ale tej z dolnej części konstrukcji, a dokładniej tej u podstaw, znajdującej się na poziomie piwnic. To jednoznacznie wskazuje na to, że ktoś podłożył tam bomby, bo nic innego takiego efektu nie mogło spowodować. Ponadto te budynki nie mogły się tak złożyć - widzę tylko dwa sposoby: albo na skutek uszkodzenia konstrukcji na jakimś poziomie budynek siada, zapada się o kilka pięter, a potem ewentualnie pod ciężarem i z powodu siły zapadnięcia się górnej części budynku zapada się reszta - tutaj tego nie było, budynki po prostu runęły w ciągu 10 sekund, w całości każdy, ot tak. Druga możliwość to pęknięcie konstrukcji i złamanie się budynku lub zawalenie się w bok.

Cała sprawa śmierdzi na kilometr. Niech ten co tak broni zwalajacych sie wież, obroni silniki które wyparowały po uderzeniu w pentagon

Panowie nie ośmieszajcie ludzi którzy studiują inżynierię, budownictwo i tak dalej.
   Wasze płaskie pseudonaukowe tłumaczenia są tak śmieszne, że aż żałosne.
   - Jeżeli zjawisko eksplozji jest efektem reakcji łańcuchowej zapadających się stropów i powstającego ciśnienia to dlaczego występuje tylko w kilku miejscach?
   - dlaczego są tak bardzo regularne?
   - dlaczego wraz ze wzrostem masy zapadających się pięter nie zwiększa się to zjawisko, zgodnie z tą teorią powinno być dosyć nieregularne.
   - kolejna sprawa, walący się budynek miałby mniejszą prędkość opadania niż lecąca obok osoba (która została przypadkowo sfilmowana) ponieważ zarywane stropy w pewnym sensie wyhamowywałyby runięcie, natomiast dodatkowe osłabienie konstrukcji może spowodować zmniejszenie tego zjawiska. (wieża zapada się swobodnie)
   - kolejna sprawa przy drugim uderzeniu widać że samolot uszkodził narożnik, dlaczego przeciwna stron mniej obciążona nie spowodowała w efekcie końcowym większego wyhamowania jak bardziej uszkodzona strona? Bo wieża jednak zawaliła się idealnie.
   
   Można by tak polemizować jeszcze długo, dlatego proszę Panowie nie róbcie sobie i innym absolwentom takiego płaskiego obciachu.

http://www.911lies.org/images2/thermite_thermate_explosives_wtc_911.jpg
   
   Co powiecie na to? Typowe przecięcie kolumn rdzenia budynku pod kątem, w celu ustawienia kierunku zawalenia się konstrukcji. Zauważcie stopioną stal, efekt działania termitu.

Przypadkowo trafilem na to forum szukajac czegos o konstrukcjii WTC (wieze) niektore wypowiedzi sa smieszne niektore trafne.
   Jestem inzynierem budownictwa z 4 letnim doswiadczeniem, moze nieduzo ale wiecej niz niektorzy na tym forum. Konstrukcja WTC byla stalowa, fakt rdzen gdzie znajdowaly sie windy klatki schodowe stanowil glowny trzon konstrukcjii ale rowniez fasada zewnetrza ( wszystko to co widzimy nazewnatrz budynku) stanowilo rowniez konstrukcje butynku byly to stalowe ceowki o ile pamietam. Fasada zewnetrzna usztywniala budynek dookola, bylo to dobre rozwiazanie powniewaz bylo tanie i w miare szybko mozna bylo wybudowac budynek (chyba okolo4 pieter na tydzien). stroby byly zbudowane z kratownic stalowych mocowane z jednej strony do trzonu z drugiej strony do fasady zewnetrznej . na kratownice mocowalo sie blache faldowa i wylewany byl strop. Najslabszym punktem stropu byly kratownice w miejscach laczenia z trzonem i fasada.
   Jekie obciazenia przenosza stropy? obciazenie od ciezaru wlasnego ciezaru ewentualnych scianek dzialowych itp oraz obciazenia uzytkowe czyli glownie obciazenia ludzmi. W budynek uderza samolot z benzyna w skrzydlach nastepuje wybuch, pozar, utrata statecznosci elementow konstrukcyjnych ze stali (zmniejszenie wytrzymalosci) i budynek zaczyna sie walic. najpierw widac jak wali sie gorna czesc od punktu uderzenia samolotu. Ciezar gornej czesci jest tak duzy ze stropy ponizej nie przenosza obciazenia takiego poniewaz niebyly projektowane na taka mase. Final juz znamy. Mozna sie rozpisywac na ten temat i polemizowac. Rowniez dodam ze budynek o konstrukcjii stalowej WTC rozni sie od tegow Madrycie.... wiedz nie ma co sciemniac ze konstrukcja byla taka sama ....
   Dodam jeszcze ze budynki WTC wygladaly na identyczne ale od strony konstrukcyjnej roznily sie i to duzo inne obciazenai przenosily np. od wiatru jeden budynek przyslanial drugi itd.
   Do mnie dociera informacja taka ze WTC zawalilo sie od uderzenia samolotem ale moge zmienic zdanie jak beda niezbite dowody. Ciekawszy jest WTC7 i wg. mnie byl to wybuch kontrolowany.
   Pozdrawiam

