Dodawanie komentarza

Do tematu: Banialuki

Komentarze do artykułu: Albuquerque Journal - materiały wybuchowe w WTC

POKAŻ WSZYSTKIE WĄTKI

Banialuki

~e

2006-01-22 14:43:49

To niezłe naciąganie. Ten Doktorek to chyba na jakiejś wsi badał energie pobieraną z....czegoś tam. Budynek zawalił się pięknie, i prawidłowo z jego konstrukcją, niestety nie przewidującą dużej eksplozji. Jeżeli wali się piętro, na położone niżej strop, też zresztą już przez ogień nadwyrężony, to następuje efekt domina. Stropy w tym budynku miały ciekawe połączenie ze ścianami. Nie były wpuszczone w sciane, lecz leżały na podporach wystających ze ścian. Te właśnie podpory, zostały w wyniku eksplozji odarte z pianki ognioodpornej, i pod wpływem wysokiej temperatury wygieły się, a strop się z nich zsunął. Te dymy jakby wybuchy poniżej strefy pożaru, to moim zdaniem fala wyskokiego ciśnienia, spowodowana waleniem się (nie widocznym z zewnątrz) dużej tafli atropu w dół, działającym jak tłok w strzykawce.

ODPOWIEDZ

Wierzysz w cuda ?

~Paweł

2006-02-11 11:10:26

Dwa budynki podcięte w różny geometrycznie sposób, na różnej wysokości, obciążone w różny sposób (110 metrów anteny na jednej z wież), walą się w ten sam sposób i co ciekawsze z prędkością swobodnego spadku jakby nie było żadnych oporów ruchu ?
   
   Te stropy to się obcinały równocześnie na całym obwodzie i od kolumn wsporczych wewnętrznych ? FAJNA KONSTRUKCJA !
   Co ciekawsze oficjalne raporty FEMA i NIST wskazują, że tam nie było takiej temperatury jaką podano, wg symulacji temp. w elementach nośnych nie przekroczyła 350 stopni a temperatura utraty wytrzymałości
   stali konstrukcyjnej wynosi ponad 700 stopni.
   Raporty wskazują też, że większość paliwa lotniczego spaliła się w tych chmurach co powstały zaraz po trafieniach.
   Do tego rozgrzanie konstrukcji do takiej temperatury w tak krótkim czasie wymagało by gigantycznej energii i założenia, że ciepło nie było odprowadzane ani przez przeciąg (wiatr) z wybitych dziur przez samoloty ani przez przewodzenie ciepła przez konstrukcję stalową (przecież raczej kolumny wsporcze nie są rozdzielanie między piętrami izolacją termiczną, to była ciągła konstrukcja metalowa).
   Te oficjalne raporty dają bardzo dużo ciekawego i jednocześnie niepokojącego materiału do czytania.

ODPOWIEDZ

pawl

~pawel

2006-05-28 05:05:00

masz racje tez tak sadze
   

ODPOWIEDZ

Haha

~MightyBF

2006-06-02 08:00:41

Jest milion dowodow na to ze te budynki nie mialy szansy sie zawalic nawet po tygodniu palenia w temperaturze spalania paliwa lotniczego.
   Normy budowania tego obiektu byly najbardziej restrykcyjne z powodu jego rozmiarow, nie wspominajac o marginesie bezpieczenstwa.
   Poza tym jak wytlumaczysz ze temperatuja podpor w podziemiach byla trzykrotnie wyzsza od tej u gory?
   Wiec smiac mi sie chce jak ktos powtarza bajeczki o domku z kart itp.
   Przed komentowaniem proponuje sie zapoznac z materialami dot. budowy obiektu samemu.

ODPOWIEDZ

wtc

~adam

2006-10-14 15:31:09

no dobra wbrew logice ....takie jego prawo
   do wydawania opinii (gość jest super znawca)
    mam pytanko a co z WTC 7 -tam nie było samolotu
   
   

ODPOWIEDZ

Bredzisz jak mały Kaziu piwie

~Tnob

2008-02-25 20:43:57

To właśnie takie bajdurzenia domorosłych analityków potwierdzają że głupim daje się zamącić w głowach. Nie jesteś technikiem albo jeżeli nawet skończyłeś jakąś techniczną szkołę to jesteś niedouczony lub pomyliłeś się co do kierunku nauki. Budynki te miały potężny stalowy (a raczej stalowo - betonowy szkielet) któremu żaden pożar nawet kilkudniowy by n ie zagroził. Gdyby był tam tylko ogień to wypaliło by się wszystko a zostałby nienaruszony szkielet i wyglądałoby to jak niedokończony budynek w Krakowie tzw szkieletor koło ronda Mogilskiego. Aby natomiast taki budynek runął i to w bardzo krótkim czasie musiał być zniszczony szkielet specjalnymi najprawdopodbniej termitowymi ładunkami topiącymi wysokogatunkową atestowaną stal.