Panowie "inżynierowie", przyjmijmy, że macie rację - budynki WTC zawaliły się od uderzenia samolotów. Tyle, że nawet jeśli tak jest, w co szczerze wątpię, to niczego to nie rozwiązuje, bo wątpliwości dotyczących ataków na WTC jest cała masa. Czemu nie znaleziono silników samolotu, który rzekomo uderzył w Pentagon, czemu tego samolotu nie zarejestrowała kamera, która zarejestrowała wybuch (widać było tylko niewielki przedmiot lecący niemal idealnie poziomo, który był co najwyżej Cesną, a nie Boeingiem), czemu dziura w Pentagonie była mniejsza niż średnica samolotu, który miał w ten budynek uderzyć, czemu nie spaliło się wiele rzeczy w uszkodzonym skrzydle budynku, skoro uderzył w nie (rzekomo) samolot wypełniony paliwem, gdzie są szczątki samolotu, który rozbił się (rzekomo) w Pensylwanii (znaleziono tylko kupę złomu, znowu zero silników, zero kadłuba, jakby ktoś wszystko przez maszynkę przemielił), czemu stopiła się stal w piwnicach WTC, czemu zawalił się nieuszkodzony w żadnym stopniu budynek WTC7, czemu tak wiele osób słyszało niemal idealnie regularne wybuchy już po uderzeniu samolotów i tuż przed zawaleniem, czemu część rzekomych terrorystów żyje i ma się dobrze, czemu tylko kilka osób rzekomo lecących samolotami znajduje się na amerykańskiej liście osób, które zmarły (Death Index), czemu atak nastąpił w żydowskie święto, kiedy żadnego Żyda nie było w WTC, co się stało ze złotem, które znajdowało się w budynku WTC7 i tak można dalej wymieniać. Sprawa dla mnie jest oczywista - tego nie zrobiła Al-Qaeda, a jeśli zrobiła to nie sama, ale w porozumieniu z jakąś grupą albo instytucją z USA (np. CIA), która miała możliwość ukrycia wielu dowodów po tym wydarzeniu. Nie sposób będzie dowieść, kto za tym stoi, ale twierdzenie, że sprawa jest czysta i załatwiona to niestety objaw ograniczonego myślenia i lenistwa w kwestii podjęcia wysiłku przeanalizowania materiału, który jest dostępny w zasadzie dla każdego w postaci zdjęć, filmów, zeznań świadków itp.

co tu durzo muwic mam 17 lat i muwie do panów inzynierow po pierwsze to wtc było tak wykonane ze miało wytrzymać uderzenia samolotu sline churagany itd. i tutaj nie trzeba byc jakims profesorem zeby zobaczyc na zdrowy rozsadek jak zawalają sie wierze!!!!!!!!!!! i tyle innych budynkow sie paliło i jakos stoją do dzis!!!!!!!!!!!! ludzie to jest proste ilogiczne i jest mase dowodow ze wtc rozwalił rząd amerykański po TO ŻEBY MIELI K U R W A PRETEKST WKROCZENIA DO IRAKU I ZDOBYCIA SOBIE ROPY!!!!!!!!!!! i tutaj chodzi o taką kase (kturą sie polsce nawet nie sniło) ze rząd amerykański poswiecił swoich obywateli;/ i powiem wam szanowni panowie ze KONIEC SWIATA JEST BLISKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wczytując sie w powyższe komentarze, zaczyna mi być wstyd, że w Polsce żyje taka ilość sfrustrowanej a w dodatku niedouczonej galarety społecznej na siłe szukajacej wszędzie spisku. Po pierwsze stal faktycznie topi sie w ponad 1600 stopniach, a temperatura palenia sie paliwa lotniczego wynosi niecałe 1100, pomijacie tylko jeden istotny fakt o którym z lekcji fizyki wie przeciętnie rozgarniety gimnazjalista, stal już w dużo nizszej temperaturze zaczyna tracić swoje własciwości. Niektórzy z was powołują się na pozar wieżowca w Madrycie, i znowu wychodzi niedouczenie a raczej powoływanie sie na fakty o których macie znikome pojęcie (proponuje przeanalizować rozmiar WTC-ponad 100 pieter i płonącego wieżowca Windsor w Madrycie-36 pieter, oraz stosunek masy kondygnacji do jakości elementów kostrukcji podtrzymujących je w WTC i Windsorze ). I troche więcej szacunku dla ludzi którzy sie naprawdę na tym znają (słowo pseudoekspert kierowane do absolwenta studiów budowlanych z ust laika w tej kwestii, brzmi co najmniej smiesznie) A tak w ogóle to światem rządzi garstka Żydów która z bliżej nie sprecyzowanego powodu chce mieć jeszcze większą władzę. LITOŚCI

Boges, dlaczego nie pokażą nam tego samolotu wlatującego w Pentagon ? Przecież mają tyle taśm......
   
   To jest taka sama sytuacja jak za zabójstwem JFK. Niedawo się okazało że FBI posiada film na którym widać tego strzelca który stał za płotkiem. I omyśleć że mądrzy ludzie wierzyli w to że kula wystrzeona z karabinu może uderzyć w płytę stalową i się nie odkształcić......

Przecież to jest jasne, że wieże wtc zawaliły sie na skutek kontrolowanych wybuchów. Open your eyes !!

napewno jestes inteligetna osoba ale zadaj sobie pytanie jak sie projektuje budynek od czego sie zaczyna ?? nie jest mozliwe (nawet gdyby temperatura tam panujaca uszkodzila elementy nosne)ze kilkanascie pieter poprostu zgnietlo by reszte budynku praktycznie do samej podstawy a wtc7 to juz naprawde nieporozumienie budynek bez zadnych uszkodzen zawala sie w kilka sekund moze rzeczywiscie wstrzasy i spadajacy gruz zawalil go w takim wypadku zachodzi pytanie jak to bylo wybudowane ?? czy to byla az tak wielka fuszera?? normalnie cud ze stalo tyle lat pozdrawiam i naklaniam do przemyslen

Ja tylko jedno pytanie:
   jeżeli, zgodnie ze zdaniem kilku budowlańców, "puściły" wiązania pięter (tzw. efekt naleśnikowy) i piętra wyższe spadały na niższe , odrywając je aż do dołu, to dlaczego 47 kolumny główne nie sterczały po wszystkim w niebo,
   oraz, co bardziej istotne, dlaczego wieże zapadły się z prędkością swobodnego upadku?
   Przypomnę tylko, że każda z 47 głównych kolumn miała przy podstawie ponad 100x50cm oraz grubość ścianki 10cm.

Czytam i krew mnie zalewa!!!
   
   Nie wiem czemu Ci co uważają, że wieże się same się zawaliły tak obrażają innych. Myślę, że są tu zaściankowe umysły. Oni wiedzą swoje.
   
   We mnie uderzyło najbardziej zakończenie filmu, na który się powołuje tu mnóstwo ludzi.
   Mianowicie autorzy kierują prośbę do widza aby podzielił się tymi zebranymi informacjami ze znajomymi. Aby badać tą sprawę, aby spróbować samemu dotrzeć do prawdy.
   
   Film mną wstrząsną niesamowicie, ale to nie jest tak, że biorę to wszystko na dobrą modłę.
   Ten film mnie otworzył na to aby ostrożnie patrzyć na "fakty".
   
   Tak więc mam prośbę do zaściankowców aby po prostu się otworzyli i przestali obrażać innych.
   Na szczęście znalazło się kilka wypowiedzi, które nie opowiadają się po żadnej ze stron a jedynie starają się dojść prawdy...
   