ODPOWIEDZ

śmieszni jesteście

~mj

2008-06-24 14:46:03

Paliwo lotnicze pali się ponoć w temperaturze ok. 1000C. Stal jest materiałem o wyjątkowo słabej odporności ogniowej. Można jedynie malować konstrukcję specjalnymi farbami pęczniejącymi, albo obudować materiałami niepalnymi (płyty GKFI, wełna mineralna), ale to i tak może jedynie opóźnić działanie temperatury. Nie da się całkowicie ochronić konstrukcji stalowej przed ogniem! Budynki projektuje się zwykle ze współczynnikiem bezpieczeństwa 1.2 - 1.25. W temperaturze ok. 400C zostają one już przekroczone (wytrzymałość stali spada o jakieś 25%). Od 650C stal nie jest już materiałem konstrukcyjnym - ma wytrzymałość = 0.
   
   Najlepszy jest kretyn, wypowiadający się nt. konstrukcji i nazywający słupy "kolumnami". Widać, że nie masz absolutnie nic wspólnego z konstrukcjami. Jeśli chodzi o przekrój słupów w kształcie szyny (a ponoć miał być prostokątny) - to dla Waszej wiadomości słupy najczęściej robi się z dwuteowników zwykle HEB, które się obudowuje np. płytami GKFI. Przekrój dwuteowy jest lepszy od zamkniętego, bo nie ma elementów, do których nie można się dostać i nie ma wątpliwości, czy w środku nie ma jakiejś korozji.
   
   Co do WTC7 - zapewne została naruszona konstrukcja i budynek musiał zostać zburzony. Nawet, jeśli wydawało się, że był w dobrym stanie. Ile budynków w Polsce stoi, chociaż "grożą zawaleniem" od dziesiątek lat, a przy tym wyglądają nie gorzej niż niektóre kamienice w centrach miast?

ODPOWIEDZ

Do mj

~Fido

2009-10-17 15:41:11

Do mj:
   Jesteś kompletnym ignorantem łykającym każdą gównianą papkę którą wciskają Ci masmedia.
   Myślisz, że do budowy WTC posłużyła stal z której wykonane są noże kuchenne w Twojej kuchni? To była stal posiadająca świadectwo AMTS E119, co oznacza że próbki tej stali muszą być poddane działaniu temperatury 1100 stopni Celsjusza przez KILKA GODZIN tak, aby nie stały się one plastyczne i nie straciły swoich walorów konstrukcyjnych. Więc jeżeli próbujesz mi wmówić że rdzenie (324 955 metrów sześciennych betonu wzmacnianego taką właśnie stalą) budynków, które od początku budowy przygotowywane były na taki właśnie atak, zawaliły się w wyniku pożaru o temperaturze 1093 stopnie Celsjusza, nie wspominając o tym, że wieże zapadły się identycznie mimo że w jedną samolot uderzył centralnie, a w drugą bocznie, to jesteś po prostu śmieszny. I jak wytłumaczysz zawalenie się budynku WTC7? Oficjalne wyjaśnienie: kawałki gruzu spadające z bliźniaczych wierz spowodowały pożar wewnątrz budynku co z kolei spowodowało wybuch kilku pojemników z paliwem. Słyszał ktoś kiedyś podobną bzdurę? Jeżeli to prawda to tą sprawą powinien zająć się Watykan bo 11 września 2001r. miał miejsce cud. Budynek WTC7 był trzecim w historii budownictwa, którego konstrukcja zawaliła się całkowicie w wyniku pożaru. Poprzednimi dwoma były wierze WTC1 i WTC2. Istny cud!
   
   Finito.

ODPOWIEDZ



Wydawca portalu HOTNEWS.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści  zamieszczane przez użytkowników tejże strony. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.



Nieprzerwanie od 2004 roku!

PARTNERZY:
Stanisław Michalkiewicz
Nasze kanały RSS:
główny
O NAS:
REKLAMA:
zobacz ofertę