   Co do wybuchów...
   Popatrzcie na wyburzanie budynków. Powstaje mnóstwo makro wybuchów, które obniżają wytrzymałość budynku dlatego zapada on się. Przyjrzyjcie się jak te wybuchy wyglądają i porównajcie je z tymi, które następują podczas zawalanie się wież.
   Jest oczywiście szansa, że owe wybuchy powstają bo zawalająca się wieża wytwarza się ciśnienie, bądź inne przytaczane historie. Jednak czemu te wybuchy mają miejscowy charakter. Widać, że ciśnienie wypycha jakby kłęby cementowego pyłu.
   Jeśli to trzon wieży (betonowo-stalowy) nie wytrzymywałby ciężaru i się sam zapadał to razem z trzonem zapadałyby się również piętra, co nie następuje...
   
   Powracając jeszcze a chwile do teorii spisku. Nie musicie w niego wierzyć, ale nie wykluczajcie go ponad wszelką wątpliwość. Dystans trzeba mieć do wszystkiego, wszystkiego!!!
   
   Ja mam nadzieje, że poznam odpowiedź na większość tych nie wygodnych pytań...
   Przede wszystkim prawda!!!!

można się spierać na argumenty, temperatura, prędkość zawalania, długość trwania pożaru, wyburzenie WTC7 (to jest fakt potwierdzony przez samego właściciela budynku). Pytam dlaczego pozbyto się wszystkich dowodów??? Chyba po to, żeby barany mogły deliberować o tym zdarzeniu przez następne 100 lat. Cała ta sprawa śmierdzi na kilometr, a władze USA przodują w ogłupianiu społeczeństwa. Budynki byłe wyłożone azbestem, próbowali coś z tym zrobić wcześniej ale słabo się sprawdziło. Stara niezdrowa technologia. Nie można było od tak sobie wyburzyć takich konstrukcji na dolnym Manhattanie. Jakoś się złożyło, że Bin Laden zaatakował, hmmm? Jak nie możesz dociec prawdy to przyjrzyj się kto na tym najbardziej skorzystał? Ponadto nie można zamachów z 11 września zawęzić do eksplozji w WTC1/2. Co było w Pentagonie? Dlaczego administracja Busha wszystko utajniła i zarekwirowała nawet prywatne taśmy? Dlaczego kłamią? Po co? Jeżeli w wszystkich podejrzeniach jest choćby cień prawdy, że administracja przyczyniła się do zamachów to strach pomyśleć na co stać USA! To był czysty przekaz dla Świata, dziś jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza, że lepiej z nimi nie zadzierać! Prezydent USA ma walizkę i nie zawaha się jej użyć jak np. Korea Płn. użyje. Jak wybuchnie wojna nuklearna to już nikt nie będzie miał racji...

Co może spowodować zawalenie budynku? Przypominam, że swego czasu w Empire State Building uderzył samolot - bombowiec! Z powodzeniem stoi do dzisiaj. Gdyby teoria o pożarze i topniejącej stali była prawdziwa i tak skuteczna to w ten sposób wyburzało by się wszystkie budynki na świecie. Czy tak się robi??? Mogło być tak, że atak tego rodzaju chodził jakimś psycholom po głowie. CIA wyczuła temat i sama go poprowadziła dalej. Jak ludzie dysponują większymi pieniędzmi i praktycznie władzą absolutną to im odbija. Hitler podpalił Reichstag. Setki nieścisłości w całym zamachu i spór o ładunki jest bezcelowy. Topniejąca stal i nienaruszony paszport porywacza??? Ha ha...

Mam takie pytanie:
   
   GDZIE te ładunki były?
   Kiedy je tam umieszczono?
   Podczas budowy budynku?
   Już wtedy planowano je wyburzyć?
   
   No to kiedy?
   W nocy i nikt nie zauważył?
   
   I i jakiej musiały by być wielkości żeby taki budynek się zawalił?
   

Z całym szacunkiem do Twoich teorii. Pożar był na górze, wieża zaczęła zapadać się u podstaw. Nawet gdyby pożar i uderzenie samolotu spowodowały oderwanie się platformy kondygnacji i w efekcie lawinową destrukcję kolejnych kondygnacji poniżej, kolumny nośne zostałybu co najwyżej podrapane spadającymi odłamkami. Teraz wykonaj doświadczenie. Weź pustą aluminiową puszkę po napoju (model samolotu), stań przed betonową ścianą i rzuć puszkę tak mocno by ściana się zawaliła. Gwarantuję tobie że nie zdołasz tego zrobić nawet strzelając tą puszką z armaty. Jesteś zwykłym dezinformatorkiem. Pozdrawiam i współczuję wiedzy...

Ja myśle że to wszystko wina amerykanów
   Zarówno tam jak i w polsce nie brakuje idiotów
   Sami często się oszukujemy
   Wierzymy w głupoty
   Nie rozwijamy się i wypowiadamy się na tematy bez żadnej wiedzy
   Ja tez moge napisać dużo głupot i podawać się za inżyniera wciskając kit
   O takich sprawach trzeba mówić GŁOŚNO!!! ponieważ nie powiny być zatajane i odbywać
   sie bez echa .

Do Leviatana:
   Gdybyś choć odrobinę zagłębił się w zagadnienie to wiedziałbyś, że na kilka tygodni przed atakiem odbywały się nagłe, niezapowiedziane szkolenia w trakcie których przeprowadzano ewakuację części obu budynków na wypadek ataku terrorystycznego. Zgodzisz się ze mną, że byłby to odpowiedni czas na podłożenie owych ładunków?
   
   Ponadto:
   Ktoś kilka opinii wyżej zapytał: "Kto z was wie jaka była temperatura wewnątrz budynku? Mierzył ją ktoś podczas pożaru?" Otóż temperatura jaka panowała wewnątrz budynku, na piętrach zajętych przez pożar podana jest w jednym z oficjalnych raportów dot. jedenastego września publikowanych przez rząd Stanów Zjednoczonych (tak, tak, ten sam któremu tak wierzysz) i wynosiła ona 1093 stopnie Celsjusza. Stal (nawet nieognioodporna) topi się w temperaturze 1600 stopni Celsjusza, a stal która posłużyła do budowy WTC posiadała świadectwo ASTM E119 (http://www.astm.org/) co wymaga by jej próbki przez kilka godzin były poddane działaniu temperatury ok. 1093 stopnie Celsjusza. To są fakty, ale ja jednak nie będę wypowiadał się na temat ognioodporności stali bo to nie mój fach i dla mnie obie wersje są prawdopodobne. Natomiast zastanawiam się dlaczego ludzie tak usilnie próbują obalać wszystkie tzw. teorie spiskowe (od arogancji, poprzez ironie i sarkazm, po zwykłą ignorancję). Gdyby Wam powiedzieli, że WTC zawaliły się w wyniku podmuchu wiatru to pewnie też uwierzylibyście? Przecież wystarczy tylko trochę pomyśleć.

OK jeżeli uważacie że stal straciła swoje właściwści i spowodowała zawalenie to powinien budyne obsówać się bokiem spadać nieregularnie pozostawiajac przynajmniej na jakiś czas nienaruszone kontsrukje .
   Ale prosze mi wytłumaczyć jak pożar na górnych piętrach mógł roztopić stal u podstawy budynku? Czemu przez 100pięter stal się nie topiła tylko u podstawy?
   
   AMERYKA TO BANDYCI I NAWIĘKSZI OSZUĆI PĘDZĄCY ZA PIENIĘDZMI I WAŁDZĄ mit o ich demokracji i ich pełnieniu roli dobrego wójka to sianko dla tępych osłów.
   Czekam na dzień kiedy się sami przewrócą o gówno którego sobie naważyli już im prawie gospodarka z czyctej ich chciwości się rozleciała a mogli tak pociągnac jeszcze pare lat z tą bańką kredytową to nic by po nich nie zostało:))

Oglądałem film Niewygodne Fakty. Udzielono tam odpowiedzi na pytania typu: kiedy te bomby zostały podłożone. Otóż ok. tygodnia czy dwóch (nie pamiętam już) panowie z FBI zorganizowali ewakuację całego WTC, w celu jakiejś próby. Po tej ewakuacji zabrali psy, które do tej pory regularnie tam przebywały, aby wywąchiwać jakiekolwiek niebezpieczeństwa. Pada pytanie: dlaczego pieski już nie powróciły na swoje stanowiska pracy, hmm? Chu.. podłożyli wtedy materiały wybuchowe. Teoria, że wieże padły przez atak samolotów jest co najmniej nieprawdziwa. Ludzie, spójrzcie na to logicznie. Czy to jest możliwe? Czy to samoloty odpowiadają za śmierć tych wszystkich ludzi?
   Wg mnie WTC to tylko i wyłącznie udział Ameryki. Niech oni wiedzą, że my wiemy... o tym beznadziejnym planie, dzięki któremu mogli rzucić się na szyby naftowe. Totalny idiotyzm.

Witam wszystkich w swojej wypowiedzi nie chciałabym nikogo urazić, ale nie podoba mi się to że wszystko zwalacie albo na żydów albo na amerykanów albo na Irakijczyków. Takie zachowanie nazywane jest RASIZMEM, jasne dziwne jest to że nie było w tych budynkach ani jednego żyda ale w którejś z wypowiedzi przeczytałam że atak odbył się w jakieś żydowskie święto wiec może dlatego nie było ich w budynkach. Następnie podajecie za przykład Empire State Building i uderzenie w niego bombowca B-25, w tamtych czasach używano zupełnie innej stali niż podczas budowy WTC i to też wpłynęło na niezawalenie się ESB. Zgodzę się z dziwnym atakiem na pentagon, i na pewno nie uwierzą w to że uderzył w niego boeing 767( były za małe szkody i nie ma śladów na trawniku że samolot odbił się od ziemi ). Dziwne są sprawy ubezpieczenia WTC na przypadek ataku terrorystycznego i sprzedaż akcji powyżej 100 mln. może nie jestem ekspertem w dziedzinie budownictwa ale czytając wasze wypowiedzi porostu się rozbawiłam, powiedzcie mi Panowie inżynierowie ( nie chcę was tu obrazić ) ale dlaczego nie chcecie przyjąć do wiadomości że MOŻE ( zaznaczam może a nie był ) to sabotaż i kontrolowany wybuch chociaż czytając wasze wypowiedzi mogę się z wami zgodzić. A wy postronni obywatele czemu nie słuchacie fachowców i ich argumentów dlaczego ich obrażacie mimo tego że sami nic o budownictwie nic nie wiecie ( sama nie jestem budowlańcem ale mam znajomą która jest ) spróbujcie przyjąć że może zawaliły się od pożaru. WTC było zrobione z troszkę innej stali niż ESB czy wieżowce w Madrycie czy innych krajach. Możliwe że Ameryka nawet bardzo skorzystała na tych atakach i na wojnie z Irakiem .Ale ludzie nie obrażajcie się nawzajem tylko spróbujcie dociec prawdy razem a nie szukajcie spisku na siłę bo to nic nie da. dziękuje i przepraszam jeśli kogoś z was uraziłam.

Ładunki wybuchowe są tylko w głowach twórców teorii spiskowych! Normalnie szok! Jak mawiał A. Einstein "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej".

Wszystko to podejrzane jest. Ludzie którym udało się uciec z WTC twierdzą, że słyszeli eksplozje, strażacy którzy tam byli również. Nawet eksperci od budownictwa badający przyczyny zawalenia się wież byli podzieleni. Myślę, że oni jednak mają większą wiedzę niż my tutaj wszyscy włącznie ze studentami i absolwentami budownictwa którzy tu się wypowiadali. Poza tym ci ludzie byli przecież tam na miejscu więc wiedzą więcej niż my siedzący przed komputerami wygadujący się nawzajem. Fakt jest faktem, że dużo ludzi którzy tam byli słyszało eksplozje poprzedzające zawalenie co już jest bardzo podejrzane i karze wątpić w oficjalną wersję wydarzeń co do zawalenia WTC. Poza tym dlaczego ta rzekomo wysoka temperatura panująca w budynku pozwoliła dotrzeć strażakom aż do 78 piętra? No i nie wiem czy to prawda ale ponoć stwierdzono także stopienie kolumn u podstawy pomimo tego, że samoloty uderzyły znacznie wyżej? I ta niesamowicie wysoka temperatura utrzymująca się tak długo w zgliszczach WTC? No to wszystko nawet dla laika odrobinę myślącego jest podejrzane. Ja osobiście nie wierzę w to, że takie dwa samolociki (tak w porównaniu z rozmiarami WTC 1 i 2 to były samolociki) mogłyby zniszczyć takie kolosalne konstrukcje. Może byłbym nawet w stanie uwierzyć w tą oficjalną wersję ale te relacje świadków i strażaków którzy wtedy tam byli naprawdę dają do myślenia. Ludzie w przeciwieństwie do nas oni tam przecież byli więc wiedza chyba lepiej niż my co tam się działo.
   A całość doprawia jeszcze WTC7 - no tam to już musiało być jakieś przegięcie z tym zawaleniem. Przecież w ten budynek nie uderzył żaden samolot.
   Jeśli chodzi o Pentagon to bez komentarza - przekręt na 100% tak jak i ta wielka dziura zasypana śmieciami, która to niby miała być miejscem katastrofy czwartego samolotu.
   Kondolencje dla rodzin ofiar.
   

WTC zawaliły sie z prędkoscia spadku swobodnego co przeczy temu zjawisku
   WTC posiadały 110 pieter i zawaliły sie w czasie 10 sekund aby to lepiej zobrazować proponuje 110 podzielić na 10 = 11 i teraz wezmy pod uwage te jedenascie pieter jako oddzielny blok ,który wedłóg tego co stało sie z WTC zawaił by sie w 1 sekundzie
   wyobrażcie to sobie 1 sekunda i nie ma 11 pietrowego bloku , to jalepszy dowód na to ,
   że tylko metoda detonacyjna mogła by w takim czasie zawalic budynki sorry innej mozliwosci nie ma .

Drodzy nie-inżynierowie i specjaliści od budownictwa. Konstrukcja stalowa (wykonana ze stali konstrukcyjnej, czyli takiej z której buduje się budynki, mosty, podpory itd.) może zostać poważnie uszkodzona, a nawet zniszczona, nie w wyniku \"topienia się\" lecz działania podwyższonych temperatur tj 300-400 stopni. Stal konstrukcyjna nie jest przeznaczona do \"pracy\" w wyższych temperaturach. Traci ona diametralnie swoje własności wytrzymałościowe, nie jest w stanie przenosić obciążeń zadanych przez konstruktora, ulega odkształceniom oraz pęknięciom co w konsekwencji prowadzi do zniszczenia konstrukcji bądź poważnego jej uszkodzenia. Dlatego ktoś kto nie ma pojęcia o konstrukcjach stalowych i przede wszystkim o samym materiale czyt. stali konstrukcyjnej nie zrozumie tego, że stal konstrukcyjna nigdy nie będzie odporna na podwyższoną temperaturę. Oczywiście jest grupa stali która pracuje w bardzo wysokich temperaturach tj. ok 800-1000 stopni, jednak z tego materiału budynków i innych konstrukcji się nie buduje i budować nigdy nie będzie.

Od wysokiej temperatury? Żartujesz?

Nie znam się na konstrukcjach i właściwościach materiałów użytych do tak ogromnych budynków ale zastanawia mnie jeden fakt: czemu oba budynki zawaliły sie w podobnym czasie- jeden w 17 min od uderzenia a drugi 27min pomimo uderzenia w różne części budynku. Przecież to nonsens. No pomyślcie inzynierki jak to możliwe?? Aż tak naiwna to ja nie jestem. Są nawet relacje świadków (którzy z resztą zostali uciszeni) że czuli równomierne wybuchy wewnątrz budynku zanim zostali uratowani.
   Z ich relacji wynikało że czuli równomierne wybuchy. Z resztą widać to na filmach.

Nie znam się na konstrukcjach i właściwościach materiałów użytych do tak ogromnych budynków ale zastanawia mnie jeden fakt: czemu oba budynki zawaliły sie w podobnym czasie- jeden w 17 min od uderzenia a drugi 27min pomimo uderzenia w różne części budynku. Przecież to nonsens. No pomyślcie inzynierki jak to możliwe?? Aż tak naiwna to ja nie jestem. Są nawet relacje świadków (którzy z resztą zostali uciszeni) że czuli równomierne wybuchy wewnątrz budynku zanim zostali uratowani.
   Z ich relacji wynikało że czuli równomierne wybuchy. Z resztą widać to na filmach.